Jak kuszą studentów śląskie uczelnie? Nowe kierunki i flirt z biznesem [KOSZTY STUDIÓW NA ŚLĄSKU]

Uniwersytet Śląski zaproponował nowe kierunki - innowacyjne i zgodne z zapotrzebowaniami rynku - jak przekonywali podczas wczorajszej konferencji prasowej przedstawiciele uczelni. W jej ofercie pojawiły się takie nowinki jak zarządzanie międzykulturowe, turystyka historyczna, przedsiębiorczość, międzynarodowe studia polskie, kultura mediów oraz pedagogika specjalna.

- W tworzeniu nowych specjalności nie przeszkadza nam nawet wszechobecna polityka oszczędnościowa - informuje dr hab. prof. UŚ Ryszard Koziołek, prorektor ds. studentów i kształcenia.

Wśród uruchomionych specjalności w ramach tradycyjnych kierunków studiów znajdziemy, np. na filologii angielskiej specjalność tłumaczeniową z językami Indii czy język angielski w przestrzeni wirtualnej. Z kolei na socjologii otwarto socjologię organizacji i zarządzania, na pedagogice doradztwo zawodowe i edukacyjne z socjoterapią, pedagogikę społeczną z geragogiką czy pedagogikę społeczną z socjoterapią a na filologii polskiej specjalność lingwi-styczno-kulturową z literaturą środkowoeuropejską i specjalność nauczycielską z logopedią.

Politechnika Śląska proponuje dodatkowo swoim kandydatom od nowego roku teleinformatykę oraz energetykę na wydziale elektrycznym. Od dzisiaj również studenci tej uczelni będą studiować na pedagogice, która wcześniej była prowadzony przez kolegium pedagogiczne. A inni?

- Sporym zainteresowaniem studentów cieszy się fizjoterapia, szczególnie specjalność fizjoterapia w geriatrii, która została objęta unijnym dofinansowaniem - wyjaśnia Agnieszka Stefaniak-Zubko, specjalista ds. promocji Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej.

- Z kolei osoby zainteresowane pracą w służbach mundurowych lub już z nimi związane zawodowo chętnie wybierają bezpieczeństwo narodowe, który to kierunek w ofercie szkół wyższych stanowi prawdziwy unikat - dodaje.

Otwieranie nowych kierunków to jednak nie wszystko. Uczelnie zacieśniają więzi z biznesem. Najlepszym tego przykładem jest porozumienie, jakie jutro Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach podpisuje z IBM Polska.

- Uczelnia poszerzy w ten sposób obecny program dydaktyczny o ofertę zajęć z wykorzystaniem najnowszej technologii i rozwiązań IBM w zakresie analityki biznesowej - informuje Monika Maciąg-Kruszewska, ekspert ds. relacji z mediami IBM.
Podpisane porozumienie przewiduje fakultatywne kształcenie studentów, doktorantów i pracowników naukowych w celu podniesienia konkurencyjności uczelni na rynku szkolnictwa wyższego.

Nowością jest zatrudnianie przez uczelnie brokera innowacji. Z takiego rozwiązania korzysta w tym roku Uniwersytet Śląski.

- Moim zadaniem jest komercjalizacja wiedzy. Jestem tłumaczem między uniwersytetem a przedsiębiorstwami. Uniwersytet oferuje różnorakość zajęć, co stwarza duże szanse dla przedsiębiorców. Firmy mogą wykorzystywać więc potencjał tkwiący w nauce - mówi Mariusz Piasecki, broker innowacji, współpracujący z Uniwersytetem Śląskim.

Uczelniany pęd do innowacji to odpowiedź na priorytety formułowane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W fazie konsultacji jest obecnie program "Inteligentny rozwój", który ma przynieść wzrost nakładów m.in. na badania służące przedsiębiorstwom. W Śląskiem mają się one skoncentrować na energetyce, medycynie oraz sektorze wysokich technologii informatycznych i komunikacyjnych.

Najdroższe w studiowaniu jest zakwaterowanie.
Za miesjce w dwuosobowym pokoju w akademiku Uniwersytetu Śląskiego trzeba zapłacić 351 zł miesięcznie. Drożej wyniesie wynajęcie mieszkania. Ceny są bardzo zróżnicowane w zależności od standardu, lokalizacji i metrażu. Ceny za wynajęcie pokoju w mieszkaniu wahają się od 400 do ponad 550 zł.

Dojazdy na uczelnie też kosztują.
Miesięczny ulgowy bilet autobusowo-tramwajowy upoważniający do przejazdu wszystkimi liniami na terenie dwóch lub więcej miast kosztuje 75 zł. Mniej, bo 63 zł. kosztuje bilet do wykorzystania na terenie jednego miasta.

Żeby zjeść też trzeba sporo zapłacić.
Ceny obiadów w stołówkach są zróżnicowane: zazwyczaj w granicach 8-12 zł można zjeść tam posiłek. To daje miesięcznie 240-360 zł. Pozostają śniadania i kolacje. Tutaj sporo można oszczędzić, samodzielnie je przygotowując. Ale to również oznacza wydatek co najmniej kilku złotych dziennie. Licząc skromnie 6 zł - otrzymujemy dodatkowe ok. 180 zł miesięcznie.

Na książki i ksero studenci też wydają dużo.
Niebagatelne są koszty książek, skryptów a nawet kserowania wskazanych przez wykładowców lektur. Bywa, że skrypt dostępny jest w wydziałowej bibliotece tylko w jednym lub w dwóch egzemplarzach, a na kolejny tydzień musi go przeczytać cały rok. Sto stron druku to koszt ok. 10-12 zł.

W sumie na życie w Katowicach student musi wydać od ok. 850 zł do prawie 1200 zł. bez kosztów rozrywek. JP

*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA PAŹDZIERNIK 2013
*KULTOWA DZIELNICA: Wybierz swoją dzielnicę i zagłosuj w plebiscycie
*Najpiękniejsze Polki w Kalendarzu Charytatywnym 2014 [ODWAŻNE ZDJĘCIA]
*Najlepsze przepisy na pyszne dania GOTUJ Z DZIENNIKIEM ZACHODNIM