Choć z bezpłatnych porad prawnych można korzystać w wielu miejscach (m.in. w MOPS-ie w Katowicach, Miejskim Centrum Informacji w Dąbrowie Górniczej czy w Centrum Inicjatyw Społecznych w Chorzowie), takie działania nie są poparte prawem.
- Osoby ubogie czy po prostu takie, których nie stać na prawnika, mogą wystąpić do sądu o przyznanie obrońcy z urzędu - mówi prof. Jacek Górecki z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego. - Nieuregulowana pozostaje natomiast kwestia pozaprocesowej pomocy prawnej dla osób ubogich - dodaje.
Brak takiej gwarancji dla najmniej zamożnych to jedna z niespełnionych wytycznych, o które Unia Europejska upomina się od kilkunastu lat. Według Ministerstwa Sprawiedliwości, projekt ustawy o bezpłatnej informacji prawnej to pierwszy krok do budowy kompleksowego systemu bezpłatnej pomocy dla obywateli o niskim statusie materialnym.
- Rozważane są różne koncepcje w zakresie przygotowania projektu regulacji wdrażającej system nieodpłatnej pomocy prawnej - mówi Wioletta Olszewska z Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości. - W każdym rozpatrywanym przypadku brana jest pod uwagę kwestia aktualnego stanu finansów publicznych - dodaje.
Kto więc zapłaci planowane 200 mln zł, które ma pochłonąć wprowadzenie ustawy w życie? Według pomysłodawców, pieniądze na ten cel mogą się znaleźć w planowanym budżecie Unii na lata 2014-2020. W Ministerstwie Sprawiedliwości trwa debata o tym, kto i na jakich zasadach miałby zapewniać pomoc prawną oraz w jakim trybie miałby być wyłaniany.
- Standardy unijne wymuszają taką ustawę, więc tym bardziej finansowanie tego projektu ze środków Unii nie wzbudza zastrzeżeń - mówi Roman Kusz, wicedziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach.
Dotychczasowe próby regulacji kwestii bezpłatnej pomocy prawnej przyniosły niezbędne minimum. Na bezpłatną pomoc obrońcy z urzędu mogą liczyć oskarżeni w poważnych sprawach karnych.
Bariera finansowa jest problemem
Roman Kusz, wicedziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach:
Polska na tle krajów europejskich - szczególnie tych z tzw. Starej Unii - nie wypada najlepiej w kwestii zapewnienia dostępu do bezpłatnej opieki prawnej. To wynika z braku naszej kultury prawnej i z przepisów, które regulowałyby takie kwestie. Pomysł ministerstwa wydaje się więc słuszny. Osobną kwestią jest zakres takiej ustawy.
Mimo że istnieje już szeroki dostęp do informacji, "szary" człowiek, nie daje sobie sam rady z zawiłymi przepisami prawnymi. Każdy powinien mieć możliwość konsultacji z prawnikiem na przykład umowy, którą podpisuje. Trzeba mieć świadomość, że po stronie korporacji stoi sztab prawników, a klient zazwyczaj jest sam. Natomiast szukanie porad w internecie przypomina szukanie informacji na temat choroby, zamiast konsultacji z lekarzem.
Studenckie, czy działające przy ośrodkach socjalnych poradnie, nie zawsze spełniają swoją rolę, bo nie są w stanie wziąć na siebie odpowiedzialności prawnej.
*HALLOWEEN 2013 - POMYSŁY NA PRZEBRANIA i IMPREZY W WOJ. ŚLĄSKIM
*GRZYBY JADALNE i TRUJĄCE. JAK JE ODRÓŻNIĆ? [ZOBACZ NA ZDJĘCIACH]
*KATOWICE, SOSNOWIEC, BĘDZIN i CZELADŹ Z LOTU PTAKA [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*KALENDARZ LINDNER 2014, CZYLI MODELKI W TRUMNACH [ZDJĘCIA 18+]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?