- Myślę, że cieszyniacy polubili nasze mleko - mówi właściciel mlekomatu Arnold Lapczyk. W Zbytkowie prowadzi z córką Agnieszką gospodarstwo rolne z setką mlecznych krów.
Kilka miesięcy temu Lapczykowie postanowili podążyć śladem Czechów, by ominąć pośredników skupujących mleko po zaniżonych cenach. Sprowadzili z Czech maszynę i postawili w centrum Cieszyna. Był to pierwszy w kraju automat sprzedający świeże mleko. Dzienna sprzedaż waha się na poziomie 100-150 litrów. Lapczyk czeka teraz na zgodę, by ustawić dwa nowe mlekomaty w Bielsku.
We wnętrzu maszyny znajduje się 200-litrowy zbiornik, napełniany codziennie świeżo udojonym, niepasteryzowanym mlekiem. Mleko jest nieustannie schładzane i mieszane. Identycznie jak maszyny ze słodkimi przekąskami albo napojami mleczny automat czynny jest przez całą dobę. Nim butelka napełni się białym płynem, jest dezynfekowana parą. Po mleko z automatu można przyjść również z własnym pojemnikiem albo kupić butelkę ozdobioną zabawną krówką czy biedronkami. Litr kosztuje 3 zł. Maszyna wysyła rolnikowi SMS-y o temperaturze mleka i powiadomienia, gdy trzeba uzupełnić ilość.
- To mleko nieprzetworzone, bez konserwantów, sztucznych domieszek i barwników. Różni się od kupowanego w sklepach smakiem, konsystencją i zawartością składników mineralnych oraz witamin - mówi Arnold Lapczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?