Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biografia "Wojciech Fortuna - skok do piekła" [RECENZJA KSIĄŻKI]

Jacek Sroka
Biografia "Wojciech Fortuna - skok do piekła"
Biografia "Wojciech Fortuna - skok do piekła" ARC
Właśnie ukazała się książka śląskiego dziennikarza Leszka Błażyńskiego "Wojciech Fortuna - skok do piekła". Publikacja ta wyraźnie pokazuje, że zarówno do sportowego sukcesu jak i do życiowej porażki trzeba dojrzeć. Mistrzowi olimpijskiemu z 1972 roku udało się tylko to drugie, bo po wielu osobistych klęskach w życiu prywatnym zdołał w końcu wyjść na prostą. Narciarski talent po jednym wielkim skoku utopił natomiast w morzu alkoholu.

Biografia "Wojciech Fortuna - skok do piekła"

Błażyński kreśląc biografię jedynego polskiego mistrza olimpijskiego w skokach narciarskich wysłuchał nie tylko samego bohatera swojej książki, ale także jego rywali ze skoczni oraz trenerów, przyjaciół i rodziny, dzięki czemu otrzymujemy pełny obraz tej złożonej postaci. Wojciech Fortuna narzeka na partyjnych działaczy, którzy dominowali w latach 70-tych w polskim sporcie, lecz to przecież on sam przepił swój wielki talent. Zwycięstwo w Sapporo przyszło dla niego po prostu za wcześnie. Znamienne są słowa jego matki, która na łożu śmierci powiedziała: "Najgorsze co spotkało Wojtka, to wygrana na igrzyskach". Sam zawodnik zresztą też po latach stwierdził: - Gdybym mógł cofnąć czas, inaczej bym ułożył swoje życie. Już podczas pierwszego toastu po powrocie z Sapporo rozjebałbym kieliszek z wódą o podłogę i nie wpadłbym w nałóg.

Biografia "Wojciech Fortuna - skok do piekła" to jednak nie tylko opowieść o Fortunie i jego licznych alkoholowych ekscesach. Skoczkowi zdarzyło się nawet skakać w stanie upojenia alkoholowego. Efekt był taki, że nie zawiązał dobrze butów i po prostu z nich... wyskoczył. Oczywiście jak to zwykle z pijakami bywa, nic mu się nie stało - tylko trochę się potłukł. To także historia fortunomanii jaka zapanowała w kraju w 1972 roku. To opowieść o tym jak niebezpieczne było skakanie w dawnych czasach (kaski wprowadzono dopiero w 1976 r., a wypadki na skoczniach zdarzały się bardzo często, bo rozgrywano zawody nie bacząc na warunki atmosferyczne).

W książce Błażyńskiego bardzo ciekawe są informacje o codziennym życiu w PRL-u, handlu uprawianym podczas zagranicznych wyjazdów praktycznie przez wszystkich. Są egzotyczne opowieści o wojażach pana Wojtka nie tylko po Europie, ale także jego amerykańskich przygodach. Jest wreszcie fragment o tym jak ciężko było się Fortunie podnosić po życiowych upadkach (m.in. dwa razy siedział w więzieniu), ale dzięki kochającej kobiecie, w końcu udało mu się wyjść na prostą. Wszystkie te wątki są bogato ilustrowane pamiątkowymi zdjęciami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!