Sosnowiec: Odnalazł się grzybiarz, który dostał w lesie ataku padaczki

Całą noc spędził w lesie 49-letni mieszkaniec Katowic, który zgubił się w lesie w Sosnowcu. Wczoraj mężczyznę odnaleźli policjanci. Pierwszy sygnał o tym, że katowiczanin mógł zaginąć przekazała policjantom matka mężczyzny. Była godzina 17. - Podczas prowadzonej z kobietą rozmowy dyżurny usiłował ustalić jak najwięcej szczegółów związanych z ostatnim kontaktem z zaginionym oraz dotyczących samego zaginionego. Po tej rozmowie uruchomił całą poszukiwawczą machinę. Dyżurny przez cały czas starał się także dodzwonić do poszukiwanego. Jego telefon był włączony, ale mężczyzna nie odbierał - mówią policjanci z Sosnowca.

Dyżurny nie przestawał działać, w końcu połączenie zostało odebrane. Informacja ta została przekazana policjantom przemierzającym teren nieużytków leśnych w rejonie ulicy Baczyńskiego. Mężczyzna przez telefon opisywał teren znajdujący się wokół niego. Wszystko dlatego, że mężczyzna nie mógł się poruszać, stracił włądzę w nogach. - Policjanci na polecenie dyżurnego użyli sygnałów dźwiękowych. Mężczyzna je słyszał – to potwierdziło, że znajduje się w rejonie prowadzonych poszukiwań. Po chwili udało się go odnaleźć w rejonie ulicy Podjazdowej- mówią policjanci.

49-letni mieszkaniec Katowic nie mógł się poruszać, był wyziębiony, brudny, z licznymi zadrapaniami na twarzy. Jak się okazało mężczyzna dostał w lesie ataku epilepsji, po którym stracił zupełnie orientację i stracił władze w nogach. Został przewieziony do szpitala miejskiego w Sosnowcu.

*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA PAŹDZIERNIK 2013
*KULTOWA DZIELNICA: Wybierz swoją dzielnicę i zagłosuj w plebiscycie
*Najpiękniejsze Polki w Kalendarzu Charytatywnym 2014 [ODWAŻNE ZDJĘCIA]
*Najlepsze przepisy na pyszne dania GOTUJ Z DZIENNIKIEM ZACHODNIM