Tauron kupi kopalnię Krupiński? Spółka dementuje, Solidarność: górnicy mogą pozbawić PiS władzy

Jarosław Grzesik z Solidarności Górniczej zaznacza, że związki nie dopuszczą, aby kopalnia została zlikwidowana. "Jeśli politycy PiS (...) zaczną "rozwiązywać" problemy poszczególnych kopalń, przenosząc je do SRK bez względu na okoliczności (...), górnicy im tego nie zapomną i przy najbliższej okazji pozbawią władzy - dokładnie tak, jak ich nieudolnych poprzedników" - przestrzega rządzących Jarosław Grzesik.

Kopalnia Krupiński ma zostać przekazana do Spółki Restrukturyzacji Kopalń w pierwszym kwartale 2017 roku. To jedno z działań, mających przyczynić się do osiągnięcia rentowności przez Jastrzębską Spółkę Węglową.

Przypomnijmy, że decyzja o przekazaniu kopalni z Suszca do SRK zapadła na początku sierpnia. Została potwierdzona w miniony poniedziałek, gdy zarząd JSW podpisał w Warszawie porozumienie z obligatariuszami ws. ustalenia nowego harmonogramu spłaty zadłużenia (sięga 1,3 mld zł, obligacje zostały wyemitowane w 2014 roku i miały być spłacone do 2020 roku. Termin ten wydłużono o pięć lat).

Z kolei "Dziennik Gazeta Prawna" poinformował dzisiaj, że kupnem Krupińskiego interesuje się spółka energetyczna Tauron, (końcem zeszłego roku wykupiła ze Spółki Restrukturyzacji Kopalń - KWK Brzeszcze), a dzierżawą - HMS Bergbau, którego spółka - córka Silesian Coal planuje uruchomić kopalnie w Orzeszu. W ramach tego projektu Silesian Coal chciało korzystać z infrastruktury KWK Krupiński. Zarówno Tauron, jak i Jerzy Markowski, prezes Silesian Coal zdementowali te doniesienia.

"Zarząd Tauron Polska Energia informuje, że nie prowadzi żadnych rozmów czy negocjacji dotyczących przejęcia jakiejkolwiek kopalni. Jak wielokrotnie informowaliśmy, spółka koncentruje się na efektywnym zarządzaniu posiadanymi aktywami górniczymi, w tym na skutecznej integracji przejętej niedawno KWK Brzeszcze" - czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Marka Wadowskiego, wiceprezesa ds. finansowych oraz Piotra Zawistowskiego, wiceprezesa ds. klienta i handlu.

- Jeśli chodzi o doniesienia prasowe, to nie będziemy ich komentować. Przedstawiliśmy plan, który mamy zdefiniowany. Jest on spójny i wynika z umowy, jaką mamy podpisaną z obligatariuszami. Plan ten będziemy realizować. Nic w tej kwestii się nie zmieniło. Możliwe, że do końca września będziemy mieli wypracowany szczegółowy plan dotyczący kopalni Krupiński - powiedział Tomasz Gawlik, prezes JSW podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

Władze Suszca sprzeciwiają się likwidacji kopalni

Podczas zeszłotygodniowej sesji rady gminy, władze Suszca na terenie którego Krupiński fedruje, podjęły uchwałę, w której sprzeciwiają się likwidacji kopalni. Dokument ma zostać przekazany organom stanowiącym w gminie i powiecie oraz: prezydentowi RP, pani premier, marszałkowi Sejmu, marszałkowi senatu, wojewodzie śląskiemu, marszałkowi województwa śląskiego oraz śląskim posłom i senatorom.

"Kopalnia „Krupiński” przeznaczona z niezrozumiałych powodów do likwidacji, jest zorganizowanym zespołem infrastruktury technicznej, obecnie szeroko modernizowanym, z ukształtowanym i wykształconym zespołem pracowniczym oraz udokumentowanymi pokładami węgla. Przywoływana przez Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. przyczyna likwidacji Kopalni, w postaci 200 mln zł strat, z dokonanej w zeszłym roku aktualizacji wyceny środków trwałych, jest operacją wyłącznie księgową i w rzeczywistości kopalnia, być może, nie ma przymiotu trwale nierentownej. Powyższe winno być przedmiotem badania przez odpowiednie służby" - czytamy w podjętej uchwale.

- Likwidowanie kopalni to likwidowanie miejsc pracy - zaznaczał e Marian Pawlas, wójt Suszca i szacował, że w wyniku zamknięcia Krupińskiego miejsce bezpowrotnie straci ok 3 tys. osób. - Nie ma w okolicy ani dużego przemysłu, ani innych dużych zakładów pracy. Bezrobocie doprowadzi do patologii i emigracji mieszkańców - obawia się wójt.
Z wyliczeń samorządowców wynika, że likwidacja kopalni sprawi, iż gminne dochody zmniejszą się o 10 mln zł, a to 1/3 wpływów Suszca.

Solidarność: Nie dopuścimy do zamknięcia Krupińskiego

W sprawie kopalni Krupiński zabrał głos również Jarosław Grzesik, przewodniczący górniczej Solidarności. - Ze swojej strony mogę obiecać, że tak długo, jak kopalnia Krupiński jest w ruchu, górnicza "Solidarność" nie odpuści i będzie jej bronić. To nasz związkowy obowiązek - napisał Grzesik w felietonie, opublikowanym na stronie internetowej górniczej Solidarności.

- PiS wielokrotnie obiecywało, że nie będzie likwidowało kopalń - ich zamykanie miało następować wyłącznie ze względu na sczerpanie złóż bądź trudne warunki górniczo-geologiczne, które uniemożliwiałyby prowadzenie opłacalnego wydobycia. Żadna z tych przesłanek nie wystąpiła - przypomina Grzesik.

Związkowiec zwraca uwagę, że spora część środowiska górniczego może odnieść wrażenie, że w górnictwie przeżywamy "déjà vu".

- Według komentujących polityka PiS wobec branży jest kontynuacją polityki Platformy Obywatelskiej. Ale pamiętajmy, że pozory mylą. Może tak być również i w tym przypadku - pisze Grzesik.

I dodaje na koniec: Jeśli politycy PiS o tym zapomną i zaczną "rozwiązywać" problemy poszczególnych kopalń, przenosząc je do SRK bez względu na okoliczności, udowodnią wspomnianym przeze mnie komentatorom, że ich "déjà vu" było autentyczne. Już dzisiaj jednak przestrzegam: górnicy im tego nie zapomną i przy najbliższej okazji pozbawią władzy - dokładnie tak, jak ich nieudolnych poprzedników.

PEŁNA TREŚĆ KOMENTARZA Jarosława Grzesika "Déjà vu"?

Współpraca: Bartosz Wojsa, Katarzyna Granda

*Trąba powietrzna w Chorzowie ZOBACZ NOWE WIDEO I ZDJĘCIA
*Wakacje przedłużne. To prezent MEN dla uczniów
*Pielgrzymka kobiet do Piekar Ślaskich 2016 ZDJĘCIA + WIDEO
*Dzieci zasypiają w każdych warunkach NAJŚMIESZNIEJSZE FOTKI
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"