Naprzeciw bramy głównej do huty stał kiosk Ruchu, przed którym ustawiała sią kolejka już o godz. 5.30, by jeszcze przed rozpoczęciem pracy kupić Dziennik Zachodni. Kiedy kolportaż się spóźniał, do kiosku delegowano pracownika po zakupy zbiorowe. W pewnych latach, po wyjściu z pracy Dziennik trudno było kupić, szczególnie wtedy, kiedy w naszym zakładzie zatrudnienie przekroczyło 10 tys. załogi.
Alfred Wirkus z Katowic
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?