We wtorek zniknęła całkowicie rozpadająca się kamienica, która od dwóch lat straszyła przechodniów i wszystkich gości, krórzy zawitali do Dąbrowy Górniczej koleją. Idąc od strony torów, bo dworca w mieście nie ma, wchodzili wprost na walący się budynek, którego części systematycznie spadały na jezdnię i chodnik. I własnie po kolejnym takim przypadku miasto za zgodą nadzoru budowlanego zdecydowało się na wyburzenie prywatnej własności, o którą właścicicle wcale nie dbają.
Rozpadające się dwa budynki przy ul. Kościuszki 8, w samym centrum miasta, na stałe wpisały się już w krajobraz miasta. Wydawałoby się, że nie powinno być problemów z ich wyburzeniem, ale sytuacja była jednak skomplikowana.
W kwietniu 2006 roku Rada Miejska podjęła uchwałę, w której wyraziła zainteresowanie wykupem działki przy ul. Kościuszki 8 pod warunkiem uregulowania stanu prawnego przez właścicieli.
– Przez te siedem lat „sukcesem” jest doprowadzenie przez postępowania spadkowe do określenia końcowego (przynajmniej na tę chwilę) liczby spadkobierców. Jest ich 17. Od 2007 roku PINB prowadzi postępowanie administracyjne w sprawie „niedostatecznego stanu technicznego budynku”. Wydał dwie decyzje o rozbiórce. Pierwszą w grudniu 2010 roku, drugą w kwietniu 2013 roku. Właściciele wnoszą odwołania - informuje Lucyna Stępniewska z Urzędu Miejskiego.
- Nie można dogadać się z właścicielami. Przez siedem lat nie uporządkowali spraw własnościowych, nie mają dokumentów, które można i trzeba skompletować. Wnieśli do sądu o założenie księgi, ale ze względu na brak dokumentów sąd odrzucił wniosek. Gdy nawet miasto rozbierze budynki, działka i tak dalej należeć będzie do osób prywatnych, miasto nie wyegzekwuje pieniędzy, a na dodatek może zostać zaskarżone, że działa na prywatnej własności. Właściciele podtrzymują dalej, że chcą sprzedać nieruchomość – informowała DZ niedawno Lucyna Stępniewska.
Teraz sprawa wyglądałała jednak inaczej. Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego podtrzymał w mocy decyzję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o konieczności rozbiórki rudery, bo ta rozsypywała się w oczach, a kawałki znów spadły na chodnik. Miasto szybko ogrodziło więc we wtorek działkę i w jeden dzień rozebrało kamienicę. Kosztowało to 17 tys. zł. Kosztami tego przedsięwzięcia obciążona została hipoteka nieruchomości, więc miasto ma nadzieję na odzyskanie tych pieniędzy.
*Regionalna lista płac. Sprawdź, ile zarabiają [ZAROBKI OD 100 ZŁ DO 1 MLN ZŁ]
*Kuchenne Rewolucje w Tychach: Dom Bawarski Tychy Magdy Gessler [ZDJĘCIA + WIDEO]
*Najpiękniejsze polskie kolędy [POSŁUCHAJ i WYBIERZ]
*Najlepsze prezenty na święta Bożego Narodzenia [ZOBACZ ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?