Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

32-latek chciał się zabić. Policjanci znaleźli go w klubie rozrywki w Gliwicach

KD
materiały Śląska Policja w Gliwicach
Policjanci z komisariatu w Gliwicach Łabędach odebrali telefon od mężczyzny, który poinformował, że chce się zabić. Szybko odłożył słuchawkę, nie podając adresu, pod który się znajduje. Mimo to mundurowi ruszyli na ratunek. W końcu udało im się go namierzyć. W miejscu jak na samobójcę dość nietypowym.

Po tym jak desperat odłożył telefon, dyżury próbował się z nim kontaktować. - Kiedy to się udało, mężczyzna powiedział, że znajduje się w Gliwicach przy ul. Planetarnej i za chwilę skoczy z okna. Policjanci natychmiast udali się pod podany adres. Tu stwierdzili, że przy ulicy nie ma wskazanego numeru domu - informują policjanci.

Po dotarciu na miejsce nie natrafili na nic podejrzanego, więc dyżurny nadal próbował kontaktować się z desperatem. Ten podał inny adres - ul. Kopernika.

- I pod tym adresem nie było nic podejrzanego. Nabraliśmy więc pewnych podejrzeń. Z pomocą techniki informatycznej zlokalizowaliśmy, skąd łączył się telefon komórkowy mężczyzny - dodają.

Okazało się, że był to jeden z lokali rozrywkowych w Łabędach. Weszli więc do środka.
Jak relacjonują, żaden z obecnych w sali mężczyzn nie przyznawał się do telefonowania na policję. Wówczas stróże prawa poprosili dyżurnego, aby raz jeszcze zadzwonił pod numer mężczyzny. Wtedy jednemu z klientów klubu odezwała się komórka i wszystko stało się jasne.

Żartownisiem okazał się 32-letni mężczyzna, który wcale nie zamierzał odbierać sobie życia. Jego telefon na komisariat był po prostu głupim żartem, za który teraz odpowie. Czeka go kara grzywny w wysokości nawet do 5 tys. zł i pokrycie kosztów policyjnej akcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!