„Ostatnie łowy Kravena” to komiks kultowy. To jedna z najlepszych historii o Spider-Manie i jeśli jest się fanem tego superbohatera, to wstyd się przyznać, że się tych runów nie przeczytało.
Dlaczego przypominam to dzieło? Bo najnowszy tom „Amazing Spider-Man. Tom 4. Ścigany” autorstwa Nicka Spencera świadomie i w dużej części nawiązuje do „Ostatnich łowów Kravena”. Jednak od razu ostudzę Wasz entuzjazm. Tom Spencera jest udany, ale z pewnością nie dorównuje znakomitemu poprzednikowi.
Kraven i Arcade mają szalony plan, aby skonfrontować bogatych łowców ze Spider-Manem i jego największymi wrogami. W tej grze, w której pojawia się również syn Kravena, nie wiadomo do końca, kto jest myśliwym, a kto zwierzyną.
Spencer udanie wykorzystuje potencjał wynikający z wielkiej liczby bohaterów, którzy pojawiają się w komiksie. Zagląda do psychiki nie tylko Kravena i Spider-Mana, ale również innych postaci. Czasem czyni to lepiej (tak jest w przypadku Czarnej Kotki i Gibbona), czasem znacznie gorzej (Sęp w wydaniu Spencera jest karykaturalny i jednowymiarowy).
Co jednak najważniejsze komiks dobrze się czyta, bo zapewnia dobrą zabawę. Scenariusz jest skrojony w miarę sensownie, chociaż w postępowaniu niektórych postaci trudno doszukać się logiki. „Amazing Spider-Man. Tom 4. Ścigany” na pewno nie dorównuje „Ostatnim łowom Kravena”, co nie dziwi, bo trudno mierzyć się z legendą, ale jest to komiks dobry, chyba najlepszy z dotychczasowych komiksów Nicka Spencera w ramach serii „Amazing Spider-Man”.
Na koniec słowo o mankamencie tomu, którym są rysunki. Za poszczególne zeszyty odpowiadali różni rysownicy, co spowodowało, że na kolejnych stronach mamy rysunkowy bałagan i chaos. Kreska poszczególnych artystów mocno się różni, a przez to bardzo różnią się na przestrzeni całej historii bohaterowie. Na dodatek kadry pod względem artystycznym są bardzo nierówne. Obok świetnych rysunków, pojawiają się takie, które najdelikatniej można nazwać niedopracowanymi.
Niezależnie od tego mankamentu, „Amazing Spider-Man. Tom 4. Ścigany” to komiks warty kupna i przeczytania. Nick Spencer pokazał, że potrafi zgrabnie poukładać dużą historię o Pajączku, ale od największych scenarzystów przygód Spider-Mana wciąż musi się wiele uczyć.
Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?