Burmistrz Sławkowa miał wypadek po pijaku? [ZOBACZ WIDEO]

Około godziny 14 policjanci z Komendy Powiatowej w Będzinie otrzymali zgłoszenie od 37-letniej mieszkanki Sławkowa, że mężczyzna, prawdopodobnie pijany, wjechał w ogrodzenie jej domu. Kobieta relacjonowała, że gdy wysiadł z samochodu, rozpoznała, iż to burmistrz Sławkowa, Bronisław Goraj. Próbowała go zatrzymać.

AKTUALIZACJA:
BURMISTRZ GORAJ NIE WYKLUCZA ZAŻALENIA NA DZIAŁANIA POLICJI

Według relacji świadków, burmistrz najpierw powiedział, że sprawę płotu można załatwić, a gdy kobieta zagrodziła mu drogę, zaczął jej grozić. W końcu zdenerwowany wsiadł do swojej skody i szybko odjechał z miejsca zdarzenia.

Zabarykadował się w swoim domu

Kiedy przyjechali policjanci, sprawcy nie było już na miejscu. Jak udało nam się ustalić nieoficjalnie, policjanci mieli problem ze skontaktowaniem się z burmistrzem, ponieważ ten... zabarykadował się w domu. Dostępu do drzwi bronił pies. Mężczyzna nie chciał współpracować z policją. Funkcjonariuszom Wydziału Ruchu Drogowego będzińskiej policji udało się jednak w końcu przekonać go do podjęcia rozmów. Wyszedł z domu. Policjanci zawieźli go na komendę do Będzina, gdzie wykonano badanie pod kątem obecności alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze oficjalnie potwierdzają, że sprawa dotyczy obecnego burmistrza Sławkowa.

- Potwierdzam, że policjanci wykonywali czynności z burmistrzem Sławkowa - mówił wczoraj Paweł Łotocki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Będzinie. - Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ten znajduje się pod wpływem alkoholu, należy jednak pamiętać, że zostało ono wykonane w znacznym odstępie czasu od zgłoszenia zdarzenia - dodaje rzecznik.

Jak udało nam się ustalić, burmistrz miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali sławkowskiemu samorządowcowi pra-wo jazdy. Komenda Powiatowa Policji w Będzinie wczoraj miała przekazać zgromadzone materiały Prokuraturze Rejonowej w Dąbrowie Górniczej.

- Materiały jeszcze do nas nie dotarły. Prawdopodobnie dotrą dopiero w przyszłym tygodniu - poinformował nas prokurator Arkadiusz Stachura, zastępca prokuratora rejonowego w dąbrowskiej prokuraturze. - Musimy wydać postanowienie w sprawie zatrzymania prawa jazdy burmistrza przez policję, która ten dokument ma od razu obowiązek zatrzymać. Dopiero gdy dotrze do nas materiał dowodowy, po zapoznaniu się z nim zdecydujemy, czy burmistrz usłyszy zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu - dodaje prokurator.
Zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu może nie być jedynym, jaki burmistrz usłyszy. Z relacji świadków zdarzenia wynika, że groził kobiecie śmiercią. Jeśli to się potwierdzi, może odpowiedzieć również za kierowanie pod adresem innej osoby gróźb karalnych. Jak udało się nam ustalić, kobieta, która zawiadomiła policję o zdarzeniu, podczas składania zeznań złożyła także oświadczenie, że burmistrz kierował pod jej adresem groźby.

Urzędnicy w Sławkowie nie chcą komentować czwartkowego zajścia. Na internetowej stronie urzędu pojawiło się nawet pisemne oświadczenie, że do czasu wyjaśnienia całej sprawy nie będzie komentarza. Sam Bronisław Goraj, burmistrz Sławkowa, początkowo zgodził się wczoraj na rozmowę z nami. Później jednak był nieuchwytny.

Pojechaliśmy wczoraj do Sławkowa. Chcieliśmy sprawdzić, co o tym zdarzeniu sądzą sławkowianie. Ludzie twierdzą, że to się w głowie nie mieści, żeby osoba zarządzająca miastem tak się zachowywała. Choć, jak twierdzą spotkani przez nas mieszkańcy, prosząc jednocześnie o zachowanie anonimowości, w tym przypadku to nie pierwsze takie zdarzenie...

- To dobry chłop, ale za kołnierz nie wylewa - mówi jeden z mieszkańców.

To nie są pierwsze problemy z prawem

Bronisław Goraj już wcześniej będąc burmistrzem miał problemy z prawem. W 2006 roku odpowiadał za bardzo podobne przewinienie - jazdę po pijanemu. Został skazany prawomocnym wyrokiem za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Zatrzymano go wówczas w Jaworznie. Wyrok warunkowo mu umorzono. Jednak sprawa wyszła na jaw dopiero trzy lata po skazaniu.

Bronisław Goraj był wówczas już radnym powiatowym. Przez trzy lata sprawował tę funkcję wbrew prawu, ponieważ nikt z radnych nie wiedział, że został wcześniej skazany prawomocnym wyrokiem. Jako radny normalnie pracował i pobierał dietę. W końcu, gdy sprawa wyszła na jaw, został pozbawiony mandatu radnego.

Sławków nie ma ostatnio szczęścia do samorządowców, bo całkiem niedawno z powodu prawomocnych wyroków trzeba było wygasić mandaty dwójce innych radnych. Z tego też powodu już niebawem, bo 1 grudnia, w Sławkowie odbędą się uzupełniające wybory do Rady Miejskiej. Warto zadać sobie też pytanie, jakie będą dalsze losy burmistrza?

CZY BURMISTRZ SŁAWKOWA BRONISŁAW GORAJ POWINIEN PODAĆ SIĘ DO DYMISJI? NAPISZ KOMENTARZ

*Nietypowe zjawisko! Tatry, Babia i inne góry widziane z Katowic i Sosnowca [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Klubowa Mapa Województwa Śląskiego już działa! [ZOBACZ, GDZIE SIĘ BAWIĆ]
*KATOWICE, SOSNOWIEC, BĘDZIN i CZELADŹ Z LOTU PTAKA [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Zakaz palenia węglem w piecach: Ile to będzie nas kosztowało? [SZOKUJĄCE WNIOSKI]