Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

36-letnia Patrycja Borgiel z Imielina ma szóstkę dzieci i jest szczęśliwa

Katarzyna Pachelska
Arkadiusz Ławrywianiec
Nie miała zadatków na matkę Polkę. Idealna pracownica powoli wpadająca w pracoholizm, kobieta lubiąca mieć wszystko co najlepsze, nie potrafiąca ugotować nawet zupy. Tak było jeszcze 13 lat temu.

Dziś ma męża, szóstkę dzieci i dom na obrzeżach Imielina, wymagający jeszcze wiele pracy. Bez 8-osobowego vana nie wyobraża sobie życia. Czuje się kobietą spełnioną, nowoczesną matką , która nie chodzi w wyciągniętym swetrze, nie ma 10 kilogramów nadwagi i włosów z odrostami. Nie ma też kompleksów. Czuje się przede wszystkim kobietą, dopiero potem żoną i matką.

Temat poleca Jadwiga Basińska: Chcę przeczytać o mamie, która wbrew panującej modzie ma dużą rodzinę.

36-letnią Patrycję Borgiel odwiedzamy w środę przed południem w jej domu. Długowłosa roześmiana blondynka z lekkim makijażem, w czerwonej bluzce i dżinsowej spódnicy, burzy stereotyp matki sześciorga dzieci. Dom rozbrzmiewa głosami najmłodszych - 4-miesięcznego Tomka i 3-letnich bliźniaczek Weroniki i Klary. Najstarsi - 12-letni Jakub, 9-letni Mateusz i 6-letni Franciszek są w szkole muzycznej lub przedszkolu. Mąż Patrycji, Tomasz senior - w pracy (jest inżynierem w katowickiej firmie). Dziewczynki ciągną za rękę fotoreportera Arka Ławrywiańca do swojego pokoju, chcąc mu koniecznie pokazać domek dla lalek, pochwalić się, jak pięknie grają na bębenkach. Na szczęście malutki Tomek junior jest zainteresowany tylko piersią mamy i słodkim snem, w który zapada w sekundę, mimo ogłuszającego koncertu na bębnach w pokoju obok.

- Co trzeba mieć, żeby stworzyć taką dużą, kochającą się rodzinę - pytam Patrycję w nadziei, że "sprzeda mi" jakiś sekret, tajemnicę szczęścia.

- Odpowiedniego mężczyznę - mówi bez wahania. - Jak to, tylko tyle? - Nie tylko, ale aż - mówi poważnie. - W życiu nie pomyślałabym, że ja, jedynaczka, będę mieć szóstkę dzieci. Tomek, którego poznałam w siódmej klasie podstawówki, i za którego wyszłam za mąż w wieku 24 lat, zawsze marzył o dużej rodzinie. Sam zresztą ma czwórkę rodzeństwa - opowiada. - I tak jakoś urodził się Kuba, i kolejno co trzy lata Mateusz i Franek. Po trzecim dziecku wszystko już jest łatwiejsze - dodaje, a widząc moje zdziwione spojrzenie, mówi: - Trzecie dziecko jest przełomowe, to dziecko wolności. Tak się mówi, bo i ono i rodzice odzyskują wolność - wiedzą już, że nie muszą nad nim non stop siedzieć i się martwić.

Powracamy do tematu mężczyzn: - Z moim mężem czuję się ciągle jak na wakacjach, jakbyśmy się bawili w rodzinę, w dom. Jasne, że się kłócimy, czasami śmieję się, że przypominamy nie polską, a włoską rodzinę, ale wiem, że oboje gramy w jednej drużynie. Poza tym on widzi we mnie przede wszystkim atrakcyjną kobietę, a nie tylko matkę swoich dzieci. To dla niego się stroję i maluję. Nie mamy dla siebie zbyt dużo czasu na co dzień, ale pamiętamy, żeby czułościami obdarzać nie tylko dzieci, ale i siebie. Pomaga mi też świadomość tego, że Tomek docenia to, czym się zajmuję. Kiedy ktoś w urzędzie pyta: "Co robi pana żona?", on nie odpowiada: "Siedzi w domu, wychowuje dzieci", tylko mówi: "Moja żona pracuje 24 godziny na dobę" - opowiada.

Oprócz odpowiedniego faceta, przydają się też: odwaga, doskonała organizacja, zmysł logistyczny, podzielność uwagi, anielska cierpliwość, nieprzebrane pokłady energii, poczucie humoru i babcia albo dziadek.

Gdy Borgielowie idą gdzieś całą rodziną, wzbudzają zainteresowanie, zwykle pozytywne, ale zdarzają się też przykre chwile. - Kiedyś w centrum Katowic starszy pan krzyczał za mną: Tyle dzieci! Kto to będzie utrzymywał, na pewno z moich pieniędzy! To nie jest miłe. Czasami myślę, że ludzie lepiej reagują na panią z czterema pieskami przy nodze, niż z czwórką dzieci - zauważa. - Jednak w tym samym dniu na placu zabaw zaczepiła mnie starsza pani. Mówi: Jak ja pani zazdroszczę, pani jest szczęśliwą osobą. Ja miałam tylko jedno dziecko. Dzisiaj syn nie żyje, mąż też, i zostałam sama. Popatrzyłam na swoje dzieci i pomyślałam, że podjęłam dobrą decyzję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!