Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Ustronianka nie wykorzystała szansy?

Katarzyna Koczwara
Adam Małysz
Adam Małysz Karina Trojok
Klub nie wykorzystał szansy, jaką miał w czasie największych sukcesów Małysza - mówi burmistrz Wisły Jan Poloczek o Klubie Sportowym Wisła Ustronianka, który w tym roku obchodzi jubileusz 60-lecia. Kojarzony jest przez pryzmat sekcji piłki nożnej i skoków narciarskich, bo w barwach KS Wisły Ustronianki przez całą swoją karierę skakał Adam Małysz. Czy wykorzystano potencjał jaki przyniosły sukcesy wiślanina?

Lata mijają a gdyby nie pomoc miasta, to o płynności finansowej trudno byłoby mówić, mimo że w nazwie klubu znajduje się główny sponsor, producent wody mineralnej.

- Nie chcę patrzeć wstecz, rozliczać poprzedników. Tego już nie zmienimy. Moim zadaniem jest działać i planować przyszłość - przyznaje Zbigniew Wuwer, od wiosny prezes KS Wisła Ustronianka.

Innego zdania jest Jan Poloczek. Burmistrz miasta mówi wprost, że klub nie wykorzystał szansy, jaką miał w czasie największych sukcesów Małysza.

ZOBACZ TAKŻE:
Adam Małysz znowu na skoczni w czasie FIS Grand Prix w Wiśle

- Więcej skorzystali ludzie wokół niego. Nie zadbano o profity dla klubu, który danych zawodników, nie tylko Małysza, wyszkolił, inwestując w treningi i kadrę - uważa burmistrz Wisły.

Sytuacja klubu cały czas jest trudna. Duże wsparcie, przede wszystkim w sprzęcie, klub otrzymuje się regionalnego związku sportowego i Polskiego Związku Narciarskiego.

Władze Wisły od lat wspierają klub, dając narzędzia do pozyskiwania środków na utrzymanie - dotacje i opłaty parkingowe trafiają na konto klubu.

- Głównym sponsorem jest miasto - wpływy stanowią ponad 90 procent budżetu - przyznaje Donat Zniszczoł, członek zarządu klubu. Działacz sportowy nie zgadza się jednak z opinią, że władze klubu przespały swoją szansę na stabilność finansową.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Adam Małysz: Zastanawiałem się, czy użyczyć imienia skoczni w Malince [WYWIAD]

- Zawsze były próby wykorzystania popularności Adama. Udało się to na tyle, na ile było to w danym momencie możliwe. Sponsorzy nie pchali się do nas drzwiami i oknami. Ten problem się od lat nie zmienia. Dzięki uprzejmości PZN przez cztery lata mieliśmy prawo do wykorzystania powierzchni na narcie Adama, to był odczuwalny zastrzyk finansowy dla klubu - zauważa Zniszczoł.

Sytuacja klubu obrazuje podejście do sportu większości sponsorów. Ustronianka swoje cele osiągnęła, gorzej na współpracy wychodzi klub.

- W siatkówce widać, że za nazwą sponsora w nazwie klubu mogą iść duże pieniądze - zauważa Jan Poloczek.

Wiślański klub nie ma tyle szczęścia. Nawet popularność medialna Piotra Żyły nie przekłada się na pieniądze dla klubu.
- Były pewne obietnice, ostatecznie potencjalny sponsor się wycofał - zdradza Zniszczoł.

Cały czas rzeczywistość wiślańskiego klubu sprowadza się do walki o pieniądze. Sukcesy zawodników, wsparcie Małysza czy zainteresowanie kibiców, nie idą w parze z zainteresowaniem sponsorów.

Wiślański klub

Klub Sportowy Wisła Ustronianka powstał w 1953 roku jako Koło Sportowe "Wisła Start". Na przełomie lat 80 i 90 XX wieku klub zmienił nazwę na Klub Sportowy Wisła. W 2003 roku wraz z podpisaniem umowy sponsorskiej zmieniono nazwę na KS Wisła Ustronianka. Początkowo producent wody mineralnej sponsorował tylko sekcję skoków narciarskich.
Klub prowadzi obecnie pięć sekcji sportowych. Od 2011 roku drużyna piłkarska KS Wisła Ustronianka gra w IV lidze okręgowej.

Skomentuj! Czy klubu sportowe mają szansę na stabilność finansową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wisła Ustronianka nie wykorzystała szansy? - Dziennik Zachodni