„Będzie pięknie? Nie, nie będzie pięknie. Pięknie już było, zanim miasto zabrało się za przekształcenie tego terenu w brukowo-plastikowy lunapark” - tak Społeczny Ruch Ochrony Drzew skomentował na swoim profilu na Facebooku prowadzoną rewitalizację Bulwarów Straceńskich.
Faktycznie, Bulwarom Straceńskim - zwanym także Młodości - bliżej obecnie do księżycowego krajobrazu lub scenerii filmu wojennego niż jednego z najpopularniejszych wśród mieszkańców i turystów zakątków Bielska-Białej. Co kawałek koparki i ciężarówki, sterty materiałów budowlanych, krzątający się robotnicy, rozjeżdżone trawniki i ścieżki spacerowe. Wszystko z powodu trwającej rewitalizacji.Ludzie mieszkający w okolicy też nie mają łatwego życia - z powodu prowadzonych prac ziemnych ciężko im chociażby wyjść czy dojść do swoich posesji. Na razie muszą jednak uzbroić się w cierpliwość - inwestycja ma potrwać do jesieni.
Rewitalizacja bulwarów to jedna z bardziej wyczekiwanych inwestycji w mieście. W lipcu 2011 r. na łamach DZ tak pisaliśmy o bulwarach: „(...) ławeczek jak na lekarstwo, na placyk zabaw dla dzieci aż strach wpuścić pociechy, bo wszystko stare, pokrzywione, zachodzące rdzą, boisko wprawdzie jest, ale woła o pomstę do nieba (...)”.
Władze miasta zapowiadały od lat, że bulwary zostaną zmodernizowane - pojawią się nowe place zabaw, ścieżki rowerowe i spacerowe, boiska, miejsca do grillowania, punkty do prowadzenia małej gastronomii, parkingi i toalety.
Gmina przygotowała dokumentację, postarała się o zezwolenia i zaczęła zabiegać o pieniądze, ale wniosek o unijne dofinansowanie został odrzucony. Prezydent Bielska-Białej, Jacek Krywult, zdecydował więc, żeby nie czekać dłużej i inwestycję sfinansować z budżetu miasta - przebudowa bulwarów będzie kosztowała 6 mln zł.
Mieszkańcy podkreślali, że są za zmianami, ale skromnymi - poprawieniem oświetlenia, zrobieniem alejki spacerowej, jakiegoś placyku zabaw. - Po co od razu robić - jak zakładają plany - pięć placów zabaw, cztery boiska? - pytała na łamach DZ Wioletta Stokłosa ze Społecznego Komitetu Ochrony Drzew, który próbował obronić bulwary przed nadmierną zabudową i nieuzasadnioną wycinką drzew.
„Wprawdzie dokonano pewnych przesunięć infrastruktury, aby zmniejszyć ilość wyciętych drzew, niemniej zielony, lekki charakter tego miejsca ulegnie niewątpliwej presji kostki brukowej i innych wynalazków. Jednak to nie koniec zniszczeń, bo ratusz planuje kolejne inwestycje tego typu: nad Białką wzdłuż ul. ks. Kusia oraz w Wapienicy wzdłuż Potoku Wapienickiego, na odcinku od ul. Cieszyńskiej do ul. Tartacznej, gdzie przewidywane jest wycięcie ponad 800 drzew” - pisze komitet na facebookowym profilu.
- Prace idą zgodnie z planem, powinny zakończyć się we wrześniu - informuje Tomasz Ficoń, rzecznik prasowy bielskiego Urzędu Miejskiego.
Jak będą wyglądały bulwary po ich zakończeniu, czy mieszkańcom będzie się podobało i będą chcieli tam odpoczywać? Pożyjemy, zobaczymy.
*Chcesz kupić auto w cenie 15-20 tys. zł? Sprawdź najlepsze oferty
*Co się wydarzyło na "Nocy Kobiet" w Spiżu w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Rozmowy nie przerywają, transmisja danych szybka RAPORT NAJLEPSZYCH SIECI KOMÓRKOWYCH
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?