Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego pociąg jadący z Rybnika do Katowic ciągle się spóźnia?

Monika Krężel
Mikołaj Suchan
Nasz Czytelnik codziennie po siódmej rano czeka na dworcu PKP w Katowicach-Ligocie na dwie wnuczki. - Dziewczyny przyjeżdżają pociągiem z Orzesza, a uczą się w szkole muzycznej na osiedlu Tysiąclecia w Katowicach - opowiada pan Andrzej (dane do wiadomości redakcji). - Z Ligoty wożę je samochodem do szkoły. Nie przypuszczałem, że to będzie taki horror! Pociągi się spóźniają, dziewczyny niekiedy nie mogą zdążyć nawet na pierwszą lekcję - mówi oburzony.

Horror rozpoczął się wraz z 2 września, gdy zaczęła się szkoła. - Co prawda, na rozpoczęcie roku szkolnego dziewczyny dojechały punktualnie, bo zaplanowano je na godzinę dziewiątą. Ale już pierwszego dnia normalnych zajęć, wnuczki zaliczyły spóźnienie - mówi rozżalony pan Andrzej.

Wnuczki pana Andrzeja, uczennice trzeciej klasy gimnazjum mają dzień zaplanowany jak w zegarku. Mieszkają w Orzeszu, ale uczą się w szkole muzycznej w Katowicach, więc muszą dojeżdżać. Codziennie jeżdżą pociągiem S 7 (Rybnik - Katowice). Z Orzesza pociąg powinien wyjechać o godz. 7.03, a do Ligoty dotrzeć o 7.29. Tam na dworcu odbiera je dziadek i samochodem jadą na osiedle Tysiąclecia. Plan byłby dobry, gdyby nie notorycznie spóźniające się pociągi.

- Samochodem jestem w stanie bez problemów dojechać do szkoły na godzinę ósmą, ale pod warunkiem, że pociąg się nie spóźni - mówi pan Andrzej. - Jeśli pociąg spóźnia się dwie, do pięciu minut, to bez problemu dajemy radę z dojazdem. Jednak gdy spóźnienie przekracza 10 minut, to nie jesteśmy w stanie dojechać punktualnie na pierwszą lekcję. Dziewczyny się ciągle tłumaczą, ale ileż można - denerwuje się nasz Czytelnik.

Pierwsze spóźnienie pociągu rodzina odnotowała już 3 września. Potem były kolejne. Rodzina gimnazjalistek już 5 września napisała pismo do Kolei Śląskich z prośbą o wyjaśnienia. Pismo trafiło m.in. do biura obsługi klienta spółki.
Odpowiedź na skargę z 5 września w sprawie opóźnień na linii S 7 rodzina otrzymała 16 września. W odpowiedzi znalazły się m.in. takie zdania: "W tygodniu od 9 do 13 września pociąg dojeżdżał planowo lub z opóźnieniem mniejszym niż 10 minut. Opóźnienia spowodowane były ograniczeniami prędkości wynikającymi z prac awaryjnych na torach".

Zdaniem naszego Czytelnika, nie było tygodnia, aby pociąg się nie spóźnił. - W tygodniu od 21 do 25 października pociąg spóźniał się codziennie. Zapamiętałem, że 24 października spóźnił się 45 minut, a 25 - 12 minut - wylicza dziadek dziewczynek. - Mam wrażenie, że nasze koleje nie liczą się z pasażerami. A ich przecież nie interesuje, kto jest przewoźnikiem albo do kogo należą tory. Oni chcą na czas dojechać do pracy, do szkoły czy na uczelnie. Gdy pociąg spóźnił się 45 minut, to widziałem, że zanim moje wnuczki wyszły z wagonu, to przed nimi wysiadło gdzieś ze 30 osób, potem już nie liczyłem. To ile osób musi się tłumaczyć codziennie ze spóźnień? Moje wnuczki też notowały w zeszycie codzienne spóźnienia pociągów, ale im powiedziałem, żeby sobie dały spokój, bo szkoda nerwów. Będziemy obserwować sytuację do grudnia, może w nowym roku coś się zmieni. Przed wnuczkami jeszcze trzy lata liceum, ale jak mają dojeżdżać do szkoły w takich warunkach - pyta nasz Czytelnik.

Maciej Zaremba, rzecznik prasowy Kolei Śląskich:
Opóźnienia, o których mowa, nie wynikają z prowadzonych remontów. Wszystkie zaplanowane remonty PKP Polskich Linii Kolejowych SA są uwzględnione w rozkładzie jazdy Kolei Śląskich. To dlatego Koleje Śląskie aktualizują swój rozkład jazdy więcej niż raz w roku - dostosowują w ten sposób godziny odjazdów i przyjazdów swoich pociągów do prac remontowych PKP PLK.
Na linii Racibórz - Rybnik - Katowice Polskie Linie Kolejowe wprowadziły kilka ograniczeń prędkości. Te ograniczenia zostały nałożone już po wprowadzeniu rozkładu jazdy. Koleje Śląskie - podobnie jak inni przewoźnicy - tylko korzystają z ich infrastruktury. To właśnie te dodatkowe ograniczenia prędkości mogą powodować opóźnienia.
W dniu 19.10.2013 r. miało miejsce wykolejenie pociągu towarowego koło Raciborza. Uszkodzone zostały elementy infrastruktury kolejowej. W związku z tym pociąg międzynarodowy "Vltava" musi jechać wolniej do czasu naprawy uszkodzeń i tym samym kursuje z opóźnieniami. Opóźnienia te przenoszą się na pociąg Racibórz - Katowice (przyjazd 6:43). Uzupełnię, że ze względu na to, iż ruch na odcinku Katowice Ligota - Leszczyny odbywa się jednotorowo, to opóźnienia te z kolei przenoszą się na pociąg nr 44815 (odjazd z Katowic do Raciborza o godzinie 6:24), co w konsekwencji może także powodować opóźnienia pociągu, o którym mówi czytelnik (przyjazd do Katowic Ligoty o 7:28). Taka sytuacja miała miejsce np. 22.10.2013 r.
Powyższe uszkodzenia infrastruktury po wykolejeniu nie zostały do dzisiaj naprawione - nie znamy także daty, do kiedy PKP PLK zakończy prace naprawcze.
W dniu 21.10.2013 r. opóźnienie wynikało dodatkowo z usterki urządzeń sterowania ruchem kolejowym na stacji Racibórz Markowice. Urządzenie nie należy do Kolei Śląskich.
Jedyne opóźnienie, które wyniknęło z przyczyn leżących po stronie Kolei Śląskich, miało miejsce 24.10.2013 r. - pociąg opóźnił się ok. 40 minut z powodu konieczności naprawy pociągu między Raciborzem i Rybnikiem.

Jacek Karniewski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe SA:
Na linii kolejowej Racibórz – Rybnik – Katowice, PKP Polskie Linie Kolejowe SA prowadzą prace, aby jak najszybciej zlikwidować czasowe utrudnienia.
Na odcinku Orzesze - Orzesze Jaśkowice prowadzone są prace związane są z umocnieniem ok. 200 m skarpy nasypu. Bezpieczny przejazd pociągów obok miejsca robót wymaga ograniczenia prędkości z 80 do 20 km/h. Zakończenie prac planujemy do końca grudnia 2013 r.
Kolejnym utrudnieniem są zwolnienia prędkości do 20 km/h na 3 przejazdach kategorii D (przejazdy kolejowe bez rogatek i obsługi dróżnika, ze znakiem STOP-u i znakiem krzyża św. Andrzeja) na odcinku Czerwionka Dębieńsko – Leszczyny. Przejazdy te nie są zabezpieczone rogatkami z uwagi na niewielki ruch samochodów i pociągów.
Na szlaku Krzyżanowice – Racibórz po wykolejeniu pociągu towarowego w dniu 19.10.2013 r. ruch pociągów odbywa się jednotorowo, dwukierunkowo z ograniczoną prędkością, co wpływa na odbiegający od rozkładu czas przejazdu pociągów, w tym pociągu międzynarodowego „Vltawa”. Równocześnie trwa intensywna wymiana uszkodzonych elementów infrastruktury linii kolejowej, która uległa uszkodzeniu podczas wykolejenia, aby do połowy listopada przywrócić ruch dwutorowy na szlaku Krzyżanowice – Chałupki.
W ostatnich 12 dniach pociąg relacji Rybnik – Katowice odjeżdżający z Orzesza o godz. 7.03 był opóźniony 3 razy powyżej 10 min. W pozostałych dniach opóźnienia te wynosiły od 5 do10 min. Wynikają one m.in. z ograniczonej przepustowości naprawianego odcinka linii na szlaku Racibórz – Rybnik.
Za wynikłe utrudnienia w podróżowaniu na tej trasie spowodowane zaistniałą sytuacją przepraszamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!