- W tym roku na Słowacji wprowadzono limit wilków do odstrzału na 150 osobników (populacja tych drapieżników liczy tam 350-400 sztuk), wydłużono także sezon polowań z półtora miesiąca na cztery miesiące - opowiada dr Sabina Pierużek-Nowak, prezes Stowarzyszenia. Podkreśla, że na terenach przygranicznych wilki swobodnie przemieszczają się przez granicę, więc zdarza się, że Słowacy strzelają do takich wspólnych watah. Problem polega także na tym, że jak słowaccy myśliwi przetrzebiają swoje stada, a tak jest co roku, to później młode wilki z Polski, szukając wolnych terenów, przenoszą się na słowacką stronę.
- Gdyby nie nasze młode wilki, Słowacy mieliby problem z utrzymaniem swojej populacji - zaznacza dr Pierużek-Nowak.
Ekolodzy wysłali ministra środowiska i Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska apel o pilne podjęcie rozmów ze stroną słowacką w sprawie ograniczenia odstrzału wilków. Na razie Słowacy nie są nimi zainteresowani, choć naciskają na nich także Czesi, których populacja wilków jest jeszcze mniejsza niż w Polsce. Czesi mają zaledwie kilka watah, po polskiej stronie Karpat jest ok. 250 drapieżników.
W Polsce polowania na wilki są zakazane. Można do nich strzelać tylko w wyjątkowych sytuacjach za zgodą ministra środowiska. Rocznie minister wydaje od jednej do kilku takich zgód.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?