Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myszków: 14-miesięczne dziecko wypadło przez okno. Groźny upadek nastąpił z wysokości 2. piętra

PC
Do dramatycznych wydarzeń doszło dziś po południu w Myszkowie. Malutkie dziecko wypadło przez okno. Helikopter LPR przetransportował poszkodowane dziecko do szpitala w Katowicach, gdzie zostanie ono szczegółowo zbadane.

Do dramatycznych wydarzeń w Myszkowie doszło w sobotę około godziny 13. Służby zostały zaalarmowane, o tym, że z grugiego piętra domu jednorodzinnego przy ul. Nierada w Myszkowie wypadło 14-miesięczne dziecko.

Chłopiec bawił się sam w pokoju?

Na miejscu zdarzenia dość szybko pojawiła się straż pożarna, a także policja i służby medyczne.
– Nasi policjanci dokładnie sprawdzają, jak doszło do wypadnięcia dziecka przez okno i kto był wtedy w domu. Po poszkodowanego malucha wysłano helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dziecko jest przytomne i płacze – mówi st. asp. Barbara Poznańska, rzecznik KPP w Myszkowie.

Dziecko po upadku z dużej wysokości było przytomne, płakało. Jako pierwsi pomocy udzielili mu strażacy, następnie maluch został przetransportowany helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Katowicach-Ligocie. Z informacji lekarzy wynika, że chłopiec nie ma poważnych obrażeń, choć jest potłuczony. Przez kilka dni pozostanie w Centrum na obserwacji.

W tym czasie Śledczy pracowali na miejscu zdarzenia w całe popołudnie. Jak na razie ze wstępnych ustaleń policjantów i relacji rodziny wynika, że dziecko było pod opieką matki i babci. Maluch bawił się w jednym z pokoi domu jednorodzinnego, po czym wszedł na parapet, otworzył samodzielnie okno. Chwila nieuwagi rodziny i w tym właśnie momencie doszło do nieszczęścia - malec spadł z wysokości drugiego piętra, przed posesję w której mieszkał.
By wykluczyć rażące zaniedbanie opiekunów, policjanci sprawdzili trzeźwość obu kobiet i okazało się, że nie spożywały alkoholu.

To kolejny w ostatnim czasie wypadek z udziałem dziecka

Zaledwie dwa tygodnie temu do wypadnięcia dziecka z okna doszło w Dąbrowie Górniczej. 2,5-letni chłopiec wypadł z okna mieszkania na siódmym piętrze. Dziecko także było pod opieką dorosłych. Niestety pomimo natychmiastowej reanimacji podjętej przez ratowników medycznych, dziecko zmarło. Mama chłopca miała 21 lat, a ojciec 24 lata. Oboje rodzice byli trzeźwi i tak jak w przypadku zdarzenia w Myszkowie, wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek. Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej wszczęła śledztwo w tej sprawie.

Sprawę wypadku w Myszkowie badają tutejsi policjanci. Na razie nie wszczęto prokuratorskiego dochodzenia.

ZOBACZ KONIECZNIE: NASZA RAMÓWKA
DZISIAJ POLECAMY PROGRAM PATRYKA DRABKA Z CYKLU NOGA Z GAZU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!