29 lat temu badali efektywność naszej pracy. Wnioski były dość konkretne [HISTORIA DZ]

Dziennikarze wzięli na tapetę wnioski z przeprowadzonej w tym czasie kontroli Wydziału Zatrudnienia i Spraw Socjalnych Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Urząd przeprowadził kontrolę w 75 zakładach, porównując dane z 1983 roku z rokiem 1982. Analiza objęto robotników grupy wytwórczej. I cóż z wniosków wynika?

Otóż, okazuje się, że w 1983 roku czas pracy jednego robotnika zwiększył się o 25 godzin, porównując z rokiem 1982. W tym 104 godziny były przepracowane poza tzw. normalnym czasem pracy. Czyli pracowali więcej. Ale - zwiększyła się też nieobecność. Absencja jednego pracownika wzrosła z 229 do 231 godzin. Co jednak ciekawe, ta nieobecność była spowodowana przede wszystkim opieką nad dziećmi i urlopem macierzyńskim.

Badano też punktualność. I okazało się, że ta utrzymuje się cały czas na tym samym poziomie - 10, 1 tys. spóźnień.

I najważniejsze - stwierdzono, że najmniej efektywna jest pierwsza godzina pracy, zwłaszcza gdy dniówka zaczyna się o godzinie 6. W związku z tym kontrolerzy sugerowali, aby przesunąć godziny rozpoczynania i kończenia pracy. Czy szefowie z kontrolowanych zakładów wzięli sobie te uwagi do serca? Tego niestety nie wiemy.

Z efektywnością jednak się zgadzamy, chociaż niekoniecznie upieralibyśmy się, że dotyczy to tylko godziny 6, ale ogólnie pierwszej godziny. W związku z tym, że to już potwierdzone, proponujemy pierwszą godzinę pracę poświęcić na: zrobienie kawy, zjedzenie pączka, wyjrzenia przez okno, posprzątanie biurka, umycie brudnego od wczoraj kubka i oczywiście... pobuszowania po internecie. Opr. MANO

*Wybory Miss Mokrego Podkoszulka w Sosnowcu - ZOBACZ ZDJĘCIA PIĘKNYCH DZIEWCZYN
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Śląski Air Show w Katowicach - Samoloty F-16 w akcji [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*18 września otwarcie Galerii Katowickiej - ZOBACZ, JAKIE TAM BĘDĄ SKLEPY