Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryjek 2013: Gala finałowa Rybnickiej Jesieni Kabaretowej [ZDJĘCIA]

Ola Szatan
Ryjek 2013 - gala finałowa
Ryjek 2013 - gala finałowa Sebastian Góra
Wszystkie nagrody tegorocznej Rybnickiej Jesieni Kabaretowej Ryjek 2013 zostały już rozdane. W niedzielę późnym wieczorem w rybnickim teatrze zakończyła się gala finałowa z udziałem kabaretów, które od czwartku walczyły o największe trofea, a przede wszystkim Złote Koryta.

Ryjek 2013: W rybnickim teatrze odbyła się gala finałowa Rybnickiej Jesieni Kabaretowej.

Dziewięć kabaretów konkursu głównego, osiem konkurencji i 72 premierowe skecze przygotowane specjalnie z myślą o rybnickiej imprezie. Podczas trwającej blisko pięć godzin gali zobaczyliśmy ponownie najlepsze z najlepszych: skecze, które na długo zapewne zatrzymają się w pamięci widzów.

Nie mogło więc zabraknąć słynnego już wejścia na ring bokserski Michała Wójcika i Waldka Wilkołka i hymnu śpiewanego przez Michała Wójcika czyli skeczu, który rozbił bank w konkurencji "Mnożyć czy dzielić".

Kabaret z Lublina był zresztą najczęstszym gościem na scenie, począwszy od solowej kolejowej opowieści Marcina Wójcika, laureata konkursu "One Ryj Show". W swoim monologu nawiązał też do legendarnych problemów z zakupem biletu na Rybnicką Jesień Kabaretową, serdecznie pozdrawiając prezesa Fundacji Elektrowni Rybnik, rodzinę, znajomych, sponsorów i "tylko pozdrawiając" grupę osób, którym udało się kupić bilet. Po czym odebrał statuetkę z rąk... samego prezesa.

Ani Mru Mru przypomniało też skecz z kategorii "biuro matrymonialne", w którym klient zamierza rozstać się z żoną, która jest Eskimoską. Sam Marcin odśpiewał piosenkę, którą wykonał w trakcie konkursu o Melodyjną Nagrodę im. Artura. Każde z trzech Złotych Koryt odbierał inny członek Ani Mru Mru.

Kiedy wręczano Złote Koryto przyznane przez kabarety nagrodę odbierał Michał Wójcik, nazwany przez Roberta Korólczyka "czarnym koniem festiwalu", co było oczywistym nawiązaniem do słynnego już "końskiego" występu w kategorii "Lepiej się nie mieszać".

Swoją statuetkę odebrał też kabaret Limo, który wygrał Melodyjną Nagrodę im. Artura. A piosenka w dość bliski sposób odnosiła się do popularnego, już nie tylko w kręgach politycznych, Antoniego....

Kabaret Jurki pojawił się m.in. w skeczu z kategorii "Słoik, który zmienił wszystko", zaś kabaret Kałamasz w kategorii o najdłuższej nazwie, gdzie w roli gościa towarzyszył im Michał Milowicz. Nie zabrakło Grupy MoCarta, K2, kabaretu Czesuaf i Formacji Chatelet, która na niemal na koniec imprezy powtórzyła skecz o mających się narodzić bliźniakach.
No i kabaret Smile, do którego należał drugi dzień konkursu. Zaprezentowali m.in. skecz z kategorii "ostatnia noc" z Marilyn Mansonem w roli głównej oraz jeden ze starszych numerów o studencie co przychodzi na uczelnię, by podjąć decyzję czy chce tu studiować.

Był również przebój tegorocznej Rybnickiej Jesieni Kabaretowej czyli "Szkody Górnicze". Do tego stopnia piosenka spodobała się widowni, że był bis, publiczność wstała z foteli i nawet zaczęła śpiewać.

Nie ma gali bez nowości. Tej zaserwowanej przez gospodarzy, czyli Kabaret Młodych Panów. Tym razem skecz po śląsku rybnicka grupa zrobiła na modłę "Ojca Chrzestnego". Tyle, że zamiast cosa nostry była cosa nutria. Było o związkowcach, ostatecznym załatwianiu porachunków i gołębiach. Był też znany miłośnikom śląskiego cyklu Andrzej. Fabuła znakomita, podobnie jak gra kabareciarzy. I nie będziemy zdziwieni jeśli skecz stanie się hitem na miarę "Opowieści biblijnych".
Drugi z nowych numerów jaki pokazał Kabaret Młodych Panów traktował o policjantach i zatrzymanym Walczaku. Dodajmy, że przesłuchują go Smerfy: Ciamajda i Ważniak. A potem Papa Smerf - komendant, grożący, że Walczak zostanie zamknięty z Gargamelem. A to wszystko w ramach kampanii społecznej "Troskliwe misie", która "już jest w twoim komisariacie".

Zresztą Młodzi Panowie byli podczas gali zapracowani. Robert Korólczyk i Bartek Demczuk byli prowadzącymi całość, zaś Łukasz Kaczmarczyk i Mateusz Banaszkiewicz jako ziomy rozkręcały na mieście imprezę jako "ziomy" (w trakcie gali oglądaliśmy kilka zrealizowanych wcześniej filmów) Jeździli po Rybniku Ryjkobusem, a finał świętowania "osiemnastki" Ryjka miał miejsce na sam koniec gali. Wtedy Łukasz i Mateusz wkroczyli z tortem do teatru, a towarzyszyła im miejska orkiestra oraz mażoretki. Zrobiło się swojsko i radośnie.

W poniedziałek ostatni akcent Rybnickiej Jesieni Kabaretowej. Będzie nim impreza "Postrzyżyny czyli jubileusz Jerzego Kryszaka", który odbędzie się również w teatrze. Wśród gości m.in. Marian Opania, Ani Mru Mru, Młodzi Panowie i Mieczysław Szcześniak. \A za rok, dziewiętnasty Ryjek. Wiadomo, że w konkursie głównym zobaczymy rybnicki kabaret 44-200, który wygrywając tegoroczny "Wryjek" zdobył sobie przepustkę na przyszłoroczny najważniejszy konkurs. Swój przyjazd zapowiedział też kabaret Ani Mru Mru. Ale to jeszcze nic. Deklaracja chęci udziału w konkursie padła ponadto ze strony Kabaretu Młodych Panów. A jeśli to się sprawdzi to możemy być za rok świadkami pasjonującej walki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!