Sytuacja w jakiej znaleźli się piłkarze GKS Jastrzębie nie wróżyła im nic dobrego w konfrontacji z mająca aspirację na awans Koroną Kielce. Piłkarze zamiast przygotowywać się do tego spotkania starali się odzyskać swoje zaległe pensje. Dlatego remis na pewno jest sukcesem podopiecznych Jerzego Wyrobka.Jastrzębski zespół nadal pozostaje niepokonany w rundzie wiosennej.
- Korona była lepszym zespołem, pokazała nam jak się gra w piłkę, ale wygrywa ten, kto strzela bramki - podsumował spotkanie zadowolony z wyniku Jacek Wiśniewski.
Piłkarze GKS wyszli z szatni w koszulkach z napisem "Gramy dla siebie i kibiców za darmo", ale po pierwszym gwizdku klubowe kłopoty zeszły na drugi plan.
Pierwsi zaatakowali goście. Dwukrotnie Ernest Konon znalazł się w dogodnej sytuacji, jednak gospodarzy przed utratą gola uchronił świetnie dysponowany bramkarz Jakub Kafka. Piłkarze GKS ograniczali się jedynie do rozbijania ataków kieleckiej drużyny, rzadko atakując.
- Takie postawiono nam zadanie - przyznał po meczu Robert Żbikowski. - Mieliśmy wybijać z rytmu rywali, nie pozwolić im rozwinąć skrzydeł.
Zupełnie inaczej wyglądała gra w wykonaniu jastrzębskiej drużyny po przerwie. - Zobaczyliśmy, że nie taki diabeł straszny i zaatakowaliśmy odważniej - dodał "Żbik", który zmarnował dwie idealne sytuacje do strzelenia bramki. Korona odpo-wiedziala tylko jednym niecelnym strzałem Jacka Kiełba.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?