49-latek usiadł za kierownicą pod wpływem alkoholu. Usiłował przekupić policjantów. Wpadł w Piekarach, bo przekroczył dozwoloną prędkość

Całą listę wykroczeń i przestępstw można ułożyć z tych, których dopuścił się 49-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego w województwie dolnośląskim. Mężczyzna popełnił je jadąc samochodem w Piekarach Śląskich. A wszystko zaczęło się bardzo niewinnie. Od przekroczenia dozwolonej prędkości.

- policjanci z wydziału ruchu drogowego piekarskiej komendy zatrzymali na ulicy Bytomskiej kierującego Dacią, który przekroczył dozwoloną prędkość o 23 km/h - informuje mł. asp. Łukasz Czepkowski, oficer prasowy KMP w Piekarach Śląskich.

W normalnych okolicznościach zakończyłoby się to mandatem dla 49-latka. Ten jednak nie zamierzał przyjmować mandatu. Całą sprawę chciał załatwić inaczej. - Mężczyzna próbował wręczyć mundurowym gotówkę w zamian za odstąpienie od czynności służbowych - relacjonuje mł. asp. Łukasz Czepkowski.

Policjanci rzecz jasna nie przyjęli łapówki. Kiedy mężczyzna nie ustawał w próbach ich przekupienia postanowili o jego zatrzymaniu. Gdy zaś zweryfikowali jego dane w policyjnych systemach zrozumieli z czego wynikał jego upór.

- Okazało się, że 49-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego kierował samochodem mając sądowy zakaz prowadzenia pojazdów - mówi oficer prasowy policji w Piekarach Śląskich.

Na domiar złego dla niego samego, mężczyzna wsiadł za kierownicę będąc pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad promil.

Lekkomyślny 49-latek usłyszał już zarzuty. Mężczyzna będzie odpowiadał za jazdę pod wpływem alkoholu, złamanie sądowego zakazu, a także próbę przekupienia policjantów. - Grozi mu do 10 więzienia - słyszymy w piekarskiej KMP.

Sprawą kierowcy niebawem zajmie się sąd. W oczekiwaniu na rozprawę mężczyzna będzie pod nadzorem policji. O taki środek zapobiegawczy, na który przystał sąd zawnioskowała wobec niego prokuratura.