35 lat temu w Tychach urodził się maluch

Właśnie mija 35 lat od uruchomienia produkcji maluchów w Fabryce Samochodów Małolitrażowych w Tychach (dwa lata wcześniej, w 1973 roku produkcja wystartowała w Bielsku-Białej). Auto było wytwarzane do roku 2000. W sumie przez ten czas z taśm montażowych w Tychach zeszło 2 mln 166 tys. maluchów, a Bielsko-Biała dołożyła 1 mln 152 tys. Natomiast Włosi wyprodukowali u siebie 1 mln 353 tys. tych aut.

Przygodę z maluchem ma za sobą bardzo wielu Polaków, którzy dorastali do motoryzacji w latach 70. i 80. Do posiadania tego auta przyznają się dziś i artyści, i sportowcy, i politycy. Jeździł nim, i to nie tylko na planie filmu, Andrzej Kopiczyński, czyli "Czterdziestolatek". Swojego fiata 126 p miał też Mariusz Pudzianowski, choć dziś przyznaje, że mieścił się w nim z trudem.

Dziś maluch na ulicy to już rzadkość, szczególnie w dużych miastach i na drogach szybkiego ruchu. Trochę ich jeździ jeszcze po wsiach. Pełnią także nietypowe role. W na polu golfowym w Ty-chach maluch uzbrojony w siatkę zbiera piłeczki wybite przez graczy.

Lech Piasecki, kolarz
W latach 80. miałem dwa maluchy. Jeden z nich był wyposażony w podrasowany silnik, w efekcie mój fiat 126 p był szybszy od innych. Co pewien czas musiałem ten silnik wymieniać na inny, bo potrzebował remontu. Robiłem to samodzielnie. Nauczyłem się tego od ojca, który prowadził warsztat samochodowy.

Andrzej Sikorowski, piosenkarz
W sumie jeździłem trzema fiatami 126 p, które co kilka lat zmieniałem. Trudno dziś powiedzieć o nich coś złego, bo w latach 70. i 80. innych samochodów powszechnie dostępnych nie było. Do zalet malucha należała łatwość obsługi technicznej. Sam potrafiłem rozłożyć i złożyć z powrotem gaźnik.