Z danych zebranych przez Stowarzyszenie 61 (niezależną organizację pozarządową) wynika, że na listach wyborczych do Sejmu i Senatu jest 101 samorządowców z województwa śląskiego (dokładny ich spis można znaleźć na stronie internetowej www.mamprawowiedziec.pl).
ZOBACZ NASZ SPECJALNY SERWIS WYBORCZY
AKCJA: STOP RADNYM NA WIEJSKĄ. POPIERASZ?
Oznacza to, że mniej więcej co dziewiąty nasz kandydat do parlamentu sprawuje obecnie jakieś funkcje w samorządzie. W większości są to radni gminni i wojewódzcy, ale jest też w tym gronie czterech wójtów: Małgorzata Pępek (Ślemień), Krzysztof Smela (Mykanów), Robert Nowak (Przyrów) - oni marzą o karierze posłów - oraz Marek Tyrlik (Węgierska Górka), który chce zamienić gabinet wójta na fotel senatora. Jeśli przekonają do tego pomysłu wyborców, będą musieli pożegnać się z pracą w samorządzie, bo zgodnie z polskim prawem nie można łączyć tych funkcji z pracą parlamentarzysty. Na listach wyborczych są jednak i tacy samorządowcy, którzy nie są specjalnie zainteresowani taką zamianą - niektórzy otwarcie przyznają, że startują wyłącznie po to, by poprawić wynik swojej "drużyny".
Dla prof. Jacka Wodza, socjologa polityki z Uniwersytetu Śląskiego, to dowód na "krótką ławkę" polskich partii politycznych przed wyborami.
ŚLEDZIMY TEGOROCZNE WYBORY. RÓB TO Z NAMI
AKCJA: STOP RADNYM NA WIEJSKĄ. POPIERASZ?
- W ostatnich latach partie zupełnie zaniedbały pracę nad swoimi kadrami i teraz na gwałt szukają kandydatów na listy. A że w naszym systemie politycznym opłaca się zapełniać listy do pełna, więc takie są tego efekty - komentuje prof. Wódz.
Podobnego zdania są członkowie Stowarzyszenia 61. Podkreślają, że taki proceder świadczy o braku poszanowania wyborów dokonanych przez mieszkańców niespełna rok temu.
- W sytuacji, gdy nie można łączyć mandatu posła z pracą w samorządzie, tak to faktycznie trzeba ocenić. To podważa zaufanie wyborców, bo oddali swój głos na konkretnego kandydata, który teraz im mówi: ale ja mam teraz inne plany - komentuje prof. Jacek Wódz.
Chcę na posła...
Małgorzata Pępek (Ślemień):
Bo znam potrzeby lokalnej społeczności i wiem, co jest potrzebne do rozwoju regionu. Nie zamierzam jednak zrywać z lokalnym samorządem i jeśli zostanę posłanką, to będę pojawiać się na każdej sesji rady.
Robert Nowak (Przyrów):
Jestem realistą i wiem, że z siódmego miejsca na liście będzie mi trudno dostać się do Sejmu. Zdecydowałem się jednak startować, by przekonać moich wyborców do zagłosowania na ugrupowanie, które reprezentuję.
Krzysztof Smela (Mykanów):
Samorządom trzeba zapewnić lepsze finansowanie. Do tego konieczne są jednak konkretne działania w Sejmie. Dlatego właśnie kandyduję. Jestem na tyle doświadczonym samorządowcem, że w Sejmie mógłbym zdziałać więcej niż teraz.
Samorządowcy powinni startować w wyborach parlamentarnych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?