Konflikt trwa już 2,5 roku, a rozpoczął się za czasów poprzedniego wojewody Tomasza Pietrzykowskiego.
Związkowcy zarzucili wojewodzie łamanie ustawy o związkach zawodowych, m. in. poprzez nie konsultowanie ze związkami sposobu wydawania środków z funduszu socjalnego. Miało również dojść do spotkania z pracownikami, na którym odczytywano anonimy oczerniające związkowców. Do ministerstwa miał zostać wysłany list, w którym część pracowników odcięła się od postawy prezentowanej przez związki.
Do prokuratury natomiast trafiło zawiadomienie o popełnionych przez związkowców przestępstwach. Śledztwa zostały jednak umorzone. Zmiana na stanowisku wojewody nie dała jednak nic związkowcom, bo relacjami z nimi nadal zajmuje się ten sam dyrektor generalny urzędu Łukasz Falgier.
Związkowcy za jedną z form ich szykanowania uznają przeniesienie przewodniczącego komisji Zbigniewa Bartonia z Katowic do Tychów, co miało mu uniemożliwić kontakt z pracownikami i paraliżować tym samym prace związku. Zdaniem Śląsko-Dąbrowskiej "Solidarności" takie działania są antyzwiązkowe i bezwzględnie noszą znamiona szykanowania pracownika.
Prezydium Zarządu Regionu, tuż przed świętami, przyjęło w tej sprawie stanowisko. Zaapelowało w nim do wojewody o zaprzestanie szykanowania "Solidarności" i innych związków w urzędzie. - Tolerowanie zachowań dyrektora generalnego jest zaprzeczeniem dobrych praktyk i jest niedopuszczalne - głosi treść stanowiska.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?