Dziś mija dokładnie 40 lat od słynnego meczu reprezentacji Polski na Wembley z Anglią. W słynnej drużynie Kazimierza Górskiego grało dwóch piłkarzy pochodzących ze Śląska: Jerzy Gorgoń i Henryk Kasperczak.
Co ciekawe obaj urodzili się w Zabrzu, ale tylko jeden z nich grał w Górniku jako piłkarz. Drugi trafił do zabrzańskiego klubu dopiero jako trener i jego pobyt na Roosevelta nie jest wspominany najlepiej, bo pod jego wodzą 14-krotni mistrzowie Polski spadli w 2009 r. z ekstraklasy.
Gorgoń ze względu na solidną posturę oraz czerwoną koszulkę, w której grali w 1973 roku Polacy, nazwany został przez Anglików "budką telefoniczną". Faktycznie napastnicy gospodarzy odbijali się od naszego rosłego stopera niczym od skały. Zresztą drugi, znacznie bardziej znany pseudonim tego obrońcy, to „Biała góra”.
Gorgoń w Górniku grał do 1980 roku. Później wyjechał do Sankt Gallen i został już w Szwajcarii na stałe praktycznie zrywając kontakt z dawnymi kolegami z boiska. Przed rokiem pojawił się jednak z Zabrzu i w rozmowie z „DZ” mówił: - Od ponad 30 lat mieszkam w Szwajcarii. Okolica jest naprawdę urokliwa, bez kominów, bez przemysłu. Mam blisko do Jeziora Bodeńskiego i gór. To prawdziwy raj na ziemi. Jestem już na emeryturze. Bardzo wcześnie wstaję, żeby móc się dłużej poobijać. Tak na serio, chodzę po górach, rozkoszuję się życiem.
Henryk Kasperczak był wychowankiem Stali Zabrze, ale jako piłkarz największe sukcesy odnosił w Stali Mielec i właśnie jako zawodnik tego klubu pojechał na Wembley. W 1978 r. wyjechał do FC Metz i został we Francji robiąc nad Sekwaną karierę trenerską. Jako szkoleniowiec pracował w takich klubach jak Metz, St. Etienne, Racing Club de France, Strasbourg, Montpellier, Lille i Bastia. Z powodzeniem pracował na Czarnym Lądzie jako selekcjoner reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej, Tunezji, Maroka, Mali i Senegalu odnosząc sukcesy w Pucharze Narodów Afryki, a z Tunezją grał na igrzyskach olimpijskich w Atlancie i mistrzostwach świata we Francji.
W Polsce poza Górnikiem pracował w Wiśle, z którą zdobył trzy tytuły mistrzowskie i dwa Puchary Polski. Od 2011 roku nie pracuje w zawodzie szkoleniowca. Jest za to prezesem Stowarzyszenia Trenerów Polskich. Jak twierdzi, telefon z propozycjami pracy cały czas dzwoni, ale nie zamierza wracać już na trenerską ławkę – zwłaszcza w polskich klubach.
*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA PAŹDZIERNIK 2013
*Grzyby jadalne i grzyby trujące. Jak je odróżnić? [ZOBACZ NA ZDJĘCIACH]
*Nowy towar w Lidlu, czyli szarża klientów w Sosnowcu [ZOBACZ WIDEO]
*Kalendarz Lindner 2014, czyli modelki w trumnach [ZDJĘCIA 18+]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?