Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Manipulacja iluzjami: Zarzucono sidła na klienta, który nie podpisywał umowy z firmą

Jadwiga Jenczelewska
Uważaj na telefoniczne oferty, bo chodzi tylko o to, by cię „oskubać”
Uważaj na telefoniczne oferty, bo chodzi tylko o to, by cię „oskubać” 123RF
Pan Daniel L. z Mikołowa ma problem, z którym boryka się też wielu Czytelników, w tym drobnych przedsiębiorców. - Niespełna trzy lata temu zadzwonili do mnie z wrocławskiego Krajowego Rejestru Długów, proponując swoje usługi, tzn. wpisanie moich dłużników do rejestru firm zadłużonych w zamian za wykupienie abonamentu - mówi Daniel L.

- Ponieważ nie byłem zainteresowany taką usługą, odmówiłem. Od tamtej chwili notorycznie i namolnie wydzwaniali do mnie, wciąż proponując te same usługi. Ponieważ - zamiast rzucać słuchawką - próbuję logicznie i spokojnie uzasadnić moje niezainteresowanie takimi us-ługami, czasami trzymano mnie na linii ponad 40 minut.

Po około dwóch latach nękania telefonami przez telemarke-terów KRD, Czytelnik oświad-czył - w sposób nie pozostawiający wątpliwości - że nie życzy sobie, by do niego dzwoniono i poprosił o wykreślenie swojego numeru telefonu z bazy potencjalnych klientów. Bezskutecznie.

Mimo próśb Daniela L. dzwoniono nadal, co miało już charakter stalkingu. Na wyświetlaczu zawsze pojawiał się wrocławski numer. Ale raz, gdy pojawił się numer z Lublina (co - jak się potem okazało - było zwykłą manipulacją), zdecydował się na rozmowę. - Telemarketer przekonywał mnie o 86-procentowej skuteczności KRD w odzyskiwaniu długów, a jednocześnie szydził ze skuteczności komorników, o których mówił, że są skuteczni w kilkunastu procentach. Ponieważ akurat nie udało mi się odzyskać należności od mojego dłużnika na drodze sądowej, dałem się namówić na zawarcie umowy z KRD.

Po analizie umowy przysłanej mu do wglądu e-mailem, doszedł do wniosku, że umowy wysłanej kurierem jednak nie podpisze . -Nigdzie nie znalazłem potwierdzenia tej 86-procentowej skuteczności w odzyskiwaniu długów przez KRD. Po prostu zostałem okłamany, toteż nie podpisałem umowy, co było warunkiem rejestracji w ich systemie.

Ostatecznie Czytelnik nie odebrał i nie podpisał umowy z KRD i od razu wysłał e-mailem informację o odmowie jej podpisania. To nie przeszkadza KRD domagać się zapłaty za wystawione faktury i usługi, z których Daniel L. nigdy nie skorzystał. - Co kilka dni byłem nękany ponagleniami o zapłatę pieniędzy i wysyłanymi fakturami. Później otrzymałem fakturę do zapłaty - relacjonuje Czytelnik.

W treści niepodpisanej przez niego umowy jest następujący zapis: (...) Umowa wchodzi w życie z dniem rejestracji w systemie KRD. Klient zobowiązany jest do dostarczenia oryginału Umowy na adres siedziby KRD (...). Na pytanie skierowane przez DZ do KRD; kiedy zostały spełnione te warunki, nie nadeszła żadna odpowiedź, jedynie ogólne stanowisko firmy, którą publikujemy obok, a poniżej opinię prawnika w tej sprawie.

Opinia prawnika: Przedsiębiorca jako konsument CZYTAJ NA STRONIE 2.
Oto fragmenty obszernej i szczegółowej opinii prawnej.

Przedsiębiorca również jest konsumentem - jeżeli kupuje towar lub usługę nie związaną z przedmiotem wykonywanej działalności gospodarczej. Nie sposób twierdzić, że fakt prowadzenia działalności gospodarczej, popularnie - firmy, odbiera nam prawo do bycia traktowanym jako konsument w ogóle”. (…) „Zgodnie z zapisem zawartym w art. 22 Kodeksu cywilnego, za konsumenta uważa się bowiem osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową”.

W zakresie wielu usług proponowanych na rynku, m.in. poprzez wysyłanie wiadomości e-mail z opisem usługi oraz wzorcem umowy, należy wyjaśnić, że świadczenie usług to czynność wzajemna - pomiędzy świadczeniodawcą i świad-czeniobiorcą musi dojść do zawarcia umowy o wykonanie konkretniej usługi. Dopiero po zawarciu umowy każda strona może skutecznie domagać się spełnienia świadczenia objętego umową przez drugą stronę. Umowa wzajemnie zobowiązująca stanowi tzw. stosunek podstawowy między stronami, który rodzi podstawę wystąpienia na drogę postępowania sądowego w wypadku naruszenia przez którąkolwiek ze stron warunków umowy. Podkreślić należy, że dla celów dowodowych, czyli celem wykazania, że dana umowa została faktycznie zawarta, winna być stwierdzona pismem i opatrzona podpisem stron bądź osób upoważnionych do reprezentacji podmiotu będącego stroną umowy.

Zawarcie jakiejkolwiek umowy wymaga jednoznacznego, precyzyjnego oświadczenia woli polegającego na wyrażeniu stwierdzenia, że chcemy do u-mowy przystąpić. Nie można zawierać umów w sposób dorozumiany. Nieważny będzie również zapis typu: „W wypadku nie wyrażenia rezygnacji z przystąpienia do umowy w ciągu 14 dni umowę uważa się za zawartą”. Jeżeli stwierdzimy, że poprzez podjęte działania marketingowe bądź akcje reklamowe wprowadzono nas w błąd co do istotnych parametrów towaru lub usługi, np. jakości, trwałości, itp., możemy uchylić się od oświadczenia woli złożonego pod wpływem takiego błędu i domagać się uznania naszego oświadczenia woli za bezskuteczne. Takie uprawnienie daje nam konstrukcja art. 84 §1 k.c.

Do znamion czynu zabronionego należy zachowanie sprawcy działającego w celu o-siągnięcia korzyści majątkowej, polegające na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania”. (JJ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!