Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia - Piast Gliwice 1:2. Niezwykły wyczyn Placha [RELACJA]

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Waldemar Fornalik ma powody do zadowolenia
Waldemar Fornalik ma powody do zadowolenia Marzena Bugała-Azarko
Piast Gliwice wygrał drugi mecz z rzędu. Tym razem pewnie pokonał w Arkę w Gdyni, a bramkarz gości dokonał niezwykłej sztuki.

Kolejny bardzo dobry mecz rozegrali piłkarze Piasta Gliwice. Po znokautowaniu poznańskiego Lecha ekipa Waldemara Fornalika z zimną krwią wypunktowała w Gdyni Arkę. Dzięki temu zespół z Okrzei umocnił się w czołowej szóstce i powoli może przygotowywać się do gry w grupie mistrzowskiej.

Niesamowitego wyczynu dokonał Frantisek Plach. W poprzedniej kolejce bramkarz Piasta obronił rzut karny wykonywany przez Pedro Tibę i znów powtórzył tę sztukę w pojedynku z Michałem Janotą, który w tym sezonie pewnie wykorzystał już trzy jedenastki.

Ta interwencja miała niebagatelne znaczenie, bo nastąpiła w 83 minucie przy stanie 2:0 i w przypadku zdobycia przez Arkę gola gliwiczan mogła czekać bardzo nerwowa końcówka. Jak się okazało i tak nie udało jej się uniknąć, bo w 89 minucie Plach popełnił błąd i został zablokowany przy rzucie rożnym, co wykorzystał Damian Zbozień.

Obiektywnie patrząc goście na taki stres nie zasłużyli, bo przez ponad 80 minut bezdyskusyjnie panowali na boisku udzielając przeżywającym duży kryzys gdynianom surowej lekcji. Piastowi nie pomagał też sędzia Wojciech Myć, który wyjątkowo litościwie spoglądał na brutalne zagrania arkowców, którzy nie wahali się używać łokci w bezpośrednich starciach, co nie spotykało się jednak ze stanowczą reakcją lubelskiego arbitra.

Oba gole dla Piasta padły po wyćwiczonych i przemyślanych akcjach. W 28 minucie precyzyjne dośrodkowanie Toma Hateleya spadło idealnie na głowę Jakuba Czerwińskiego, a w 43 Joel Valencia strzałem z pola karnego podziękował za podanie Martinowi Konczkowskiemu.

W ostatnich kilkudziesięciu sekundach Piast też nie stracił zimnej krwi i utrzymywał się przy piłce, dzięki czemu pokwitował kolejne punkty i wywołał lawinę gwizdów z trybun pod adresem Arki, która przegrała trzeci wiosenny mecz.

- Żałuję tylko jednego, że przy stanie 2:0 nie zamknęliśmy wcześniej tego spotkania - przyznał Waldemar Fornalik przed kamerami Eurosportu. - Mieliśmy świadomość, że przy takich warunkach, na takim boisku jedna przypadkowa bramka może odwrócić losy meczu. Sami sprokurowaliśmy i rzut karny, i rzut rożny po którym padł gol, bo obrońcy tak rozgrywali piłkę między sobą... Mamy nad czym pracować, ale po tych dwóch meczach nastroje są bardzo dobre, zwłaszcza, że nie były to jakieś wymęczone zwycięstwa. 

Arka Gdynia - Piast Gliwice 1:2 (0:2)
0:1
Jakub Czerwiński (28), 0:2 Joel Valencia (42), 1:2 Damian Zbozień (88)
Arka Steinbors - Zbozień, Marić (90. Cvijanović), Danch, Marciniak - Zarandia, Nalepa (79. Aankour), Deja, Janota, Banaszewski (75. Sołdecki) - Jankowski. Trener Zbigniew Smółka
Piast Plach - Pietrowski, Czerwiński, Sedlar, Kirkeskov - Konczkowski (85. Jodłowiec), Hateley, Dziczek, Valencia, Felix - Parzyszek (75. Papadopulos). Trener Waldemar Fornalik
Zółte kartki Marciniak, Marić, Sołdecki - Dziczek, Plach.
Sędziował Wojciech Myć (Lublin)
Widzów 3.501

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Zagłębie Sosnowiec wygrało z Arką: Marzyliśmy o tym

Magazyn sportowy KIBIC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo