Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

41. Rawa Blues Festival w katowickim Spodku. Różnorodna paleta dźwięków i wielu atrakcji

Aleksandra Szatan
Aleksandra Szatan
Tegoroczna edycja festiwalu Rawa Blues wypełniona została mieszanką różnorodnych brzmień spod znaku bluesa i rockandrolla
Tegoroczna edycja festiwalu Rawa Blues wypełniona została mieszanką różnorodnych brzmień spod znaku bluesa i rockandrolla Tomasz Kawka
Sobota (7 października) w katowickim Spodku upłynęła pod znakiem 41. Rawa Blues Festival. Kolejna edycja legendarnego festiwalu, którego pomysłodawcą i dyrektorem artystycznym jest Irek Dudek przyciągnęła miłośników bluesa, rockandrolla i rockabilly.

Rawa Blues Festival w Spodku

Tegoroczna edycja festiwalu Rawa Blues wypełniona została mieszanką różnorodnych brzmień spod znaku bluesa i rockandrolla, jak zwykle z udziałem gwiazd. Muzyczny maraton rozpoczął przegląd polskich kapel na małej scenie, zlokalizowanej w antresoli Spodka (tuż obok festiwalowej restauracji).

Pierwsze miejsce, ex aequo zajęli Onus Blues oraz RoseMerry. Laureaci mieli okazję raz jeszcze wystąpić przed festiwalową publicznością, ale tym razem na głównej scenie.

Irek Dudek niejednokrotnie podkreślał, że bluesa widzi od dobrego rockandrolla aż do jazzu. W tym roku postanowił pójść jeszcze o krok dalej. Dzięki czemu na 41. edycji Rawa Blues Festival pojawił się blok koncertów w stylu rock’n’roll oraz rockabilly.

Rozpoczął go bardzo energetyczny set zespołu Boogie Boys. Znakomite tempo utrzymał zespół Restless. Muzycy brytyjskiej formacji (założonej w 1978 roku) przyznali, że był to ich pierwszy koncert w Polsce.

Finał w tej części festiwalu należał do Irka Dudka. Tym razem jako Shakin' Dudi. Artyści przypomnieli największe przeboje legendarnego projektu (m.in. Au sza la la”, „To ty słodka”, „Zastanów się co robisz”). Nie mogło się obyć bez słynnej "Ziuty", zagranej na bis.

Spośród zagranicznych gwiazd zaproszenie na tegoroczny festiwal przyjęli również Altered Five Blues Band,Philip Sayce, Troy Redfern, czy Albert Cummings.

Atrakcje poza koncertami

W antresoli przygotowano dodatkowe atrakcje mające na celu stworzenie atmosfery rodem z lat 50. W strefie pin-up czekały stylistki, które chętnym osobom mogły wykonać odpowiednie fryzury i makijaże. Obok były stoiska m.in. z ozdobami do włosów. Nie zabrakło też ubrań vintage z drugiej ręki.

Oblegany był punkt z festiwalowymi gadżetami, gdzie można było kupić m.in. koszulki i bluzy. Sporo osób przewinęło się również przez stanowiska z muzycznymi książkami i płytami CD i winylami.

Za największą pozamuzyczną atrakcję można uznać wystawę Indian Motorcycle, najstarszej amerykańskiej firmy motocyklowej.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera