Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Gowin i Janusz Palikot walczą o Śląsk. PO i PiS nie mają szans?

Agata Pustułka
Scena polityczna w Polsce jest zabetonowana między PO i PiS. Czy jest szansa, by w tym murze zrobić wyłom? Teraz próbuje tej sztuki Jarosław Gowin, który odszedł z Platformy Obywatelskiej i jest na najlepszej drodze, by zbudować nowe prawicowe ugrupowanie. By zdobyć wyborców, musi się różnić zarówno od Platformy, jak i od partii Jarosława Kaczyńskiego.

Partia Gowina walczy o Ślask:

Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, ma zbudować pierwszy przyczółek. Potem powinno iść łatwo, bo Ślązacy mają poprzeć program konserwatywny, zdroworozsądkowy, bliski Kościołowi. W końcu taki jest Śląsk. Oto, na co liczy Jarosław Gowin, który właśnie zaczął na poważnie budować siłę swojego ugrupowania (w sobotę w Krakowie). Z drugiej strony jest Janusz Palikot, który w ramach nowego otwarcia - w sobotę w Szczecinie zapowiedział budowę nowej, centrolewicowej partii - liczy, że na Śląsku znajdzie młodych ludzi popierających idee liberalne. Lecz to wszystko tylko teoria. Tak łatwo nie będzie.

Czy partia Jarosława Gowina i nowe ugrupowanie Janusza Palikota mają czego szukać na Śląsku? A może już na wieki wieków amen czeka nas wybór między PiS i PO?

- Wyborcy z województwa śląskiego nie pójdą na całość i w swojej większości nie poprą skrajności oraz nowości. Teraz widzę wzrost popularności PiS, co jest spowodowane przede wszystkim efektem błędów PO - ocenia prof. Marek Szczepański, socjolog.

W politologii i socjologii funkcjonuje pojęcie utrwalonych wzorców wyborczych, które nie ulegają szybkim zmianom. Elektorat w województwie śląskim balansuje przede wszystkim między PO i PiS. Do tej pory wygrywała partia Donalda Tuska, bardzo pojemna ideowo, w której odnajdywali się katolicy i ateiści, lewicowcy i prawicowcy.

- Hipokryzja w sprawie uznania języka śląskiego i niekończący się serial pt. ustawa metropolitalna to podstawowe dwa zaniechania PO w regionie. W skali kraju to przede wszystkim OFE. Za takie sprawy pokutuje się spadkiem notowań - mówi prof. Szczepański.

W przypadku nowych ugrupowań może jednak zadziałać "efekt nowalijki". Lecz muszą wstrzelić się one w oczekiwania szerokich grup społecznych, np. w sprawie systemu emerytalnego.

Dr Małgorzata Myśliwiec, politolog z Uniwersytetu Śląskiego, zauważa: - Na Śląsku zawsze było miejsce dla partii chadeckiej. To ona była tu niezwykle silna przed wojną i miała swoje wielkie nazwiska: Konstantego Wolnego czy Wojciecha Korfantego. Sądzę, że te idee są bliskie wielu mieszkańcom regionu i chętniej wybieraliby partię, nazwijmy ją umownie, Gowina niż PiS, które nie może uchodzić za partię chadecką, bo często posługuje się językiem nienawiści - ocenia Myśliwiec.

Myśliwiec też jednak zauważa rosnącą grupę osób, których związki z Kościołem uległy rozluźnieniu. Zwłaszcza w dużych miastach. To narybek ruchów antyklerykalnych, które z pewnością będą mieć w Polsce swojego reprezentanta. A zatem Palikot? - O nie, nie będzie radykalnego zwrotu - mówi profesor Szczepański.

Porachunki z PO

W gronie najbliższych współpracowników Gowina znalazł się prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz, który występuje jako konsultant w sprawach samorządu terytorialnego. W wianie Frankiewicz przyniósł m.in. swój projekt ustawy metropolitalnej oraz ogromne doświadczenie polityczne. Obu panów wiele łączy, bo obaj zostali z PO wypchnięci i to właściwie za podobne przewinienia.

Frankiewicz naraził się, gdy chciał rozpocząć publiczną debatę na temat sytuacji i programu partii. Nigdy jednak tak zdecydowanie i oficjalnie jak Gowin nie występował przeciwko liderowi ugrupowania. Gowin swoją pozycję budował na krytyce premiera i lidera PO, wytykając mu błędy, zaś w swej dosadności często nawet konkurował z opozycją.

- Panowie ci mają swoje porachunki z Platformą i stąd ich sojusz. Pewnie zechcą przetestować swoje możliwości już w wyborach samorządowych - ocenia dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.

Dziś "partia Gowina" nie ma żadnych struktur, ale czy może liczyć na tłumy zwolenników? Konserwatywni wyborcy z województwa śląskiego być może przyjęliby jej ofertę. Partia na prawo od PO i na lewo od PiS, podkreślająca naukę Kościoła i rodziny, ważnych elementów śląskiej tożsamości, mogłaby znaleźć zwolenników. - Na układ sił na polskiej scenie politycznej wpływ największy będzie miała kondycja Platformy. Jeśli przegra w dwóch kolejnych wyborach (do europarlamentu i samorządowe - przyp. red.), to może dojść nawet do rozłamu w tym ugrupowaniu - dodaje Słupik.

Sprawdzianem dla PO będzie referendum warszawskie. Jeśli opozycji uda się odwołać Hannę Gronkiewicz-Waltz, PO może zacząć szybko staczać się po równi pochyłej.

Palikot zmarnował szanse
Po lewej stronie sceny politycznej na razie jest spory bałagan. Ruch Palikota, który był wielką niespodzianką ostatnich wyborów, zmarnował swój kapitał, a w województwie śląskim stracił dwóch najlepszych parlamentarzystów: Piotra Chmielowskiego, który przeszedł do SLD, oraz Artura Bramorę, który współtworzy w Sejmie tzw. Inicjatywę Dialogu, wspierającą w głosowaniach rząd.

Ostatnio najbłyskotliwszy polityk tej partii, Andrzej Rozenek, został wybrany przez tygodnik "Polityka" jednym z najlepszych parlamentarzystów. Został posłem dzięki głosom wyborców z okręgu katowickiego, ale nie zamierza kolejny raz startować do parlamentu z naszego województwa.
Próby stworzenia nowego Ruchu Palikota w postaci Europy Plus utknęły, jak na razie, w martwym punkcie. Deklaracje ideowe pełnomocnika tej formacji na Śląsk, dr. Andrzeja Lekstona, nieźle się czyta, ale lewicowy elektorat jest coraz bardziej zagubiony. Trudno zresztą, żeby było inaczej, skoro były prezydent Aleksander Kwaśniewski najpierw patronuje ugrupowaniu, by później o nim zapomnieć. W październiku odbędzie się kongres nowej odsłony Europy Plus, co może stać się kołem napędowym i zachętą dla potencjalnych wyborców. Wydaje się, że najbardziej skuteczne mogą być hasła antyklerykalne, które w związku z ostatnimi aferami pedofilskimi z udziałem polskich księży zyskają na znaczeniu.

Na razie z niezdecydowania wyborców nie korzysta Sojusz Lewicy Demokratycznej. Szef śląskiego Sojuszu, Marek Balt, największym autorytetem cieszy się w swoim mateczniku, czyli Ziemi Częstochowskiej. Śląsko-zagłębiowskie szeregi "nie kupują" jego akcji. Nieoficjalnie dowiadujemy się, że krajowy kongres tej partii mógłby się odbyć w Katowicach. Trudno jednak wyrokować, czy będzie to przełomowy moment, dający wzrost poparcia. SLD dziś chyba bardziej myśli już o przyszłej koalicji z PO. W sumie to nie do pomyślenia, by w kraju takim jak Polska nie było silnej partii socjaldemokratycznej.

Kopie i oryginały
Powstanie - i na lewicy, i na prawicy, choć w Polsce ten podział jest mocno umowny - nowych ugrupowań można porównać do procesu klonowania. Pytanie, kogo będą woleli wyborcy: imitację czy oryginał? Trwa już przecież marsz w stronę niebytu partii Polska Jest Najważniejsza, która chciała być cywilizowanym PiS. O życie, czyli przekroczenie progu wyborczego, walczy cały czas Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry, która też powstała na fali krytyki działań prezesa PiS.

Inicjatywa Gowina jest pierwszą próbą rozbicia głosów PO, której przez długi czas udawało się funkcjonować w bardzo szerokiej ideowej formule.

- Partia Gowina, jeśli powstanie, będzie taką rozwodnioną Platformą i rozwodnionym PiS-em w jednym. Wszystko znów zmierza w kierunku kolejnej batalii między PO i PiS. Wyborcy może nie zechcą marnować swoich głosów na kopie - twierdzi Słupik.

Czy fakt, że w wyborach Polacy są skazani na te dwie największe partie, oznacza, że kształtuje się nam trwały system dwupartyjny? - Nic jeszcze nie jest przesądzone - uważa dr Słupik.
***
Według jednego z ostatnich sondaży TNS Polska, w województwie śląskim z dużą przewagą wygrywa PiS. Z danych wynika, że na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby aż 34 proc. wyborców. Druga w tym rankingu Platforma Obywatelska otrzymałaby 23 proc. głosów. Zaskakujące jest trzecie miejsce Solidarnej Polski i jej 15-proc. poparcie. Dalej też jest ciekawie: 6 proc. wyborców głosowałoby na Sojusz Lewicy Demokratycznej, 4 proc. na Ruch Palikota, zaś po 2 proc. na Polskie Stronnictwo Ludowe oraz ugrupowanie Polska Jest Najważniejsza. Jak zwykle sporym poparciem w tego typu sondażach cieszy się partia Janusza Korwin-Mikkego. Ma aż 11 proc., ale zwykle jest bardzo przeszacowana.

To oczywiście tylko jeden z sondaży. Kolejne pokażą, czy mamy do czynienia ze stałą tendencją i czy rzeczywiście na Śląsku skończyła się dominacja PO.

CZY JAROSŁAW GOWIN JEST W STANIE POWALCZYĆ O ŚLĄSK Z PO, PIS, SLD I PSL? NAPISZ KOMENTARZ



*PROGNOZA POGODY NA 19-30 WRZEŚNIA 2013
*GALERIA KATOWICKA OTWARTA: CZY WARTO DO NIEJ PÓJŚĆ? RECENZJA I ZDJĘCIA]
*Horror w Chorzowie: Dzwonię z grobu! Uwolnijcie mnie! [NAGRANIE + ZDJĘCIA]
*Najlepsze prezenty na DZIEŃ CHŁOPAKA 30 WRZEŚNIA 2013

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Próby stworzenia nowego Ruchu Palikota w postaci Europy Plus utknęły, jak na razie, w martwym punkcie. Deklaracje ideowe pełnomocnika tej formacji na Śląsk, dr. Andrzeja Lekstona, nieźle się czyta, ale lewicowy elektorat jest coraz bardziej zagubiony. Trudno zresztą, żeby było inaczej, skoro były prezydent Aleksander Kwaśniewski najpierw patronuje ugrupowaniu, by później o nim zapomnieć. W październiku odbędzie się kongres nowej odsłony Europy Plus, co może stać się kołem napędowym i zachętą dla potencjalnych wyborców. Wydaje się, że najbardziej skuteczne mogą być hasła antyklerykalne, które w związku z ostatnimi aferami pedofilskimi z udziałem polskich księży zyskają na znaczeniu.

Na razie z niezdecydowania wyborców nie korzysta Sojusz Lewicy Demokratycznej. Szef śląskiego Sojuszu, Marek Balt, największym autorytetem cieszy się w swoim mateczniku, czyli Ziemi Częstochowskiej. Śląsko-zagłębiowskie szeregi "nie kupują" jego akcji. Nieoficjalnie dowiadujemy się, że krajowy kongres tej partii mógłby się odbyć w Katowicach. Trudno jednak wyrokować, czy będzie to przełomowy moment, dający wzrost poparcia. SLD dziś chyba bardziej myśli już o przyszłej koalicji z PO. W sumie to nie do pomyślenia, by w kraju takim jak Polska nie było silnej partii socjaldemokratycznej.

Kopie i oryginały

Powstanie - i na lewicy, i na prawicy, choć w Polsce ten podział jest mocno umowny - nowych ugrupowań można porównać do procesu klonowania. Pytanie, kogo będą woleli wyborcy: imitację czy oryginał? Trwa już przecież marsz w stronę niebytu partii Polska Jest Najważniejsza, która chciała być cywilizowanym PiS. O życie, czyli przekroczenie progu wyborczego, walczy cały czas Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry, która też powstała na fali krytyki działań prezesa PiS. Inicjatywa Gowina jest pierwszą próbą rozbicia głosów PO, której przez długi czas udawało się funkcjonować w bardzo szerokiej ideowej formule.
- Partia Gowina, jeśli powstanie, będzie taką rozwodnioną Platformą i rozwodnionym PiS-em w jednym. Wszystko znów zmierza w kierunku kolejnej batalii między PO i PiS. Wyborcy może nie zechcą marnować swoich głosów na kopie - twierdzi Słupik.

Czy fakt, że w wyborach Polacy są skazani na te dwie największe partie, oznacza, że kształtuje się nam trwały system dwupartyjny? - Nic jeszcze nie jest przesądzone - uważa dr Słupik.

W woj. śląskim też PiS przed PO

Według jednego z ostatnich sondaży TNS Polska, w województwie śląskim z dużą przewagą wygrywa PiS. Z danych wynika, że na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby aż 34 proc. wyborców. Druga w tym rankingu Platforma Obywatelska otrzymałaby 23 proc. głosów. Zaskakujące jest trzecie miejsce Solidarnej Polski i jej 15-proc. poparcie. Dalej też jest ciekawie: 6 proc. wyborców głosowałoby na Sojusz Lewicy Demokratycznej, 4 proc. na Ruch Palikota, zaś po 2 proc. na Polskie Stronnictwo Ludowe oraz ugrupowanie Polska Jest Najważniejsza. Jak zwykle sporym poparciem w tego typu sondażach cieszy się partia Janusza Korwin-Mikkego. Ma aż 11 proc., ale zwykle jest bardzo przeszacowana.
To oczywiście tylko jeden z sondaży. Kolejne pokażą, czy mamy do czynienia ze stałą tendencją i czy rzeczywiście na Śląsku skończyła się dominacja PO.

Co sądzisz o sytuacji na scenie politycznej w woj. śląskim? Dyskutuj z autorką tekstu na dziennikzachodni.pl



*PROGNOZA POGODY NA 19-30 WRZEŚNIA 2013
*GALERIA KATOWICKA OTWARTA: CZY WARTO DO NIEJ PÓJŚĆ? RECENZJA I ZDJĘCIA]
*Horror w Chorzowie: Dzwonię z grobu! Uwolnijcie mnie! [NAGRANIE + ZDJĘCIA]
*Najlepsze prezenty na DZIEŃ CHŁOPAKA 30 WRZEŚNIA 2013

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jarosław Gowin i Janusz Palikot walczą o Śląsk. PO i PiS nie mają szans? - Dziennik Zachodni