Łacińskie przysłowie mówi: "Audiatur et altera pars" - należy wysłuchać drugiej strony.
Jako członek SM z 43-letnim stażem nie zgadzam się z niektórymi poglądami zamieszczonymi w publikacji. Zadziwia mnie też fakt, że od dwóch lat ukazują się publikacje, które w 95 procentach prezentują opinie i stanowiska ludzi władzy SM, czyli obrońców starego porządku, zawierające stwierdzenia stronnicze, bałamutne i nieprawdziwe. Publikacji: SM oczami członka spółdzielni - brak!
Idea spółdzielczości mieszkaniowej, która funkcjonowała przed 1939 rokiem, została wy-paczona przez komunę (restru-kturyzacji nie było, a L. Balcerowicz był za krótko). Obecny dziki kapitalizm jeszcze ją wy-naturzył, bo tu prawa ludzkie przegrywają z prawami kapitału - stąd tyle samowoli, bezprawia, krzywd, przekrętów, łapo-wnictwa, złodziejstwa i łajdactwa. To wymusza konieczność ustanowienia nowego prawa dla SM.
Działacze SM nie tylko zbierają podpisy przeciwko nowej ustawie, ale też działają na ró-żne sposoby. Pełna mobilizacja nastąpiła już w 2011 r., kiedy to prezes Krajowej Rady Spółdzie-lczej Alfred Domagalik próbował zablokować ustawę w Sejmie. W czerwcu 2011 r. zwołał naradę z udziałem 3.500 prezesów SM, aby znaleźć sposób, jak "uwalić" ustawę i obronić swoje stołki, wielkie pensje, niekontrolowaną władzę i róż-ne interesy "na boku".
Jako ludzie wynajęci, mieli służyć interesom spółdzielców, a stawali się władzą absolutną, działając na szkodę i wbrew interesom spółdzielców.
W tych warunkach w SM wytworzyła się struktura patologiczna:
a) władza: układy mafijne, kliki, przekupne koterie, które wszystko mogą, o wszystkim decydują i za nic nie odpowiadają;
b) członkowie, którzy za wszystko płacą, a są pozbawieni wpływu i możliwości decydowania o sprawach spółdzielni. Dlatego potrzebne są zmiany prawa w spółdzielniach.
Spółdzielnia mieszkaniowa ma być pomocna i przyjazna ludziom, a nie folwarkiem dla dygnitarzy i ważniaków, którzy ze swojej pracy uczynili władzę, a z obowiązków - samowolę.
Prezesi SM nie zauważyli, że wraz ze zmianą ustroju zmie-nił się zakres obowiązków, a struktury i sposób funkcjonowania pozostały bez zmian. Poprzednio spółdzielnie budowały mieszkania i przydzielały je, a także administrowały ca-łością.
Teraz pozostało tylko administrowanie, które nie wymaga tak kosztownych struktur jak zarządy, rady nadzorcze itp. Teraz wystarczy biuro i dobry administrator nadzorowany przez organ samorządowy wspólnoty, a koszty administracji spadną o 50 procent. Niektóre wypowiedzi prezesów to dyletanctwo albo kpina ze spółdzielców. (...)
Oprac. JJ
Roman Kapczyński, Katowice
Zgadzasz się z autorem? Masz inne zdanie? NAPISZ KOMENTARZ
CZYTAJ WIĘCEJ LISTÓW DO REDAKCJI DZIENNIKA ZACHODNIEGO
Nasz adres: "Dziennik Zachodni" Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec
Adres mejlowy: [email protected]
*HALLOWEEN 2013 - POMYSŁY NA PRZEBRANIA i IMPREZY W WOJ. ŚLĄSKIM
*GRZYBY JADALNE i TRUJĄCE. JAK JE ODRÓŻNIĆ? [ZOBACZ NA ZDJĘCIACH]
*KATOWICE, SOSNOWIEC, BĘDZIN i CZELADŹ Z LOTU PTAKA [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*KALENDARZ LINDNER 2014, CZYLI MODELKI W TRUMNACH [ZDJĘCIA 18+]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?