Alan Łyszczarczyk: W reprezentacji Polski nikt nie może czuć się pewniakiem
Dwie bramki strzelone Słowenii w pierwszym meczu i dwie asysty w drugim spotkaniu w Mariborze świadczą, że Alan Łyszczarczyk jest w formie. Czuje się pan pewniakiem w kadrze na mistrzostwa świata?
Ze swojej dyspozycji mogę być zadowolony, ale to są tylko sparingi. Najważniejsze będą spotkania na mistrzostwach i mam nadzieję, że utrzymam tę formę do przełomu kwietnia i maja. Nie czuję się wcale pewniakiem w składzie, bo w tej kadrze nikt nie może czuć się pewniakiem. W reprezentacji wszyscy pracują na 100 procent i wszyscy obecni na zgrupowaniu zasługują, żeby jechać na MŚ. Wiadomo, że nie wszyscy pojadą do Nottingham i ktoś będzie pokrzywdzony, ale rywalizacja jest zdrowa. Ciężko trenujemy i staramy się dobrze wypaść w meczach kontrolnych. Każdy stara się jak może, a decyzja o ostatecznym składzie należy do trenera Kalabera i pewnie decydowały będą o tym detale.
Dobre występy w kadrze byłyby dla pana szansą na powetowanie sobie nieudanej końcówki sezonu ligowego w Comarch Cracovii, który mimo wysokich aspiracji skończyliście poza podium.
Wszystkie kluby z Polsce z górnej części tabeli, które nie zdobyły mistrzostwa, są zawiedzione. Każdy gra, żeby zwyciężać, więc po tym sezonie nikt poza GKS Katowice, który sięgnął po tytuł, nie może być zadowolony. Kadra to jednak inna bajka niż liga i nie traktuję jej jako okazji do poprawienia sobie nastroju. Tutaj przyjeżdżają najlepsi polscy hokeiści i każdy z nas występując z orzełkiem na piersi robi wszystko, żeby ta reprezentacja osiągała jak najlepsze wyniki.
Jaki zatem cel stawiacie sobie w MŚ Dywizji 1A w Nottingham?
Patrząc realnie na naszą grupę to możemy w niej z każdym wygrać i z każdym przegrać. Trzeba więc podchodzić do każdego meczu na spokojnie i tylko na nim się koncentrować, a nie wybiegać za daleko w przyszłość.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA ALANA ŁYSZCZARCZYKA W KADRZE
Słuchając innych wypowiedzi można jednak dojść do wniosku, że nastawienie przed tym turniejem jest w kraju bardzo optymistyczne.
To chyba dobrze, że wierzymy w siebie i wiemy na co nas stać. Jedziemy tam, żeby wygrać każdy mecz i awansować do światowej elity. Musimy jednak twardo stąpać po ziemi, bo jedna czy dwie porażki mogą sprawić, że nasze marzenia prysną. Jesteśmy w tej grupie beniaminkiem i musimy z szacunkiem podchodzić do każdego rywala, bo na pewno nie jesteśmy faworytem tego turnieju.
Alan Łyszczarczyk: Wszyscy marzymy o awansie do światowej elity
Na awans do elity polski hokej czeka już 22 lata...
Faktycznie trochę lat minęło od naszego ostatniego występu w światowej elicie. Sam tego występu Biało-Czerwonych nie pamiętam, bo byłem wtedy bardzo malutki. Mam jednak nadzieję, że spełnimy te marzenia i awansujemy do grona najlepszych, bo na pewno każdy z nas marzy o możliwości zaprezentowania się na tle czołowych drużyn światowego hokeja. Mamy na to szansę i wierzę, że sprostamy temu zadaniu.
Kto będzie najgroźniejszym rywalem do awansu?
Każda drużyna prezentuje inny styl hokeja i dużo zależeć będzie od tego, któremu przeciwnikowi dany styl będzie odpowiadał. Na pewno Wielka Brytania będzie u siebie bardzo mocna. Brytyjczycy podobnie jak Włosi są spadkowiczami z elity, więc obie ekipy uchodzą za naturalnych faworytów turnieju. Litwa i Korea Południowa też są groźne, a i Rumunia potrafi radzić sobie z krążkiem. Szanse wszystkich zespołów w tych MŚ są naprawdę bardzo wyrównane.
W Nottingham na pewno pomogą wam polscy fani, bo naszych rodaków w Anglii nie brakuje.
Bardzo na to liczymy, bo przy dopingu polskich kibiców gra się nam dużo łatwiej. Ich obecność na trybunach zawsze nam bardzo pomaga.
Kadrze pomaga też PKN Orlen, który właśnie został głównym partnerem reprezentacji Polski w hokeju na lodzie. Co daje wam wsparcie takiego sponsora?
Każdy sponsor jest cenny, a tym bardziej cenne jest wsparcie tak dużego koncernu. Z takim partnerem jak Orlen polski hokej i polska kadra szybciej mogą zrobić krok do przodu i się rozwijać.
Wyjeżdżając w wieku 17 lat do Kanady był pan wielką nadzieją polskich kibiców na doczekanie się kolejnego rodaka w lidze NHL. Niestety nie udało się panu zagrać w najlepszej hokejowej lidze świata. Długo będziemy musieli jeszcze czekać na nowego Czerkawskiego czy Oliwę, którzy w niej z powodzeniem występowali?
Trudno powiedzieć, bo mówiąc szczerze nie jesteśmy za bardzo szanowani za granicą jako hokejowa nacja. Jeśli kluby z wyższej półki, nie tylko z ligi NHL, mają do wyboru gracza z Polski lub bardziej cenionego w świecie hokeja kraju prezentujących podobny poziom to zawsze wybiorą Szweda, Fina czy Czecha. Ciężko nam jest wyjechać za granicę i pokazać się tam z dobrej strony, bo zakontraktowanie zawodnika z kraju z większą hokejową tradycją wiąże się z mniejszym ryzykiem. Być może gdybyśmy pograli kilka lat w światowej elicie to postrzeganie Polaków zaczęłoby się zmieniać, ale nie wybiegajmy za bardzo w przyszłość tylko najpierw wywalczmy ten awans.
Nie przeocz
- 8,5 tys. fanów Niebieskich w Gliwicach. Gorąca atmosfera na trybunach ZDJĘCIA KIBICÓW
- Nowy stadion GKS Katowice znów urósł. Zobaczcie najnowsze zdjęcia z placu budowy
- Górnik Zabrze: Zdjęcia z rozbiórki starej części stadionu przed budową nowej trybuny
- Żona Kubackiego walczy o życie! Najnowsze wieści. Dawid sam poinformował o dramacie.
Musisz to wiedzieć
- Najlepsze memy po meczu Barcelona - Real. Lewandowski nie zdobędzie Pucharu Króla
- Aluron CMC Warta Zawiercie o krok od półfinału PlusLigi ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU
- Górnik Zabrze spadnie z PKO Ekstraklasy? Aż 11 drużyn zagrożonych
- Możecie zamówić krzesełka ze starej trybuny Górnika Zabrze. Zobaczcie ceny ZDJĘCIA
Bądź na bieżąco i obserwuj
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?