Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Finansów 1 października ostatecznie zakończył się półroczny okres ochronny, kiedy to przedsiębiorcy mieli czas na wprowadzenie w życie niezbędnych zmian. Według nowych zasad, nazwa produktu na paragonie powinna być na tyle dokładna, aby klient po powrocie do domu, nie miał kłopotu z rozpoznaniem produktu, który kupił.
- Od kilku dni uczymy się nowych kodów. To dla nas dodatkowa praca, za którą nikt nam nie płaci. Kiedyś mieliśmy produkty pogrupowane np. mleko albo czekolada. Teraz wszystko jest opisane szczegółowo - mówi pani Teresa, pracująca w sklepie spożywczym w Siemianowicach Śląskich.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Na paragonach zmienią się nazwy produktów. Zamiast nabiału będzie jogurt brzoskwiniowy
Najmniejszy problem mają właściciele sklepów wyposażonych w kasy, które wystarczy przeprogramować, czyli takich, które drukują na szpulkach szerokości 5,5 cm. Cena takiej usługi to średnio 50 zł za 50 wprowadzonych produktów. Największy kłopot będzie tam, gdzie funkcjonują kasy drukujące paragony o szerokości 2,5cm. Takie kasy dają możliwość wprowadzenia 16 znaków, więc wpis wymaganej nazwy nie jest możliwy, a to z kolei oznacza dla sklepikarza, konieczność wymiany urządzenia. Koszt, to średnio 1500 zł.
W tworzeniu nazw towarów dużą rolę odgrywa także cena. Na przykład jeśli w sklepie są trzy rodzaje jabłek w różnej cenie, nazwy poszczególnych gatunków powinny być rozróżnione na paragonie.
- Przy każdej dostawie towaru, nowe produkty nie będą mogły być przypisane do grup, a będą musiały być zapisane jako oddzielne pozycje - mówi Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu.
ZOBACZ TAKŻE:
Dlaczego sprzedawca powinien wydać paragon? [PORADNIK]
Według rozporządzenia ograniczenia techniczne urządzeń nie upoważniają do ulgi ani zwolnienia z obowiązku wprowadzenia nowych przepisów. Pozostaje więc czekać na kontrole i ich wyniki. Mimo, że Ministerstwo przesłało do wszystkich Izb Skarbowych w Polsce interpretację przepisów, to w dalszym ciągu wielką niewiadomą pozostaje to, jak interpretować przepisy będą urzędnicy w "terenie".
Michał Kasprzak, rzecznik Izby Skarbowej w Katowicach uspokaja, że póki co nie należy spodziewać się wysokich kar dla przedsiębiorców, którzy nie poddali się nowym wytycznym.
- W przypadku stwierdzenia, że podatnik nadal stosuje "stare" zasady, pracownicy urzędów skarbowych na razie będą przede wszystkim przypominali o tym, że przepisy się zmieniły i ze należy niezwłocznie dokonać zmian - mówi Kasprzak.
*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA PAŹDZIERNIK 2013
*KULTOWA DZIELNICA: Wybierz swoją dzielnicę i zagłosuj w plebiscycie
*Najpiękniejsze Polki w Kalendarzu Charytatywnym 2014 [ODWAŻNE ZDJĘCIA]
*Najlepsze przepisy na pyszne dania GOTUJ Z DZIENNIKIEM ZACHODNIM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?