Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja ratownicza na KWK Wujek-Śląsk: Zaginionych górników mogą uratować kapsuły [WIDEO]

Michał Nowak
Trwa akcja ratownicza w kopalni Wujek-Śląsk
Trwa akcja ratownicza w kopalni Wujek-Śląsk Maciej Gapiński/Dziennik Zachodni
Na kopalni Wujek-Ślask trwa akcja ratownicza. Wciąż nie ma kontaktu z dwoma górnikami zaginionymi po wstrząsie w kopalni. Uwięzionych górników można wyciągnąć kapsułami, jak podczas akcji ratowniczej w Chile. Otwór w ziemi o długości kilometra będzie najdłuższym odwiertem w historii ratownictwa.

Akcja ratownicza na kopalni Wujek-Śląsk

:

AKTUALIZACJA 24 KWIETNIA GODZ. 8:10:
Akcja jest kontynuowana. Kombajn wydrążył ok. 18 metrów nowego chodnika. Ponieważ wchodził skosem w pas węgla rozdzielający istniejące (stare) wyrobiska, zatem licząc od wejścia do nich jest mniej więcej na wysokości 113 metra. Za nim montowane są pierścienie obudowy zabezpieczające ściany i strop.

Wiertnica pracuje. Otwór obecnie przekracza czterdziesty metr głębokości, licząc od powierzchni ziemi.

AKCJA RATOWNICZA NA KOPALNI ŚLĄSK TRWA

Prawie tydzień trwa akcja ratownicza w kopalni Wujek Ruch Śląsk.

CZYTAJ TAKŻE:
Akcja ratownicza w kopalni Śląsk. W Katowicach wiercą otwór wentylacyjny [NOWE ZDJĘCIA + WIDEO]

Ekipy ratowników próbują dotrzeć do dwóch górników uwięzionych ponad 1000 m pod ziemią. W tej chwili stosowane są dwa warianty prowadzenia akcji. Pierwszy z nich to drążenie wyrobiska za pomocą kombajnu. Drugi wariant to przebicie za pomocą wiertnicy otworu z powierzchni w miejsce, gdzie mogą przebywać górnicy. Wiertnica została zmontowana i uruchomiona wczoraj nad ranem. Ratownicy z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu są już przygotowani do akcji z zastosowaniem odwiertu. Przez wąski otwór byłaby możliwość nawiązania łączności z zaginionymi.

- Mamy specjalne podajniki, żeby przez otwór w powierzchni przy pomocy wyciągu ratowniczego podać uwięzionym górnikom niezbędne rzeczy - mówi Zenon Jerzyk, kierownik drużyny ratowniczej w CSRG. - Byłyby to odżywki, lekarstwa, napoje, ale byłaby też łączność. Walczymy teraz z czasem. Gdybyśmy mogli dotrzeć do górników przez odwiert, zyskalibyśmy dodatkowy czas na przebicie się do nich - tłumaczy.

O ile wiertnica została uruchomiona głównie po to, by nawiązać kontakt z górnikami, to kombajn drąży skałę w wyrobisku, żeby do zaginionych mogli się przedostać ratownicy górniczy. Drążenie jednak zajmie więcej czasu, bo maszyna ma do pokonania około 500 metrów wyrobiska, poruszając się z prędkością kilku-kilkunastu metrów na dobę.
Jak poinformowali ratownicy z CSRG, istnieje także możliwość wydostania górników z powierzchni. Po nawiązaniu łączności przez odwiert, następnym krokiem byłoby poszerzenie otworu w ziemi i wprowadzenie większych kapsuł ratowniczych, do których mógłby już wejść człowiek i zostać wyciągnięty na powierzchnię.

CZYTAJ TAKŻE:
Akcja ratownicza w kopalni Śląsk. W Katowicach wiercą otwór wentylacyjny [NOWE ZDJĘCIA + WIDEO]

- Wtedy można by górników ewakuować górą, oczywiście jeśli wcześniej nie dotrze do nich kombajn - zaznacza Zenon Jerzyk.
To właśnie przy użyciu takich kapsuł uratowano górników w Chile, którzy byli uwięzieni pod ziemią przez niemal 70 dni po katastrofie w 2010 roku. Różnica jest taka, że górnicy w Chile przebywali 625 metrów pod ziemią, zaś dwóch górników z kopalni Wujek aż 1060 metrów.

Być może w Rudzie dojdzie do najgłębszego odwiertu dokonanego w akcji ratowniczej, nie tylko w Polsce, ale i na świecie.
Ratownicy z CSRG dysponują kilkoma kapsułami. Najmniejsze mają średnicę 70 mm i 120 mm. W nich można dostarczyć rzeczy potrzebne górnikom. Największe kapsuły, które mogą być użyte, mają 550 mm i 600 mm średnicy. Może się w nich zmieścić człowiek, ale żeby ich użyć, odwiert będzie musiał zostać znacznie poszerzony.

Przy drążeniu wąskiego otworu w ziemi o długości ponad kilometra ważne jest także, aby trafił on w komorę, w której prawdopodobnie znajdują się zaginieni górnicy. Jest to powierzchnia o wymiarach 5 na 8 metrów. Takie działanie wymaga niesamowitej precyzji.

Dla porównania, w akcji ratowniczej w Chile, choć dystans był krótszy, w komorę udało się trafić dopiero za siódmym razem.

Kombajn pracuje wzdłuż wyrobiska o długości 500 m

Przewidywanie będzie się poruszał z prędkością 8 - 15 m na dobę. Co 10 - 12 metrów będą dokonywane odwierty, by zobaczyć, czy nie ma już zacisku w chodniku. Wcześniej w wyrobisku 40 ratowników wydrążyło wąski przesmyk do 174 metra.
Wiertnica może pracować z prędkością 150 m na dobę.

Ma do pokonania odległość 1060 m. Średnica odwiertu nie może być mniejsza niż 110 mm, aby zmieścić kapsułę. Najmniejsza kapsuła ma średnicę 70 mm.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty