Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koleje Śląskie odzyskały licencję. Pracują nad nowym rozkładem jazdy

Michał Wroński
Koleje Śląskie
Koleje Śląskie arc.
Pasażerowie i zarząd Kolei Śląskich mogą odetchnąć. Urząd Transportu Kolejowego uchylił wczoraj po południu swoją decyzję z 2 kwietnia, która zawieszała przewoźnikowi licencję. Przez ostatnie pół roku marszałkowska spółka korzystała z tzw. licencji tymczasowej. Wczoraj upływał ostatni dzień jej obowiązywania.

Mieli pół roku na zrobienie porządku w spółce

- Gdybyśmy nie uchylili decyzji z 2 kwietnia, to w czwartek pociągi Kolei Śląskich nie mogłyby wyjechać na tory - nie pozostawia złudzeń Katarzyna Rud, rzeczniczka Urzędu Transportu Kolejowego.

Jak przypomina, przewoźnikowi wytknięto, że nie spełnia wymogów ustawowych dotyczących wiarygodności finansowej i zobowiązano do zdecydowanych działań naprawczych. W szczególności chodziło o wprowadzenie zmian strukturalnych i organizacyjnych, podwyższenie kapitału zakładowego i pozyskanie zewnętrznego finansowania. Wczorajszą decyzją UTK uznał, że Koleje Śląskie wywiązały się z tych zobowiązań.

Zdaniem Macieja Zaremby, rzecznika Kolei Śląskich, przywrócenie licencji na świadczenie usług transportu kolejowego to symboliczna data w historii Kolei Śląskich.

- Ostatecznie zakończono proces porządkowania po niesławnym grudniu 2012 roku. Nie jest to powód do wielkiego świętowania, bo ciągle przed nami jeszcze dużo pracy w ramach stabilizacji finansów spółki, ale możemy mówić o mierzalnym efekcie wprowadzenia planu ratunkowego - mówi Zaremba.

Zwraca zarazem uwagę, że do owego sukcesu - jak to określa, doszło na 75 dni przed wdrożeniem nowego rozkładu jazdy.

Szału raczej nie będzie. Ani lepiej, ani gorzej

Co spółka 15 grudnia zaproponuje pasażerom? Na to pytanie jej przedstawiciele nie chcą na razie odpowiadać. Rzecznik oględnie stwierdza jedynie, że prace nad wariantowym rozkładem jazdy trwają już od maja.

- Poszczególne warianty różnią się aspektami technicznymi, a sam nowy rozkład jazdy będzie pochodną naszych możliwości finansowo-organizacyjnych - informuje Zaremba.

Jak dodaje, poszczególne etapy tych prac są na bieżąco przekazywane do Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego. Do niego bowiem należy ostateczna decyzja w sprawie tego, który z wariantów wybrać.

Nieoficjalnie można usłyszeć, że szału raczej nie będzie. Oferta nie zostanie jeszcze bardziej obcięta, ale nie ma się też co spodziewać jej zdecydowanego zwiększenia. Taki kształt nowego rozkładu jazdy już kilka miesięcy temu sygnalizował w rozmowie z DZ Stanisław Dąbrowa, członek zarządu województwa śląskiego odpowiedzialny za transport publiczny. Zastrzegł wówczas, że nawet jeśli program naprawczy w KŚ będzie skutecznie realizowany, to od grudnia nieco pociągów może przybyć jedynie na trasie średnicowej (Gliwice - Katowice - Częstochowa).

Maszyniści poznali trasy. Mogą jechać szybciej

Nie powtórzy się już zeszłoroczny koszmar - tak przynajmniej zapewniają pasażerów i dziennikarzy przedstawiciele Kolei Śląskich. W przekazanym mediom oświadczeniu wyliczają, że od tamtego czasu przybyło sprawnych pociągów. O połowę wzrosła też liczba maszynistów.

- Znacznie większy ich odsetek niż w grudniu 2012 roku ma też certyfikaty uprawniające do prowadzenia więcej niż jednego typu pojazdu. Podobnie jest ze znajomością szlaków - prawie wszyscy maszyniści mogą zgodnie z prawem poruszać się po więcej niż jednym szlaku - zapewnia Maciej Zaremba, nawiązując do sytuacji z grudnia ubiegłego roku, gdy część maszynistów nie zdążyła poznać tras, którymi przyszło im jeździć (w efekcie musieli ograniczyć tam prędkość przejazdu). O zeszłorocznych wydarzeniach pamiętano też, konstruując sam rozkład jazdy.

- Jedną z głównych wad ubiegłorocznego rozkładu jazdy były błędy warsztatowe powodujące, że na niektórych relacjach pociągi miały zbyt krótki czas na nawrót na stacji końcowej i zmianę kierunku jazdy. W tym roku rozkład jazdy konstruowany jest przez siedmioosobowy zespół, a dodatkowo wprowadzono trójstopniową kontrolę pracy - informuje Zaremba.

Litościwie przemilczmy, że podobne zapewnienia słyszeliśmy dwanaście miesięcy temu. Jak będzie tym razem, przekonamy się w grudniu.

Konkurs nr 2

Dwanaście osób zgłosiło się na stanowisko prezesa Kolei Śląskich w powtórzonym konkursie. Na propozycje czekano w spółce do wczoraj. Jak informuje Witold Trólka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego (właściciela KŚ), następnym etapem będzie sprawdzenie, czy kandydaci spełniają wymogi formalne określone przez spółkę w warunkach konkursu. Ci, którzy przejdą do następnej rundy, będą mieli okazję zaprezentować swój pomysł na funkcjonowanie spółki przed członkami Rady Nadzorczej Kolei Śląskich, a ta podejmie ostateczną decyzję.

Jak pokazuje przebieg pierwszego konkursu,z faktu, że ktoś go wygra, nie wynika jednak, że automatycznie pokieruje spółką. Rada Nadzorcza unieważniła bowiem wyniki konkursu.



*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA PAŹDZIERNIK 2013
*KULTOWA DZIELNICA: Wybierz swoją dzielnicę i zagłosuj w plebiscycie
*Najpiękniejsze Polki w Kalendarzu Charytatywnym 2014 [ODWAŻNE ZDJĘCIA]
*Najlepsze przepisy na pyszne dania GOTUJ Z DZIENNIKIEM ZACHODNIM

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Koleje Śląskie odzyskały licencję. Pracują nad nowym rozkładem jazdy - Dziennik Zachodni