Akcja ratunkowa na Zatoce Gdańskiej zakończona. Nie udało się znaleźć jednej osoby

Jacht przewrócił się w zeszły piątek w południe. Jednostki WOPR, Marynarki Wojennej, SAR i Straży Granicznej rozpoczęły akcję ratunkową po godz. 16. Jedna osoba została znaleziona przez właściciela jachtu. Kolejną odnalazł śmigłowiec ratowniczy Marynarki Wojennej W3 Warn z kamerą termowizyjną. W poszukiwania zaginionych żeglarzy były zaangażowane także jednostki ratownicze R20, Sztorm oraz Wiatr.

Ok. godz. 18 jacht został odholowany do brzegu. Wieczorem udało się wyłowić ciało trzeciej osoby. Według nieoficjalnych informacji wypadku nie przeżył jeden z wcześniej uratowanych 30-latków.

Jak poinformował Klub KSW HUTNIK POGORIA, członkowie załogi zginęli podczas treningu na wodach Zatoki Gdańskiej. Należeli do załogi Garden Space Sailing Team.

- Trzech z cztero-osobowej załogi nie żyje. W skład załogi wchodziło dwóch chłopaków z UKS POGORIA III Dąbrowa Górnicza. To wielka tragedia, łączymy się w bólu z rodzinami oraz najbliższymi. Michał, Adrian, Wojtek..., nie tak miał skończyć się ten trening... - czytamy na stronie klubu.

Akcję ratunkową zawieszono na noc i wznowiono w sobotę o 5 rano. Niestety, nadal nie udało się znaleźć czwartej osoby. Dzisiaj, w poniedziałek poszukiwania zostały zakończone.

- Akcja poszukiwawcza trwa dalej, ale ma już charakter pasywny. Jednostki w całej zatoce obserwują to co się dzieje wokół. Akcja poszukiwawcza polegająca na przeczesywaniu terenu została już zakończona - mówi nam Maciej Dziubich, prezes Sopockiego WOPR.