Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wernisaż niezwykłego kalendarza GPW z fotografiami wykonanymi przez Arka Golę

Elżbieta Kazibut-Twórz
Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociagów S.A. wydało niezwykły kalendarz. Wraz z jego prezentacją rozpoczęła się nasza wspólna akcja pomagania.

Najpierw był pomysł, ale inny niż wszystkie - na kalendarz artystyczny, niekomercyjny i taki, którego wydanie będzie połączone ze wsparciem dla potrzebujących. Później dwa dni sesji zdjęciowej w znajdującej się na Szlaku Zabytków Techniki i wciąż działającej stacji uzdatniania wody ,,Zawada” w Karchowicach, a wczoraj wernisaż oraz początek akcji charytatywnej, której patronem medialnym jest DZ. - Od początku podobał mi się projekt zrobienia kalendarza wydanego w serii limitowanej i z pomysłem na cel charytatywny. Bo nie robię zdjęć dla prestiżu, tylko dla ludzi – mówił Arkadiusz Gola, autor fotografii do kalendarza i nasz redakcyjny kolega - fotoreporter DZ.

Patronat arystyczny nad wydawnictwem objął Polski Związek Artystów Fotografików Oddział Śląski, dając mu certyfikat jakości. Stylizacji modelek podjęła się Beata Bober (BECAPRI). A modelki? Kalendarz jest niezwykły także dlatego, że jego bohaterkami są pracownice GPW. Do zdjęć nie zatrudniono zwodowych modelek. Wypożyczono z Teatru Nowego w Zabrzu XIX-wieczne suknie i każda z 10 dziewczyn uczestniczących w sesji wybrała strój, który jej się najbardziej podobał.

Wczoraj panie zebrały zasłużone i szczere gratulacje od gości wernisażu, a prezes Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów z satysfakcją stwierdził: ,,Ten kalendarz to symboliczna nowa twarz GPW. W znakomitych fotografiach mistrza Goli udało się pokazać to, co mamy najlepszego - naszą tradycję, doświadczenie, ale i młodość, zapał, nowoczesność”.

- Byłyśmy oczarowane pomysłem na kalendarz, samą sesją fotograficzną, ale też nieco stremowane czując, że uczestniczymy w czymś, co zdarza się wyjątkowo, może tylko jeden raz w życiu? - wspominała pracę nad wydawnictwem Joanna Olczak, jedna z 10 ,,dziewczyn z kalendarza” dodając: ,,A teraz trzymamy kciuki za powodzenie aukcji”.

Ruszy już wkrótce. Ze 100 egzemplarzy kalendarza, te najcenniejsze - z numerami 1, 2 i 3 zostało wczoraj przekazane na potrzeby Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Ziemięcicach koło Zbrosławic. Skąd taki wybór? Ośrodek to najbliższy sąsied najstarszej na Śląsku stacji wodociągowej „Zawada”, która znajduje się zaledwie 3 kilometry od jego siedziby. Kalendarze na aukcję oraz świąteczne upominki dla niepełnsprawnych dzieci wręczyli Sylwii Korfanty-Zdanowskiej, dyrektor placówki Łuksza Czopik, prezes GPW i Zenon Nowak, prezes ,,Dziennika Zachodniego”, który podkreśił m.in., że skierowanie zaproszenia w stronę DZ do uczestnictwa w charytatywnej akcji to zaszczyt. - Będę szczęśliwy, jeśli uda się pomóc ośrodkowi - mówił Łukasz Czopik przypominając: ,,Przyjęliśmy rok temu patronat nad tą placówką i przekazując teraz na aukcję trzy pierwsze egzemplarze tego wyjątkowego kalendarza mam nadzieję, że przyczynimy się do wywołania radości, choćby jednego uśmiechu na twarzach wychowanków. Dla nas to bardzo dużo. To także wyzwanie dla naszych działań w ramach realizowanego przez GPW programu Społecznej Odpowiedzialności Biznesu”.

Aukcję poprowadzi czuwająca nad ośrodkiem Regionalna Fundacja Pomocy Niewidomym z Chorzowa. Szczegóły znajdziesz na: www.rfpn.org i stronie ośrodka: www. sosw.rfpn.org.

LUBIĘ MYŚLEĆ O FOTOGRAFII PRZEZ PRYZMAT SPOŁECZNY, SOCJOLOGICZNY. BO ŚWIAT TO LUDZIE

Interesuje mnie cel - to, że moje zdjęcia będą po coś i dla kogoś – mówi ARKADIUSZ GOLA, autor fotografii do limitowanego kalendarza wydanego przez GPW.

Był pomysł na kalendarz i od razu idea - ludzie, a nie ,,widoczki”?

Tak, oczywiście, chociaż sama idea to początek. Chodziło o to, żeby pokazać GPW nie poprzez pryzmat obiektów, tylko ludzi tu pracujących . Nie powiem pewnie nic odkrywczego, ale obojętnie jaka firma robiłaby ten kalendarz, prawda jest jedna – firma to nie są ściany, podobnie jak miasto to nie są budynki. To są ludzie. Od razu pomyśleliśmy też, żeby nie zatrudniać do kalendarza zawodowych modelek czy dziewczyn, które już pozowały do zdjęć. Bo po co? Nie otaczają nas na co dzień same modelki.

Ale zawodowe modelki dają gwarancję, że nic się nie ,,posypie”...

To nie jest prawda. Podobnie jak to, że najładniejsze są tylko modelki, że najbardziej się sprawdzają, i że tylko modelki trzeba fotografować. Dziewczyny, które pracują na co dzień w GPW – moim zdaniem – fantastycznie wypadły. Dla mnie - fotografa - to były i są modelki, lepsze niż zawodowe. Ja lubię myśleć o fotografii przez pryzmat społeczny, spocjologiczny, ale taki, że jeśli na przykład powstaje kalendarz o jakiejś firmie, to pokażmy na zdjęciach ludzi związanych z tą firmą.

I tak się stało. Zdjęcia są świetne, dziewczyny piękne. Był casting?

Nie, nie na zasadzie ,,pani to jest ładna, a pani to nie”. Od razu powiedziałem: ,,Wystarczy uśmiechnięta i zadowolona kobieta”. Nie prosiłem pań, żeby przybierały jakieś dziwaczne pozy. One miały być po prostu sobą.

W jakim sensie? Przecież są przebrane w suknie z epoki. Po co?

Bo taki jest klimat Zawady - miejsca, gdzie odbywała się sesja. Każda z pań, sama chciała brać w niej udział i każda sama wybrała suknię, która jej odpowiada. Nie mnie – autorowi zdjęć, tylko jej – modelce. Trafiły w dziesiątkę!

Jak długo trwała sesja, ile powstało zdjęć, żeby wybrać 12 najlepszych?

To były dwa dni ,,orki”, intensywnej pracy, a powstało około 700 zdjęć.

Sentyment do kalendarza został?

Może powinienem zacząć od tego, że bardzo podobał mi się projekt zrobienia kalendarza niekomerycjnego i z pomysłem na akcję charytatywną. Został sentyment i jest kalendarz wydrukowany w małej serii. Jest też cel, a to najważniejsze. a E

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo