Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klaudia Draga z Wodzisławia wybudziła się ze śpiączki w klinice Budzik

Arkadiusz Biernat
Ostatnie wakacje przed wypadkiem: Klaudia piękna i szczęśliwa w obiektywie swojego taty na kąpielisku w Olzie. Teraz uczy się chodzić. Pomóżmy jej. Więcej na stronie www.pomozklaudii.pl
Ostatnie wakacje przed wypadkiem: Klaudia piękna i szczęśliwa w obiektywie swojego taty na kąpielisku w Olzie. Teraz uczy się chodzić. Pomóżmy jej. Więcej na stronie www.pomozklaudii.pl arc.
17 marca tego roku Klaudia Draga obchodziła 16. urodziny. Rodzina pamięta, że to była niedziela. Po godz. 18 Klaudia wyszła z domu w Wodzisławiu Śląskim na spacer z kolegą. Chwilę później ktoś gwałtownie zaczął dobijać się do drzwi. - Niecierpliwa ta Klaudia - pomyślała mama dziewczyny, Nadia. I to początek koszmaru.

- Klaudia miała wypadek - krzyknął zadyszany chłopak do Mariusza, ojca dziewczyny.

Po chwili rodzice stanęli na feralnym przejściu dla pieszych na ulicy Jastrzębskiej. Zaczęli pytać ludzi, co się stało.

- Gdy Klaudia przechodziła przez pasy, uderzył w nią samochód. Kierowca był trzeźwy. Ale co z tego? Wyprzedzał samochód, który wcześniej zatrzymał się przed przejściem. Chłopak zdążył odskoczyć, dziewczyna nie miała tyle szczęścia - mówili świadkowie.

Klaudia była już w karetce. Wiadomo było tylko, że żyje.

Rozpoczęła się walka o życie...

Poszkodowana w ciężkim stanie trafiła do szpitala w Rybniku, skąd ją przetransportowano do kliniki w Katowicach na OIOM. W śpiączce.

- Słyszeliśmy że nasze dziecko jest w bardzo ciężkim stanie, mózg cały poobijany, mnóstwo obrzęków, nie wiadomo było, czy dożyje kolejnego dnia - wspomina łamiącym się głosem Nadia Draga. Przez najbliższe dni rodzice dojeżdżają do córki z Wodzisławia. W jedną stronę 60 km. - Ciągle słyszeliśmy, że potrzebny jest czas na wybudzenie - dodaje.

Rodzina robi, co może. Mówią do Klaudii, puszczają muzykę, a brat Kacper... strzela z karabinu. Próbują wciskania soku z cytryny prosto do ust. Każdy bodziec się liczy. Wreszcie w lipcu Klaudia trafiła do warszawskiej kliniki "Budzik" przy Centrum Zdrowia Dziecka. Tam stał się cud. Klaudia w październiku (po 7 miesiącach) odzyskała pełną świadomość, co potwierdza zespół terapeutyczny.

- Pierwsze ruchy ręką córki, gesty to była radość nie do opisania. Pomyślałam, że teraz będzie już tylko lepiej - wspomina mama Klaudii. Ale wybudzenie to dopiero początek.

- Klaudia miała bardzo mocne obrażenia mózgu. Czeka ją teraz długa i ciężka rehabilitacja, m.in. z neurologiem czy neurologopedą - tłumaczy dr Andrzej Lach, dyrektor warszawskiej kliniki "Budzik".

Przyjaciele nie zapomnieli o Klaudii

Klaudia musi od nowa nauczyć się podstawowych czynności, jak np. mówienie. Nie jest łatwo. Ma świadomość tego, co się stało. Przed wypadkiem tańczyła w zespole Miraż, odnosiła sukcesy. Teraz nie potrafi sama poruszać się na wózku.

- Nie chce patrzeć w lustro. Traci motywację, ale jednak walczy - słyszymy od mamy, która czuwa przy córce.

Jej samej brakuje sił, często płacze. Ale nie przy córce. Musi ją wspierać. Z mężem i synem Kacprem widzi się co trzy tygodnie w Warszawie. Ale najważniejsza jest teraz Klaudia i jej rehabilitacja. Do tego potrzebne są pieniądze. Pewnie uda się na jakiś turnus rehabilitacyjny wyjechać z NFZ, ale to za mało. Próbują prywatnie. Klaudia już na jednym była, na kolejny zbierane są pieniądze. Koszt takiego wyjazdu dwutygodniowego, tak potrzebnego dla Klaudii, wynosi od 5 do 15 tys. zł. To za dużo dla rodziny, która prosi o pomoc.

17 stycznia w Wodzisławskim Centrum Kultury odbędzie się koncert charytatywny. - Wystąpią uczniowie, Nostalgic i Tabu. Dochód zostanie przeznaczony na leczenie Klaudii. Koszt cegiełki wynosi 15 zł - zaprasza Leszek Wróbel, dyrektor Zespołu Szkół nr 3, organizatora koncertu.

Klinika "Budzik"

Została uruchomiona w lipcu 2013 roku z inicjatywy Fundacji "Akogo?", której założycielką jest aktorka Ewa Błaszczyk.
Jest to pierwszy w Polsce szpital dla dzieci po ciężkich urazach mózgu. Klinika posiada 15 łóżek.

13 września w placówce wybudziła się pierwsza pacjentka. Była to 16-letnia Klaudia ze Słupska, która w maju br. została potrącona przez samochód też na przejściu dla pieszych i zapadła w śpiączkę. W lipcu trafiła do "Budzika" prosto z intensywnej terapii. Teraz rozmawia już ze swoją mamą i przechodzi rehabilitację.

Kolejne fantastyczne wieści z kliniki napłynęły do nas 26 września. Wtedy z pięciomiesięcznej śpiączki wybudziła się 9-letnia Wiktoria, również potrącona przez samochód na pasach. Uczy się mówić.

24 października zespół terapeutyczny stwierdził wybudzenie Klaudii z Wodzisławia Śląskiego.

Czwartym wybudzonym dzieckiem jest 13-letni Dawid ze Starego Kurowa. Do kliniki trafił po wypadku, jakiemu uległ 14 sierpnia. Chłopak przejeżdżał przez przejście dla pieszych i wtedy uderzyło w niego auto. Miał wiele poważnych obrażeń, w tym uraz mózgu. Lekarze nie dawali mu wiele szans...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!