Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A jednak jest praca w kopalniach. Tyle tylko, że w tych... zabytkowych

Michał Wroński
W Zabrzu szacują, że górnicze zabytki odwiedzać będzie nawet 250 tysięcy gości
W Zabrzu szacują, że górnicze zabytki odwiedzać będzie nawet 250 tysięcy gości arc.
W zabrzańskim Guido oraz Królowej Luizie poszukiwani są przewodnicy. Mile widziani emerytowani górnicy ze znajomością języków obcych.

Dzisiaj znalezienie pracy na kopalni graniczy z cudem. Kompania Węglowa niemalże zupełnie wstrzymała przyjęcia, ograniczając się tylko do tych absolutnie niezbędnych. Podobnie zachowuje się także Katowicki Holding Węglowy. Tymczasem w zabrzańskiej kopalni Guido oraz sztolni Królowa Luiza wolne stanowiska są do wzięcia od zaraz. Tyle, że nie są etaty dla ślusarzy, elektryków, metaniarzy, czy techników górnictwa ale dla... przewodników.

Bo zwiedzających ma być nawet ćwierć miliona

- Planujemy przyjąć dwadzieścia osób, może nawet trochę więcej - mówi Andrzej Mitek, rzecznik Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu. Jak tłumaczy nabór ma związek z zaplanowanym na jesień przyszłego roku oddaniem do zwiedzania Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej. To będzie prawdziwa turystyczna perła Śląska. W Zabrzu szacują, że o ile dziś tutejsze zabytki przemysłu odwiedza ok. 120 - 135 tysięcy gości rocznie, to po otwarciu Sztolni Dziedzicznej ta liczba sięgnie nawet ćwierć miliona.

- Dlatego właśnie musimy podwoić też liczbę naszych przewodników - tłumaczy Mitek.

Do śląskich kopalń garną się goście z całego świata

Jakie wymogi powinni spełnić kandydaci na przewodnickie etaty w Guido? W cenie będą osoby otwarte, uśmiechnięte, elokwentne, obdarzone wyobraźnią, posiadające wysoką kulturę osobistą i dobrą dykcję, a także dyspozycyjne i gotowe do pracy w różnych terminach. Dodatkowymi atutami będą też ukończone studia z zakresu górnictwa, geologii, historii, turystyki (bądź pokrewne), doświadczenie w pracy przewodnika, doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą lub osobami defaworyzowanymi (starszymi, niepełnosprawnymi), status studenta lub emeryta górniczego, a szczególnie premiowana będzie znajomość języków obcych i gotowość do oprowadzania grup obcojęzycznych.

- Mamy coraz więcej gości zapytań o obsługę przewodnicką w językach obcych, przy czym nie są to już tylko języki angielski, czy niemiecki, ale także język słowacki, czeski, włoski, czy hiszpański - wylicza Andrzej Mitek.

Na zgłoszenia chętnych w Guido czekać będą do początku stycznia. Potem wybrani kandydaci rozpoczną szkolenie na przewodników. Najpierw czeka ich kilkudniowy kurs teoretyczny, w trakcie którego poznawać będą zagadnienia z zakresu m.in. historii Śląska, geologii, rozwoju techniki górniczej, turystyki industrialnej, metodyki pracy przewodnika, pomocy przedmedycznej oraz funkcjonowanie Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu. Jego uzupełnieniem będzie szkolenie praktyczne, które będzie obejmoać hospitacje wycieczek prowadzonych przed doświadczonych przewodników.

Zabrzański kompleks nie jest jedynym górniczym zabytkiem regionu, który szykuje się na zmiany. W Tarnowskich Górach wszyscy mają nadzieję, że tamtejsze podziemia i naziemne zabytki przemysłu zostaną wpisane na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. I wtedy zarówno sam obiekt, jak też miasto może czekać turystyczny boom, czego efektem będzie zwiększone zapotrzebowanie na wykwalifikowanych przewodników.

- A na razie poszukujemy jedynie przewodnika znającego język czeski - informuje Grzegorz Rudnicki ze Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.

Koncerny fedrują coraz mniejszymi załogami

A jak na tle wyglądają kopalnie, które fedrują? Do niedawna jeszcze w zakładach Kompanii Węglowej obowiązywała zasada ”jeden za jednego”, czyli za każdego odchodzącego na emeryturę pracownika przyjmowano kogoś na jego miejsce. Teraz już tak się nie dzieje. W ten sposób firma redukuje stan zatrudnienia.

- Nie oznacza to, że zupełnie wstrzymaliśmy przyjęcia, gdyż pewne stanowiska nie mogą pozostać nieobsadzone. Tyle, że ograniczono je do minimum - mówi Tomasz Głogowski, rzecznik Kompanii Węglowej. W przypadku Katowickiego Holdingu Węglowego na zatrudnienie może w przyszłym roku liczyć 180 absolwentów klas “patronackich” spółki. Jeśli potrzeby będą większe koncern w pierwszej kolejności będzie wykonywał przesunięciami między kopalniami.

- Gdyby tą droga nie dało się uzupełnić braków będziemy sięgać po fachowców z rynku pracy - wyjaśnia Wojciech Jaros, rzecznik Holdingu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty