Chorzowianie zalegają z czynszami wobec miasta na prawie 26 mln złotych (bez zaległości objętych postępowaniem sądowym), a w Zabrzu na 61 mln zł. Rekordzistą jest Bytom - tu najemcy lokali mieszkalnych, użytkowych i garaży zadłużeni są na ponad 166 milionów zł! Za namową prezydenta radni zgodzili się na umorzenie dłużnikom części długów, pod warunkiem, że spłacą 30 procent należnej kwoty do końca tego roku. Miasto liczy, że przy okazji odzyska 50 mln zł.
- Nie ma się co oszukiwać, że odzyskamy całość zadłużenia - twierdzi Damian Bartyla, prezydent Bytomia. Dodaje jednak, że danie szansy na życie bez widma eksmisji spowoduje, że mieszkańcy będą w przyszłości płacić czynsz regularnie. Warto wiedzieć, że w mieście istnieje od 2012 roku program odpracowywania długów. Do dziś skorzystało z niego ok. 700 osób. Malują, remontują, sprzątają i w ten sposób oddają część zadłużeń miastu.
Informację o abolicji mieszkańcy odebrali więc różnie. Niektórzy twierdzą, że to świetny pomysł. Inni, że wobec tych, którzy ciężko pracowali na odpracowanie i zwłaszcza wobec tych, którzy płacą regularnie - niesprawiedliwy. Podobną decyzję podjęto w Będzinie. Tam maksymalne umorzenie może wynieść 60 proc. należności głównych oraz 50 proc. odsetek. Czas na spłatę zadłużeń to rok od podpisania umowy. W innych miastach możliwe jest częściowe umorzenie długu. Warunkiem są terminowe opłaty za bieżący czynsz. Urząd Miejski w Zabrzu nie przewiduje wprowadzenia abolicji czynszowej. - W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych trudną sytuacją, są jednak umarzane zaległości - przyznaje Halina Gola z Wydziału Kontaktów Społecznych UM. W ubiegłym roku w ten sposób umorzono 1,2 mln zł zaległości. Podobnie jak w Bytomiu działa tu program odpracowania zaległości. W 2014 roku zabrzanie odpracowali 108 tysięcy zł. Urzędnicy w Siemia-nowicach Śląskich wpadli na inny pomysł - działa tu Bank Zamiany Mieszkań. Dotyczy on zadłużonych mieszkań z zasobów miejskich. Najemca, który chciałby je mieć, zobowiązuje się do pokrycia całego długu.
Prof. Katarzyna Popiołek z Uniwersytetu SWPS uważa, że pomysł z abolicją może przynieść efekty. - Im dłużej zalegamy z opłatami, tym silniejsza blokada, jeśli chodzi o ich oddanie. I narasta problem, nie widać rozwiązania. Abolicja otwiera nowe możliwości - podkreśla.
A prof. Jadwiga Glumińska-Pawlic, kierownik Katedry Prawa Finansowego UŚ twierdzi, że nawet odzyskanie minimalnej sumy to korzyść dla miasta. - Dłużnik w ostateczności jest eksmitowany do lokalu socjalnego i nadal pozostaje na utrzymaniu miasta - kończy.
*BURZOWA MAPA POLSKI ONLINE Gdzie jest burza i przygotuj się [RADAR BURZOWY]
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Samochód staranował w przystanek w Chorzowie. Kobieta w szpitalu
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody