Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni mecz Pohla, ostatni film Smolorza

Rafał Musioł
Do dziś Ernest Pohl pozostaje najskuteczniejszym strzelcem w historii ekstraklasy
Do dziś Ernest Pohl pozostaje najskuteczniejszym strzelcem w historii ekstraklasy arc./Zygmunt Wieczorek
Górnik Zabrze świętuje 65-lecie. Głównym punktem programu będzie niedzielna gala, podczas której premierę będzie miał film poświęcony karierze słynnego Ernesta Pohla

W niedzielę, w zabrzańskim Domu Muzyki i Tańca, odbędzie się wielka gala z okazji 65. rocznicy istnienia Górnika Zabrze, klubu, który wywalczył 14 tytułów mistrza Polski, i jako jedyny w historii piłki nad Wisłą wystąpił w finale europejskiego pucharu.

Imprezę poprowadzi jedna z najpopularniejszych spikerek w dziejach TVP Krystyna Loska, prywatnie żona Henryka Loski, byłego działacza Górnika.

- Ja też zyskałam na tym, że piłkarze z Zabrza tak dobrze grali. Tak się bowiem złożyło, że zapowiadałam ich mecze - wspomina Krystyna Loska. - Za to przy okazji derbów z Ruchem kibice z Chorzowa nie darzyli mnie przesadną sympatią - dodaje ze śmiechem.

Była spikerka do dziś przyjaźni się ze Stanisławem Oślizłą, legendarnym kapitanem Górnika. - Przyjaźnie rodzą się nie wiadomo z jakiego powodu i tak się właśnie stało z nami - przyznała Loska w wypowiedzi dla strony internetowej klubu z Roosevelta. - My się zaprzyjaźniliśmy na spotkaniach organizowanych przez klub po sezonie. Wtedy istniał taki piękny zwyczaj, że odbywały się one w gronie rodzinnym, przy świniobiciu. Było gorąco, sufit się trząsł. Staszek to świetny tancerz, pamiętam jego kankana... W dodatku to swojski, skromny i dobry człowiek, który po prostu nie nadaje się na celebrytę.

O wielkich piłkarzach dawnego wielkiego Górnika (obecny dopiero marzy o podobnych sukcesach) w niedzielę będzie z pewnością mówiło się sporo. Nie wszyscy będą mogli pojawić się na gali, wielu już także nie żyje. Między innymi Ernest Pohl, którego imię od 2005 roku nosi stadion przy Roosevelta. Najskuteczniejszy strzelec w historii polskiej ekstraklasy (186 goli, z czego 13 dla zabrzan) zmarł w 1995 roku w niemieckim Hausach, gdzie - w ślad za żoną i córkami - wyemigrował pięć lat wcześniej.

Właśnie Pohlowi poświęcony został film, który będzie miał premierę podczas niedzielnej gali. "Ostatni mecz Ernesta Pohla" to jedna z dwóch niedokończonych produkcji Michała Smolorza ( drugi film to "Ciągle w drodze..." opowiadający o życiu abp. Stanisława Szymeckiego). Po śmierci pomysłodawcy prace produkcyjne nad filmem ukończyła jego synowa Magdalena Smolorz, a zrealizowali go przyjaciel i znany śląski reżyser Wojciech Sarnowicz oraz dwóch synów Michała Smolorza, Paweł Smolorz i Tomasz Smolorz (także autor zdjęć do filmu).

- Film "Ostatni mecz Ernesta Pohla" to wędrówka, której celem było spojrzenie na wielkiego piłkarza z każdej perspektywy: z tej górnośląskiej szczególnie. Bez odbrązowienia, bez stereotypów, bez uprzedzeń. W kontekście obiektywnej historii nietraktującej śląskości po macoszemu - opowiadają twórcy obrazu. - Opowieść, której komentatorem jest znany dziennikarz Jerzy Góra, wspomogli wielcy piłkarze i przyjaciele Pohla m.in.: Zygfryd Szołtysik, Stanisław Oślizło, Hubert Kostka czy Stefan Floreński. W filmie wystąpiła także niemal cała rodzina Pohla.

Producentem realizującym jest Antena Górnośląska, wytwórnia założona przez Michała Smolorza. Zdjęcia nakręcono na przełomie roku 2012/2013 w południo-wo-zachodnich Niemczech oraz na Górnym Śląsku. Produkcję dofinansowano ze Śląskiego Funduszu Filmowego, a koproducentem jest Instytucja Filmowa "Silesia Film", wspierająca regionalną produkcję filmową.

W filmie nie zabraknie historii, które dotychczas znało niewiele osób. A Pohl należał wówczas do nietuzinkowych postaci. Jedną z anegdot o słynnym piłkarzu opowiedział niedawno 91-letni Franciszek Wszołek, były prezes Zagłębia Sosnowiec.

- Przed jednym z naszych meczów z Górnikiem w sosnowieckim zjednoczeniu węglowym odbyła się narada, w trakcie której rozmawiano o tym, co zrobić, by Zagłębie na pewno wygrało - wspominał Wszołek, na konferencji "Sport śląski w latach 70. XX wieku". - Ktoś wpadł na pomysł, by Pohla zaprosić na wesele do Wojkowic. Pohl przyjechał, gospodarze imprezy go upili i na noc zamknęli w stodole. Zanim biedak wydostał się z niej na drugi dzień, było już po meczu.

Co ciekawe, zabrzanie tę historię potwierdzają, ale w ich wersji Pohl wydostał się ze stodoły nad ranem i w meczu strzelił kilka goli.

W ciągu 65 lat historii Górnika podobnych anegdot zebrało się bez liku. Na gali z pewnością pojawią się kolejne. A przy okazji filmu o Pohlu warto przypomnieć, że swój projekt pod roboczym tytułem "Gwiazdy" przygotowuje także Jan Kidawa-Błoński.

Bohaterem jego opowieści ma być Jan Banaś.

***

Nie tylko gala

Dokładnie w 65. urodziny Górnika Zabrze, czyli w sobotę 14 grudnia, piłkarze tego klubu rozegrają ostatni ligowy mecz w tym roku. Ich rywalem będzie Lechia Gdańsk, a spotkanie rozpocznie się o godz. 20.30. Tego samego dnia Muzeum Miejskie w Zabrzu zorganizuje wernisaż, na którym będzie można zobaczyć m.in. trofea zdobyte przez zespół z Roosevelta na największych imprezach. Będzie można również kupić okolicznościowy szalik z limitowanej, liczącej tylko 65 sztuk, serii.


*Regionalna lista płac. Sprawdź, ile zarabiają [ZAROBKI OD 100 ZŁ DO 1 MLN ZŁ]
*Kuchenne Rewolucje w Tychach: Dom Bawarski Tychy Magdy Gessler [ZDJĘCIA + WIDEO]
*Najpiękniejsze polskie kolędy [POSŁUCHAJ i WYBIERZ]
*Najlepsze prezenty na święta Bożego Narodzenia [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!