SLD do końca ostro negocjuje, bo radni wojewódzcy zostali poproszeni, by na posiedzenie rady przygotować argumenty ...przeciwko budżetowi przygotowanemu przez marszałka Mirosława Sekułę. Oznacza to, że SLD nie sprzedaje tanio "skórki". Z nieoficjalnych informacji wynika natomiast, że obie formacje już się dogadały, a nawet SLD wybrał kandydata na wicemarszałka, którym ma zostać Marian Jarosz.
- Jestem pełny optymizmu i sądzę, że na najbliższej sesji pojawił się stabilna większość w sejmiku i nowa koalicja - mówił nam w zeszłym tygodniu Wojciech Saługa, wiceprzewodniczący Platformy w województwie i główny negocjator umowy koalicyjnej.
Szef śląskiego SLD Marek Balt, nie ujawnia tak optymistycznych nastrojów i nie szczędzi PO różnych uszczypliwości. Z naszych informacji wynika, że SLD chce mieć wpływ na Wojewódzki Urząd Pracy, wydawanie unijnych pieniędzy oraz stanowiska w marszałkowskich spółkach. Poza Kolejami Śląskimi. Działacze Sojuszu jak ognia unikają jednak kwestii personalnych.
Warto dodać, że po ostatnich wyborach samorządowych PO nie zrobiła czystki partyjnej i część nominantów Sojuszu zostawiła na stanowiskach.
- Poczekajmy do poniedziałku - studzi nastroje Balt i dodaje, że tym razem to Platforma przyszła do Sojuszu i zaproponowała rozmowy. Poprzednio, gdy do dymisji podał się Adam Matusiewicz to Balt wysunął propozycję stworzenia nowej koalicji, co ze strony PO nie spotkało się z żadną reakcją. Teraz jest inaczej, bo przede wszystkim 19 grudnia trzeba przegłosować budżet województwa, co da możliwość kontynuowania wielu rozpoczętych inwestycji.
Obecnie w sejmiku PO i PSL mają tyle samo głosów, co opozycja: PiS, RAŚ, SLD i Solidarna Polska.
SLD stawia wysoko poprzeczkę, bo uprawniają do tego ostatnie sondaże badania opinii społecznej dające SLD status trzeciej siły. Właśnie ten wątek został podniesiony podczas sobotniej konwencji krajowej w Sosnowcu.Leszek Miller w swoim przemówieniu podkreślał, że SLD najgorsze chwile ma już za sobą. Mówił, że jeszcze dwa lata temu pytano kiedy SLD położy się do grobu i wyprowadzi sztandar, a teraz jest pytany z kim partia będzie rządzić. - Nie będę zajmował się premierem Donaldem Tuskiem, ale problemami, które wytwarza -ocenił Leszek Miller, podkreślając, że czas wrócić do zrównoważonego rozwoju kraju. - Warszawa, choć wielka, piękna i mądra, ale nie przyjmie całej Polski. Polska musi się mieścić także w tych mniejszych ośrodkach - podkreślał, wspominając o tym, by poza stolicą zlokalizować siedzibę Instytutu Pamięci Narodowej lub Głównego Urzędu Ceł. SLD proponuje też powrót do 49 województw w naszym kraju. Miller mówił również o podniesieniu pracy minimalnej (11 zł za godzinę), podwyższeniu najniższych emerytur o 200 zł, powrocie do dyskusji o wieku emerytalnym, reformie sądownictwa gospodarczego, obniżeniu podatku VAT (do 21 proc.), uldze prorodzinnej na pierwsze dziecko czy też o likwidacji gimnazjów. Szef SLD zaproponował też, by władze wszystkich szczebli były w Polsce wybierane na dwie pięcioletnie kadencje. Takie rozwiązanie miałoby zaktywizować politycznie młodych Polaków i zachęcić ich do udziału w życiu publicznym.
Czy koalicja PO- SLD będzie dobra dla regionu? Co o tym sądzicie? Dyskutujcie z autorami!
*Regionalna lista płac. Sprawdź, ile zarabiają [ZAROBKI OD 100 ZŁ DO 1 MLN ZŁ]
*Kuchenne Rewolucje w Tychach: Dom Bawarski Tychy Magdy Gessler [ZDJĘCIA + WIDEO]
*Najpiękniejsze polskie kolędy [POSŁUCHAJ i WYBIERZ]
*Najlepsze prezenty na święta Bożego Narodzenia [ZOBACZ ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?