Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa: Ruch - Legia. Uczestnik Ligi Mistrzów w Chorzowie. Na Cichej znów będzie komplet widzów

Jacek Sroka
Jacek Sroka
We wrześniu 2015 roku Ruch przegrał u siebie z Legią 1:4. W Chorzowie świętowano wówczas 80-lecie stadionu
We wrześniu 2015 roku Ruch przegrał u siebie z Legią 1:4. W Chorzowie świętowano wówczas 80-lecie stadionu Fot. Arkadiusz Lawrywianiec/Polska Press
To będzie piłkarskie wydarzenie weekendu w naszym regionie. Do Chorzowa przyjedzie opromieniona wywalczeniem awansu do Ligi Mistrzów Legia. Pojedynek Ruchu z warszawianami i tak budzący sporo emocji, nabierze dzięki temu dodatkowego smaczku. Mecz Ruch - Legia rozpocznie się w niedzielę o godz. 18 i transmitować go będzie Canal+.

- Dużo mówi się w tym sezonie o słabszej grze Legii, o tym, że warszawianie skupiają się tylko na Lidze Mistrzów. Teraz do tej Ligi Mistrzów już awansowali, presja z tej drużyny zeszła i na pewno będą chcieli pokazać w Chorzowie na co ich naprawdę stać - stwierdził Waldemar Fornalik, trener Ruchu.

W poprzednich ligowych spotkaniach szkoleniowiec warszawian Besnik Hasi oszczędzał podstawowych zawodników, a dublerzy zawodzili. W efekcie mistrz Polski w tabeli Lotto Ekstraklasy zajmuje dopiero 12. pozycję będąc za plecami Niebieskich. Waldemar Fornalik jest jednak przekonany, że teraz będzie zupełnie inaczej.

- Spodziewam się silniejszej Legii niż tej, która grała ostatnio w lidze. Awansując do LM warszawianie osiągnęli swój podstawowy cel i teraz mogą bardziej skupić się na naszej Ekstraklasie. Myślę, że trener rywali będzie chciał wykorzystać ten czas, który dzieli go od startu fazy grupowej LM, na zgrywanie zespołu i wystawi na Cichej najmocniejszy skład. Spodziewamy się w niedzielę naprawdę trudnego meczu - powiedział Fornalik.

Pomocnik Niebieskich Patryk Lipski napisał na Twitterze, że Ruch na pewno postawi Legii trudniejsze warunki niż Dun-dalk FC, który warszawianie wyeliminowali w ostatniej rundzie kwalifikacji LM. Jakub Arak też podziela to zdanie.

- Ciężko porównać nas do zespołu z Irlandii, ale na pewno w Chorzowie jest fajna drużyna. To zespół z charakterem i ten charakter będziemy chcieli pokazać w niedzielę na boisku - powiedział nowy napastnik chorzowian.

Arak jest jednym z siedmiu piłkarzy Ruchu, który w przeszłości zakładał koszulkę Legii. Teraz po raz pierwszy zagra przeciwko warszawianom. Czy zatem ten mecz jest dla niego szczególny?

- Staram się podchodzić do niego jak do każdego innego spotkania. W Akademii Legii spędziłem 9 lat i wciąż mam tam wielu znajomych, ale teraz gram w Ruchu i chcę zdobywać dla niego gole. Bramka strzelona Cracovii na pewno dodała mi wiary w siebie, a gra w Ekstraklasie od zawsze była moim celem. Jestem szczęśliwy, że do niej trafiłem, ale ja tej Ekstraklasy cały czas się dopiero uczę i każdy mecz jest dla mnie kolejnym cennym doświadczeniem. Liczna kolonia legionistów w Chorzowie na pewno pomogła mi w aklimatyzacji, ale przed meczem z Legią nie ma większego znaczenia. Zapewniam, że na spotkanie z mistrzem Polski wszyscy będziemy zmobilizowani - dodał 21-letni piłkarz.

Arak jest w tej chwili jednym napastnikiem w kadrze Ruchu.

- Straciliśmy Stępińskiego, wcześniej straciliśmy dobrego bramkarza. Zawsze wierzę w drużynę Ruchu, ale nie ukrywam, że potrzebujemy też wzmocnień. Szukamy kandydatów do gry w ataku, bo nie wyobrażam sobie, że zostaniemy na całą rundę tylko z jednym Kubą z przodu - stwierdził Fornalak.

Na testach przebywa Łotysz Eduards Visnakovs, który grał już na Cichej, a teraz ma zostać wypożyczony z belgijskiego Westerloo.

To będzie 149. ligowa potyczka Ruchu i Legii. 45 razy górą byli chorzowianie, ale drużyna z Warszawy zwyciężała 60-krotnie, a w 43 przypadkach mecze kończyły się remisem. Taki też bezbramkowy wynik padł w ostatnim pojedynku obu drużyn na Cichej w grupie mistrzowskiej Ekstraklasy w kwietniu br. W Chorzowie dużo bardziej pamiętają jednak spotkanie z września 2015 roku, w którym Ruch świętował 80-lecie swojego stadionu. Niebiescy zagrali wówczas po raz pierwszy w śląskich żółto-niebieskich strojach, spiker zapowiadał mecz w ślonskiej godce, a na stadionie pojawiła się historyczna Omega. Warszawianie zepsuli jednak miejscowym święto już po 12 minutach gry prowadząc 3:0 i deklasując chorzowian 4:1.

- Okoliczności tamtego spotkania były szczególne. Balon był mocno napompowany i nie udźwignęliśmy tego ciężaru. Teraz koncentracja jest na dużo wyższym poziomie i jestem przekonany, że każdy z moich piłkarzy zaprezentuje się znacznie lepiej niż przed rokiem - dodał trener Ruchu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ekstraklasa: Ruch - Legia. Uczestnik Ligi Mistrzów w Chorzowie. Na Cichej znów będzie komplet widzów - Dziennik Zachodni