Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Technika w seksie jest ważna. Jak zostać doskonałą kochanką? [SEKSPORADNIK]

Agata Pustułka
Kochanek doskonały to mężczyzna, który wie gdzie i jak dotykać kobietę
Kochanek doskonały to mężczyzna, który wie gdzie i jak dotykać kobietę 123RF
Technika w seksie jest bardzo ważna i można się jej nauczyć. Jak zostać doskonałą kochanką lub kochankiem doskonałym? O tym z dr Beatą Wróbel i dr. Krzysztofem Nowosielskim rozmawia Agata Pustułka SEKSPORADNIK DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Czy dla dobra związku należy spać w jednym łóżku?
Dr Krzysztof Nowosielski: Ja jestem za.
Dr Beata Wróbel: To się zmienia z wiekiem, ze zmianą potrzeb dotyczących przestrzeni, chorobą itd. Jedno jest jednak pewne: z terapii zwykle korzystają pary, które ze sobą nie spały w jednym łóżku, kochały się po ciemku i miały problem z akceptacją nagości swojej i partnera, partnerki, a bywa, że zapachu
K.N.: Zapach potu może być bodźcem pozytywnym. Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb. Jedna z moich znajomych uwielbiała, gdy jej partner właśnie taki spocony się do niej przytulał.
B.W.: Jak wynika z badań, dobieramy się właśnie ze względu na zapach. Całe życie walczymy z feromonami "zabijając" je perfumami, dezodorantami, odświeżaczami. Zacieramy ślady. A właśnie ten pierwotny zapach budował więź. Jest jednak niewielka grupa osób cierpiących na awersję zapachową. Jeden z moich pacjentów właśnie z tego powodu, że nie akceptował zapachu swojej partnerki, wszedł w nowy związek. I ten nowy się rozpadł. Na szczęście ten problem dotyczy zaledwie małego odsetka par.

Czyli zanim wyjdziesz za mąż powąchaj kandydata?
B.W.: Coś w tym jest. Tu aż się prosi o rozwinięcie tematu, ale w innym kierunku: prozaicznej higieny, która odgrywa najważniejszą rolę i od niej powinniśmy zacząć. Przed kontaktam seksualnym trzeba po prostu wziąć prysznic. I po kontakcie też.
K.N.: I pod napletkiem też się umyć! Kontynuując temat, na higienę trzeba zwracać szczególną uwagę, gdy intymne miejsca są wydepilowane lub gdy w związku z naszą fantazją czy potrzebą w nietypowym miejcu np. na napletku, czy wzgórku łonowym założymy kolczyk. Takie ozdoby, tatuaże odgrywają rolę afrodyzjaka dla partnerów. Są atrakcyjne dla młodych ludzi. Zwykle decydują się na nie osoby o większym popędzie seksualnym od rówieśników.

Czy technika w seksie jest ważna, czy trzeba się jej uczyć, czy w ogóle można?
B.W.: Podstawowe pytanie brzmi jednak, czy mówimy o seksie z miłością, czy seksie bez miłości. Różne są motywy podejmowania życia seksualnego. Jeśli związek jest w dobrej relacji emocjonalnej, między partnerami są dobre emocje, to oni czują swoje ciała i są na siebie otwarci. Tak samo jak wyczuwamy nastrój, wyczujemy nasze ciało. Przy okazji warto pamiętać na ile pozwala nam nasze ciało, a konkretnie, jakie są granice naszej sprawności fizycznej. Bo seks to też kwestia sprawności.
K.N.: Objawy podniecienia seksualnego możemy wystymulować np. przez użycie wibratora. Od nas zależy, co z tym naszym seksem się stanie. Czasem ludzie w nowych związkach są zdumieni, że seks może im tyle dać.

Jedna z bohaterek serialu "Seks w wielkim mieście" miała przy łóżku wibrator. Susan Crain Bakos, autorka książki pt. "Seks. Biblia dla kobiet", zachęca do stosowania wibratora codziennie wieczorem przez minutę lub dwie. No to kupować, czy nie?
B.W.: Nie narzucałabym żadnej kobiecie takich zachowań. Nie jestem przeciwniczką wibratorów. Często są włączane do terapii. Myślę, że w tej sprawie trzeba zaufać instynktowi. Wibrator nie zastąpi partnera.
Czyli kupić i trzymać, a korzystać tylko w okresie przejściowym? Może lepiej mechanicznie wystymuować to podniecenie niż nie mieć orgazmu wcale?
K.N.: Moim zdaniem lepiej. Większość ludzi chce uprawiać seks, a jego brak rodzi frustrację, depresję.
Często o facetach mówimy, no może nie tak często, ale jednak używamy określenia "kochanek doskonały". Kim on jest?
B.W.: To mężczyzna, który wie gdzie dotknąć i jak dotknąć, znajduje miejsca erogenne partnerki. A propos, do niedawna w Centrum Nauki im. Kopernika w Warszawie stał fantasyczny model, w którym po dotyku w punktach erogennych zapalały się żarówki. Cóż, został oprotestowany przez polityków i ponoć wisi na nim karteczka, że urządzenie znajduje się w przebudowie. A przecież to fantastyczny sposób, by zaznajomić się z erogenną mapą ciała.

Gdzie są te najistotniejsze miejsca?
K.N.: Każde ciało jest w tym wypadku takim nieodkrytym lądem. Partnerzy muszą sami znaleźć te wrażliwe punkty. Dla jednych będzie to kark, dla innych obszar nad lewym uchem, plecy, sutki. Takie odkrywanie może być fantastycznym elementem gry wstępnej. Powinniśmy być odkrywcami własnych ciał. Jeżeli zaczynamy nowy związek, rozmawiajmy z partnerem, partnerką o tym, jak najbardziej lubi się kochać, co jej, jemu sprawia przyjemność, uczmy się jak dotykać i mówmy jak chcemy być dotykani..

Gra wstępna nie jest więc przereklamowana?
B.W: Każdy uśmiech, muśnięcie, otarcie się jest grą wstępną. Nie musi zaczynać się ona w łóżku i z zegarkiem w ręku trwać 20 minut, ale tak się powolutku tlić. Trzeba się jednak zgrać, bo u kobiety podniecenie nie oznacza automatycznie ochoty na seks.

Niektórzy faceci uważają za grę wstępną klepnięcie partnerki po pupie. Zresztą bardzo to lubią.
B.W.: Jeśli kobieta to akceptuje, to czemu nie. Moim marzeniem byłoby jednak, aby bliskość traktować jako spotkanie drugiego człowieka, w którym musi być element ciekawości.

W Kamasutrze znajduje się kilkaset pozycji seksualnych, dokładnie osiemset. Warto sprawdzać jedną po drugiej?
K.N.: No jak zdrowie pozwoli.... Rutyna też oziębia związek. Mówiąc jednak całkiem poważnie, każda para wypracowuje sobie taką listę ulubionych, najbardziej satysfakcjonujących pozycji. Zwykle metodą prób i błędów, najczęściej spontanicznie, a nie z podręcznikiem leżącym koło łóżka. Ale nie ma w tym nic złego, by sobie wcześniej na te pozycje popatrzeć.
B.W.: Są świetne pary w bardzo dobrych relacjach, które nowe pozycje odkrywają trochę z ciekawości, trochę dla żartu, bo w seksie humor, śmiech są niezbędne. Tam, gdzie nie ma agresji, zmuszania, jest wzajemna zgoda, to namawiam do szukania przyjemności. Trzeba również wziąć pod uwagę, że wraz z wiekiem nasze możliwości się zmieniają. Tak prozaiczne sprawy jak przyrost wagi też mogą zmienić nasze preferencje dotyczące samej techniki seksu. Poza tym wzrost wagi powoduje najczęściej obniżenie aktywności seksualnej, mniejszą ochotę na seks. Dlatego trzeba liczyć te kalorie także z myślą o udanym życiu seksualnym.
Czy oglądanie filmów pornograficznych jest dobrym afrodyzjakiem?
B.W.: Ja jestem przeciwna takim inspiracjom i stymulacjom. To taka viagra dla oczu. Niestety dla bardzo wielu osób takie filmy są instruktażem. Tymczasem podstawą życia seksualnego jest więź. Problem uzależnienia się od pornografii i cyberseksu narasta. Rosną kalekie emocjonalnie pokolenia mężczyzn. Wybierając takie wirtualne życie seksualne są bardzo wygodni: nie muszą wychodzić z domu, partnerka od niego nic nie wymaga. Cóż, czuje napięcie i je rozładowuje. Młody człowiek w dorosłe życie wchodzi z bardzo poważnym problemem.

Kochanka doskonała, czyli taka, która...
B.W.: Z mojej praktyki seksuologicznej, lekarskiej wynika, że mężczyźni często porzucają nawet bardzo atrakcyjne partnerki, jeśli nie są one otwarte na seks. Zwłaszcza na seks oralny, który uwielbia większość mężczyzn. Oczywiście wszystko, co jest dawkowane w nadmiarze przestaje być atrakcyjne, ale nie należy się zamykać na ten element seksu. Trzeba traktować go naturalnie. Jest nawet takie jedno stwierdzenie, które pozwolę sobie zacytować. Otóż "kobieta powinna zrobić jedną rzecz, aby poprawić swoje życie seksualne. Powinna zapytać swojego mężczyznę, czy ma ochotę na seks oralny przed czy po obiedzie". Oczywiście problmem jest tu celowo wyostrzony, ale po prostu chciałam paniom zdradzić, co dla ich życia seksualnego ma znaczenie. Z badań, które kiedyś przeprowadziłam wynika, że 70 proc. kobiet było zdania, że partner, mąż ma prawo oczekiwać, że będzie akceptowała zachowania, które jemu odpowiadają. Nie wiemy, ile kobiet jest gwałconych przez partnerów.

Takiej akceptacji nie ma seks analny?
B.W.: Bo panuje przekonanie, że ma on związek źródłowy z homoseksualizmem. Z różnych statystyk wynika też, że nie jest to szczególnie preferowany przez Polaków sposób miłości.

W gazetach i poradnikach czytamy tymczasem, że stosunek klasyczny to obciach, a to właśnie on króluje w polskich sypialniach.
K.N.: Stosunek klasyczny jest obciachem dla tych, którym nie sprawia przyjemności. Ci, którzy go lubią wcale tak nie mówią. Dajmy ludziom wolność wyboru.

Kobiety preferują pozycję "na pieska". Czemu?
B.W.: Bo w niej najłatwiej osiągnąć orgazm pochwowy. A poza tym jest to trochę atawizm. Proszę jednak pamiętać, że orgazm można osiągnąć w każdej pozycji. Stwierdzono naukowo, że każdy przeżyty orgazm zachęca do uprawiania seksu. Pamiętajmy, że kobiety (ok. 3 proc.) mogą osiągnąć orgazm bez użycia żadnych stymulatorów, ale spontanicznie, bez użycia rąk. Pomocne są przy tym ćwiczenia mięśnia Kegla, stosowane dla wzmocnienia mięśnia łonowo-guzicznego. "Wygimnastykowanie" tego mięśnia spowoduje, że w ogóle doświadczanie satysfakcji skesualnej będzie łatwiejsze. Przy tym wszystkim nie zapominajmy o "tradycyjnym" całowaniu. Nie tylko jako preludium do dalszych pieszczot.

Mówimy o grze wstępnej, technikach, a czasem najbardziej satysfakcjonujący jest szybki numerek...
B.W.: I nie ma w tym nic złego. Pociąg seksualny bywa tak duży, że nie jesteśmy w stanie nad nim zapanować. Chyba każda para ma taki "numerek" na swoim koncie.

Niektórzy owe swawole uprawiają publicznie. Zauważam coraz częściej taki kompletny luz w tych sprawach. W parku, na basenie móżna spotkać parę, która na widoku uprawia seks.
B.W. : Nie może być akceptacji dla tego typu zachowań. Seks to przecież intymność.

Rozmawiała: Agata Pustułka

Nasi pogromcy mitów

Dziś kolejna lekcja wychowania seksualnego "Dziennika Zachodniego". W roli ekspertów: dr Beata Wróbel i dr Krzysztof Nowosielski.

Dr Wróbel publikuje w czasopismach naukowych prace z zakresu ginekologii i seksuologii. W 2012 r. otrzymała statuetkę Kongresu "Kobieta i Mężczyzna" z ramienia Polskiego Towa-rzystwa Ginekologicznego za szczególny wkład w rozwój wiedzy o seksualności.

Dr Nowosielski jest ginekologiem, ekspertem w dziedzinie ginekologii i położnictwa Onet.pl. Zajmuje się diagnostyką i leczeniem niepłodności oraz badaniami prenatalnymi. Jeśli macie państwo pytania do naszych ekspertów, proszę o przysłanie ich na adres:[email protected]



*Nietypowe zjawisko! Tatry, Babia i inne góry widziane z Katowic i Sosnowca [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Klubowa Mapa Województwa Śląskiego już działa! [ZOBACZ, GDZIE SIĘ BAWIĆ]
*KATOWICE, SOSNOWIEC, BĘDZIN i CZELADŹ Z LOTU PTAKA [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Zakaz palenia węglem w piecach: Ile to będzie nas kosztowało? [SZOKUJĄCE WNIOSKI]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!