Będzie zmiana ustawy o komornikach sądowych i egzekucji? Jest gotowy projekt zmian w przepisach

Dlatego pojawiły się głosy o konieczności zmian w przepisach dotyczących wynagradzania komorników, którzy nierzadko żądają pieniędzy za to, czego nie wykonali.

Przypadki domagania się od dowolnych osób - które traktowane są jakby były dłużnikami, choć faktycznie nimi nie są - zapłaty za bezpodstawne czynności, lub takie, których komornicy nie wykonali lub są określane enigmatycznie jako "inne", zaczynają się mnożyć.

Nic dziwnego, że jest już gotowy projekt zmian w przepisach. Lidia Staroń, posłanka Platformy Obywatelskiej, wniosła do Sejmu taki projekt - o zmianie ustawy o komornikach sądowych i egzekucji. Proponowane korekty mają na celu usunięcie wad dotychczasowej ustawy, która daje komornikom swobodę w manewrowaniu przepisami i osiągania krociowych zysków.
Jak zapowiedziała posłanka, proponowana ustawa ma wymiar prospołeczny, który realizuje się poprzez obniżenie opłat od czynności komornika. Opłaty te byłyby ustalane w wysokości rzeczywiście odpowiadającej nakładowi pracy komornika. Pani poseł proponuje też inne zmiany w opłatach z tytułu egzekucji. Mogą być wliczone w koszty komornika tylko te, które są udokumentowane, a nie jak to jest dziś - "inne". Żaden komornik nie będzie mógł zasłaniać się nieznanymi wydatkami, bo każdą czynność będzie zobowiązany rozliczyć.

Z Piotrem Sikorskim, rzecznikiem Izby Komorniczej #w Katowicach, #rozmawia Jadwiga Jenczelewska

Co Samorząd Komorniczy sądzi o pomyśle posłanki PO Lidii Staroń dotyczącym obniżenia opłat egzekucyjnych pobieranych przez komorników?
W ocenie Samorządu Komorniczego, zmiany proponowane w projekcie pani poseł Lidii Staroń - bo o jej autorskim pomyśle rozmawiamy - oraz uzasadnienie ich wprowadzenia są ogromnym błędem i opierają się na niewłaściwych przesłankach. Opłaty egzekucyjne to nie jest wynagrodzenie komornika, jak głosi błędne, choć - niestety - powszechne przekonanie, tylko źródło finansowania egzekucji sądowej w Polsce, w tym także utrzymania kancelarii komorniczych i finansowania całej działalności egzekucyjnej prowadzonej przez komorników. Lekkomyślnie wprowadzane zmiany bez wątpienia spowodują zapaść egzekucji sądowej, co z kolei jednoznacznie negatywnie wpłynie na gospodarkę w naszym kraju.

Czemu w takim razie służą owe "opłaty egzekucyjne"?
Celem opłaty egzekucyjnej jest finansowanie całej działalności kancelarii komorniczych, a nie tylko wydatków poniesionych w danej sprawie - z opłat uzyskanych w jednych postępowaniach komornik finansuje koszty postępowań bezskutecznych, które często wiążą się z ogromnym nakładem czasu i pracy wielu pracowników kancelarii. Przykładem takich spraw mogą być sprawy alimentacyjne, które jako pierwsze staną się mimowolną "ofiarą" proponowanych zmian. Opłaty pokrywają także koszty takie, jak na przykład ochrona zajętego mienia, koszty przejazdów czy korespondencji. Opłaty są także właściwie jedyną dolegliwością, jaka spotyka osobę, która nie spłaca swoich zobowiązań. Gdyby opłaty miały wyglądać tak, jak chce tego pani poseł, to po prostu nie będzie się opłacało oddawać zaciągniętych pożyczek, czy płacić zaległych wynagrodzeń.

Czy aby pan nie przesadza?
Obawiam się, że nie. Autorzy projektu całkowicie pomijają wpływ obniżenia opłat na działania dłużników, co bardzo wyraźnie zaznacza w swej opinii dotyczącej tego projektu także Konfederacja Pracodawców Lewiatan. Opłata egzekucyjna utraci bowiem swój prewencyjny charakter, co doprowadzi do absurdalnej sytuacji, w której dłużnikom będzie się opłacało nie zwracać zadłużenia. W momencie, gdy dolna granica opłaty egzekucyjnej będzie niższa od oprocentowania kredytu na rynku, w oczy-wisty sposób zdemotywuje to dłużników do spłaty zobowiązań i drastycznie zwiększy zatory płatnicze w gospodarce. Jeśli autorzy projektu chcieliby bliżej poznać zależności pomiędzy sprawnością egzekucji sądowej a gospodarką, to serdecznie zapraszam na konferencję: "Egzekucja sądowa a gospodarka w kryzysie", która odbędzie się 25 października w Łodzi, a której organizatorem jest łódzka Izba Komornicza.

Jeśli jest tak źle, to jak wytłumaczyć fakt, że liczba nowych kancelarii ostatnio tak bardzo wzrosła?
Nowo powstałe kancelarie to oczywiście efekt tak zwanej "ustawy deregulacyjnej". Przyznaję, że - jako Samorząd - wyrażamy głębokie zdumienie faktem, iż ugrupowanie rządowe - najpierw rękoma ministra sprawiedliwości wprowadza deregulację i otwiera kilkaset nowych rewirów komorniczych - a następnie po kilku miesiącach, niespodziewanie, proponuje drastyczne obniżenie opłat egzekucyjnych, co wywraca do góry nogami plany nowo powołanych komorników, którzy zwyczajnie czują się oszukani. Podjęli ogromne ryzyko otwarcia kancelarii, a następnie stanęli przed wizją bankructwa i utraty całego majątku. Szczególnie w mniejszych miejscowościach komorników po prostu niedługo nie będzie, co będzie skutkowało tym, że aby odzyskać należność czy alimenty, trzeba będzie pokonać kilkadziesiąt kilometrów.

Chodzi o (...) "zapewnienie większych gwarancji ochrony praw osób - adresatów czynności podejmowanych przez komorników sądowych. (...) Komornicy prowadząc egzekucję, często decydują o ży-wotnych interesach dłużników. W szczególności dokonując nieprawidłowego oszacowania - rażąco zaniżając cenę nieruchomości lub ruchomości będących przedmiotem egzekucji - może on wyrządzić niepowetowaną szkodę dłużnikowi, pozbawiając go materialnych podstaw egzystencji. Prawomocne skazanie komornika za umyślne przestępstwo lub orzeczenie dyscyplinarne o ukaraniu karą wydalenia ze służby komorniczej powinno więc niejako automatycznie powodować utratę możliwości przedsiębrania przez niego prawnie skutecznych czynności w postępowaniu egzekucyjnym. (...) Pozbawienie możliwości wykonywania zawodu w tych przypadkach z mocy samego prawa jest rozwiązaniem celowym". (...)

*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA PAŹDZIERNIK 2013
*Kto najwybitniejszym absolwentem śląskich uczelni? [PLEBISCYT DZ]
*Najpiękniejsze Polki w Kalendarzu Charytatywnym 2014 [ODWAŻNE ZDJĘCIA]
*Najlepsze przepisy na pyszne dania GOTUJ Z DZIENNIKIEM ZACHODNIM