Na liście tych pierwszych znalazł się m.in. cieszący się dobrą opinią wśród pacjentów 106. Szpital Wojskowy w Gliwicach. Ze świadczonych przez niego usług medycznych korzystają także cywile.
- To samorząd zwrócił się z propozycją przekazania nam tej placówki. Rozmowy trwają od pół roku. Wiadomo, jak to w wojsku, decyzja musi zapaść na najwyższym szczeblu - mówi Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta Gliwic.
Także pozostałe lecznice i sanatoria (w tym m.in. w Opolu, na Helu i w Kudowie-Zdroju) miałyby trafić na garnuszek samorządów. Mogłyby zachować ciągłość świadczenia usług medycznych i zatrudniania personelu. Je także samorządy miałyby finansować.
MON tłumaczy decyzję o pozbywaniu się placówek medycznych właśnie oszczędnościami w armii i mniejszymi potrzebami po uzawodowieniu się wojska. Na wypadek wojny MON chce zachować szpitale w Krakowie, Gdańsku, Lublinie, Ełku, Wrocławiu i Wałczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?