Dlaczego tak się dzieje? Czy jesienna chandra jest jak lokata w banku, a załzawione oczy, rozpalone gorączką czoło i zaczerwieniony od kichania nos to nasz jesienny bonus? Wcale nie! Powiem Wam dzisiaj, jak się przed tym chronić. Warunek jest jeden - reagować trzeba zanim choroba nas dopadnie. I pamiętać, że taka jest już jesień - nie służy nam za krótki dzień, brak słońca powoduje rozdrażnienie, a co gorsza to czas spadku odporności organizmu, infekcji i wzmożonego osłabienia.
Zacznijmy od walki z jesienną melancholią, bo jeśli się jej poddamy, łatwiejszy dostęp będą miały do naszego organizmu wirusy i bakterie wywołujące choroby. Po pierwsze ruch! Kilkuminutowe spacery, nawet jeśli miałyby być z parasolką w ręku, 2 lub 3 razy dziennie - mogą działać cuda. Po drugie dieta. Pierwsza zasada racjonalnego odżywiania brzmi - regularne, zbilansowane posiłki! Lepiej jeść mniej, ale częściej, niż obciążać organizm zbyt obfitą, jednorazową porcją. Ważne jest również, co jemy. Odradzam „zabijanie” melancholii słodyczami i ciężkostrawną kolacją, a polecam zrezygnowanie z białego pieczywa i zaprzyjaźnienie się z płatkami kukurydzianymi, sezonowymi owocami i lekkmi, warzywnymi, rozgrzewającymi zupami. W myśl zasady - ciężko na żołądku, ciężko i w głowie. I po trzecie - zdrowy sen. Jeśli czujemy się wiecznie „nieprzytomni”, zafundujmy sobie popołudniowe drzemki. Badania dowodzą, że już 20 minut drzemania przed wzmożonym wysiłkiem intelektualnym oraz fizycznym skutecznie mobilizuje nas do działania i regeneruje siły. Do tego pozwala ukoić nerwy i oderwać się od paskudnej pogody za oknem.
Ajeśli przeziębienie nas dopadnie? Bez paniki, ale też bez nonszalancji! Bo nigdy przy pierwszych objawach nie wiadomo, czy to tylko „zwykłe” przeziębienie, czy może już groźna grypa. Przez jeden dzień można wypróbować domowe sposoby - takie jak chociażby wdychanie świeżego soku z cebuli (wystarczy obrać z łupin jedną dużą cebulę i wycisnąć sok w sokowirówce, oddychać ustami i nosem, wciągając ulatniające się olejki eteryczne) albo picie soku z czerwonego buraka czy napojów rozgrzewających. Te ostatnie są dobre zresztą przez cały sezon przeziębień. Podam wam przepis na jeden z nich: zaparzyć filiżankę czarnej herbaty, dodać trzy stołowe łyżki soku z czarnej rzodkwi, ćwierć łyżeczki imbiru, łyżeczkę miodu i szczyptę soli. Pić wieczorem jedną filiżankę. Jeśli „leczenie ciepłem” nie pomoże, nie ma co czekać, tylko szybko poradzić się lekarza.
Dr Violetta Jurczyk-Stanisławska, lekarka rodzinna, medycyny pracy oraz internistka
*Drastyczna podwyżka cen wody na Śląsku od stycznia. Ile?
*Najpiękniejszy ogród w woj. śląskim należy Karoliny Drzymały z Lublińca! [ZDJĘCIA]
*Tragiczny wypadek w Koziegłowach. 2 osoby zginęły w zderzeniu fiata z ciężarówką ZDJĘCIA
* Zaginęły: 17-letnia Małgorzata Marzec i 15-letnia Angelika Kaczor. Gdzie są?
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?