Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10-letnia Lilka z Wodzisławia Śląskiego ma szansę, by wreszcie sama wychodzić z domu. Trwa zbiórka na kosztowną windę

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Wideo
od 16 lat
Dobrzy ludzie robią wszystko, by 10-letnia Lilka z Wodzisławia Śląskiego wreszcie mogła samodzielnie korzystać z podwórka przed swoim domem. Dziś jest to właściwie niemożliwe, gdyż niepełnosprawna dziewczynka zdana jest na swojego tatę, przy pomocy którego wychodzi na zewnątrz. Samodzielność umożliwi jej specjalna winda, której koszt sięga aż 60 tys. zł. W pomoc włączyła się wodzisławska Akcja Rowerowa, dzięki której dom zostanie przystosowany do jej montażu. Wciąż jednak trwa zbiórka na zakup urządzenia.

Wodzisławski "Nasz Nowy Dom". Lilka ma szansę, by wreszcie samodzielnie mogła korzystać z podwórka

10-letnia Lilka z Wodzisławia Śląskiego wciąż marzy, by jak inne dzieci móc swobodnie bawić się na podwórku. Obecnie niepełnosprawna dziewczynka jest właściwie uwięziona w swoim domu i zdana, by oczekiwać na przyjście z pracy swojego taty.

- Obecnie Lilka nie jest w stanie samodzielnie wychodzić z domu. Dotąd braliśmy ją na ręce i przenosiliśmy z piętra domu na podwórze, gdzie siadała na wózek. Wraz z wiekiem rośnie i waga, dlatego dla żony jest to już zbyt duże obciążenie. Lilka musi więc czekać aż wrócę z pracy, by mogła przy mojej pomocy zejść na podwórze - mówi Ariel Sówka, tata dziewczynki.

By Lilka mogła jak inne dzieci korzystać z podwórka przed domem, potrzebna jest winda i dostosowanie mieszkania na piętrze domu do potrzeb dziewczynki. - Dzięki temu Lilka będzie praktycznie samodzielna - dopowiada tata 10-latki.

To jednak spory koszt, bo aż 60 tys. zł, który przekracza budżet rodziny, gdyż wiele środków rodzice dziewczynki przeznaczają na jej leczenie.

W sieci ruszyła zbiórka na zakup windy, z pomocą ruszyła wodzisławska Akcja Rowerowa, znana z pomocy wielu innym potrzebującym dzieciom. Udało się uzyskać potrzebny sprzęt, dzięki czemu będzie możliwe przeprowadzenie niezbędnych prac, pozwalających na montaż windy.

Trwa zbiórka na kosztowną windę, która pozwoli, by dziewczynka mogła wychodzić z domu
Trwa zbiórka na kosztowną windę, która pozwoli, by dziewczynka mogła wychodzić z domu RL

- Pomaganie to jest coś pięknego, dzięki czemu można poczuć się lepszym człowiekiem. Dlatego Akcja Rowerowa nie poprzestała tylko i wyłącznie na zbieraniu rowerów, naprawianiu ich i rozdawaniu ich ludziom w potrzebie. Poszliśmy dalej, udało nam się załatwić materiały budowlane, sprzęt i ludzi, którzy chcą pomagać innym osobom. I tak trafiliśmy do Lilki, by umożliwić jej bardziej swobodne życie. Dziewczynka jest w tym momencie uwięziona w swoim domu, dlatego tak bardzo zależy nam, by jak najszybciej zamontować windę w jej domu - podkreśla Grzegorz Grabowski z Akcji Rowerowej.

Z tego, że w domu pojawi się winda, zadowolona jest przede wszystkim sama Lilka. Dzięki windzie, będzie mogła samodzielnie korzystać z podwórka i bawić się z koleżankami.

- Bardzo się cieszę, że będę miała windę i będę mogła wyjść na spacerek czy pobawić się na placu. Teraz jest to bardzo utrudnione, bo nie potrafię samodzielnie wychodzić z domu. gdy tata jest w pracy, nie mogę się wydostać z domu - mówi dziewczynka.

Winda musi być zamontowana jak najszybciej. Liczy się więc czas i wsparcie innych osób, by zakup windy mógł dojść do skutku.

Walka zaczęła się jeszcze przed narodzinami

Historia Lilki zaczęła się jeszcze przed jej przyjściem na świat. W trakcie badań prenatalnych, rodzice dowiedzieli się, że urodzi się z rozszczepem kręgosłupa i wodogłowiem. - Od tego momentu, walce o zdrowie Lilki jest podporządkowany każdy nasz dzień - mówią rodzice dziewczynki. Pierwszą operację ratującą życie, Lilka przeszła jeszcze w etapie prenatalnym.

Trwa zbiórka na kosztowną windę, która pozwoli, by dziewczynka mogła wychodzić z domu
Trwa zbiórka na kosztowną windę, która pozwoli, by dziewczynka mogła wychodzić z domu RL

- Po porodzie niestety najgorsze przewidywania lekarzy okazały się prawdą. Lilka urodziła się z porażeniem kończyn dolnych. Nasze maleństwo, zamiast cieszyć się pierwszymi chwilami na świecie, strasznie cierpiało... Zwichnięte biodra nie tylko umożliwiały przybranie prawidłowej pozycji, ale też sprawiały ogromny ból - wskazują rodzice Lilki.

Dziewczynka przeszła już wiele operacji. Rodzice nie są w stanie zliczyć, ile razy stali nad jej łóżeczkiem, wśród szpitalnych ścian. Ciągle szukają ratunku i walczą o to, by mogła stanąć na nogi. To tysiące łez, oczekiwań i bólu.

Kosztowna rehabilitacja i operacje Lilki to nie jedyne problemy jej rodziców, którzy robią wszystko, by dziewczynka mogła wreszcie samodzielnie korzystać ze swojego podwórka. Pomóc w tym może montaż windy.

Dziewczynkę i jej rodziców można wesprzeć wchodząc na stronę www.siepomaga.pl/lilkasowka i wpłacając środki na zakup windy.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera