Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Chmielowski: Róbmy swoje. Sąd Najwyższy pomylił naród z obywatelstwem

Piotr Chmielowski, poseł SLD
Piotr Chmielowski
Piotr Chmielowski arc.
Cieszy mnie ostatnia wypowiedź Pana Premiera Donalda Tuska, który uznał, że jednak coś w sensie pozytywnym z tożsamością śląską trzeba będzie zrobić.

Sąd Najwyższy orzekł o ponownym rozpatrzeniu postanowienia o wpisie Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej do Krajowego Rejestru Sądowego. Pomimo szerokiego bardzo niekorzystnego dla nas uzasadnienia nakazał jedynie ponowne rozpatrzenie wniosku. Wprawdzie SN udzielił wskazówek jednak wcale nie znaczy to, że Sąd właściwy przy ponownym rozpatrzeniu nie będzie kierował się zdrowym rozsądkiem. Wszyscy trzymamy kciuki.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Po wyroku SN w sprawie narodowości śląskiej 13 stycznia RAŚ odpali bombę!

Co jest najistotniejsze w postanowieniu Sądu Najwyższego? Jednoznaczne stwierdzenie, że naród śląski nie istnieje, a powoływanie się na przynależność może prowadzić do „stosowania nieuzasadnionych preferencji np. przy ustalaniu wyników wyborów” czyli opisał stan faktyczny, który mamy w polskim systemie prawnym od dwudziestu kilku lat. Mamy przecież okręgi wyborcze, w zależności od wyborów różnej wielkości i reguły głosujemy na swoich. Czy sąd może stwierdzić istnienie bądź nie istnienie narodu? Nie. Tak samo jak nie może stwierdzić istnienia wiary, religii, orientacji seksualnej, płci czy rasy i nie może przymusić do jej zmiany. Jaki błąd popełnił sąd? Pomylił naród z obywatelstwem. Jeżeli ktoś jest Romem i jednocześnie obywatelem polskim to jaką posiada narodowość? Jeżeli ktoś urodził się w rodzinie z korzeniami niemieckimi i należy do mniejszości narodowej niemieckiej to czy może zasiadać w Sejmie? Tak. Pod warunkiem, że posiada Polskie obywatelstwo.

Czym jest więc śląskość? Pan Senator Kazimierz Kutz wielokrotnie deklarował, że jest to stan ducha i poczucie przynależności i nie ma znaczenia gdzie rzucił nas los. Wszystkim polecam obejrzenie spektaklu "Piąta strona świata", który przedstawia w sposób rzeczywisty i obiektywny nasze losy. Kogo najbardziej elektryzuje orzeczenie SN? Dwie grupy.

Tych, którzy nam źle życzą, ponieważ jak to się w Polsce utarło "Najbardziej cieszy cudza krzywda" a ich wypowiedzi przypominają ujadanie kundelków, które widzą rasowca. Druga grupa to fałszywi popieracze, którzy marzą o tym aby coś ugrać, zwrócić na siebie uwagę, wtrącić jakiś "nudlizm1" do swojej wypowiedzi aby się lekko "ześląszczyć". Klasykiem w tej dziedzinie jest poseł Andrzej Rozenek, który sam siebie nazwał "gorolem" (słusznie) i „krawaciorzem z Warszawy” tu zapomniał, że krawat po naszymu to binder, a krawaciorz to może nieudolnie przerobiony krawaciarz z warszawskiego. Krawaciarz to człowiek z wyższym wykształceniem i niestety nasz paraszutist (spadochroniarz) znowu nie trafił. Jak widać na tym prostym przykładzie "ześląszczyć" gorola się nie da bo to tak jak przystawić puklatego do ściany. Zawsze coś będzie odstawać. Cieszy mnie ostatnia wypowiedź Pana Premiera Donalda Tuska, który uznał, że jednak coś w sensie pozytywnym z tożsamością śląską trzeba będzie zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piotr Chmielowski: Róbmy swoje. Sąd Najwyższy pomylił naród z obywatelstwem - Dziennik Zachodni