Sowa nie jest bystra

Co ciekawe, sowy uchodzące za symbol mądrości, w rzeczywistości wcale nie były skore do nauki latania przed publicznością.

- Przygotowanie takich pokazów nie było łatwe, ponieważ sowy wbrew powszechnym wyobrażeniom nie są ptakami inteligentnymi. Wszystkiego trzeba ich uczyć od małego, układanie należy zacząć już jak są pisklakami - opowiada Paweł Machnowiski, dyrektor ustrońskiego parku.

Dodaje, że ptaki te bardzo trudno spotkać w naturalnym środowisku, zobaczyć jakie mają cechy charakterystyczne, jak latają oraz jakie mają zwyczaje. Dlatego postanowili przybliżyć je mieszkańcom i turystom wypoczywającym w uzdrowisku.

Machnowski sześć piskląt przywiózł do Ustronia w czerwcu ubiegłego roku. Od tego czasu sokolnik Michał Pszczółka układał je do pokazów. Teraz można zobaczyć w całej okazałości pięć osobników: puchacza wirginijskiego, puszczyka brunatnego, puchacza europejskiego, puszczyka uralskiego i sowę śnieżną. Ta ostatnia wzbudza największą sympatię widzów, bo sową śnieżną była Hedwiga z cyklu powieści o Harrym Potterze.

Sowy to nie jedyne ptaki, jakie można zobaczyć pod Równicą. W ubiegłym roku do drapieżnych orłów, myszołowów czy sokołów dołączyły młody bielik amerykański i trzy kanie czarne - rzadkie ptaki drapieżne z rodziny jastrzębio-watych. Żywią się rybami, gryzoniami i ptakami. Występują w miejscach, gdzie są duże zbiorniki wodne, w górach raczej ciężko je spotkać.

Przypomnijmy, że w ustroń-skim parku znajdują się także m.in. daniele, dziki, jelenie i muflony.