Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobieda, czyli siostra warszawy nadal jeździ w Krzywym Rogu [ZDJĘCIA]

Bożena Moskalenko, Aleksa Kozakow
Olech Moskalenko, który bardzo lubi stare samochody. W jego prywatnej kolekcji można zobaczyć nie tylko pobiedę, ale i inne samochody, takie jak Wolga GAZ-21 i GAZ-24 (Taksi), Moskwicz-407, 408, WAZ-2101 (Policja).
Olech Moskalenko, który bardzo lubi stare samochody. W jego prywatnej kolekcji można zobaczyć nie tylko pobiedę, ale i inne samochody, takie jak Wolga GAZ-21 i GAZ-24 (Taksi), Moskwicz-407, 408, WAZ-2101 (Policja). Bożena Moskalenko
Właśnie mija 61 lat od kiedy z taśm fabrycznych zjechała pierwsza warszawa. Samochód początkowo produkowany był na licencji pobiedy. Czy wiecie, że te samochody rodem z ZSRR wciąż jeżdżą? Pobieda i warszawa są jak dwie siostry CZYTAJCIE DALEJ

Starsza siostra pobieda
Dla jednych samochód jest tylko środkiem lokomocji, dla innych sztuką, ale dla jeszcze innych to sposób na poznanie historii. Siadając za kierownicą starego samochodu, odczuwasz lekki oddech historii. Tak jest w przypadku pobiedy, która jako jedna z nielicznych nadal jeździ w Krzywym Rogu na Ukrainie.

Historia samochodu pobieda jest niezywkle interesująca. Patrząc na zdjęcie tego samochodu, można sądzić że to warszawa. Ale, jeśli spojrzeć uważnej, można zobaczyć różnice.

Pobieda była eksportowana do Polski z ZSRR w latach 1950-52, montowana, a następnie produkowana na licencji w Polsce w zakładach FSO jako warszawa M-20.

Pobieda jest bardzo wygodnym samochodem, ale codzienna jazda właściwie niemożliwa. Z powodów finansowych. Pobieda pali około 13 litrów na 100 kilometrów. Mimo to bycie właścicielem pobiedy, szczególnie po wojnie, oznaczało wielki prestiż.

Obecnie pobiedę można zobaczyć już tylko albo w muzeum, albo w rękach kolekcjonerów. Właśnie na Ukrainie w Krzywym Rogu, jeździ jedna z ostatnich "sióstr" polskiej warszawy. Właścicielem jest Olech Moskalenko, który bardzo lubi stare samochody. W jego prywatnej kolekcji można zobaczyć nie tylko pobiedę, ale i inne samochody, takie jak Wolga GAZ-21 i GAZ-24 (Taksi), Moskwicz-407, 408, WAZ-2101 (Milicja).

- Z każdym dniem szukanie oryginalnych części jest trudniejsze, ale, kiedy widzisz wynik swojej pracy, widzisz że ludzie są bardzo zainteresowani, chcą popatrzeć, zrobić zdjęcia, odczuwasz, że wszystko nie jest daremne - mówi.

Właściciel pobiedy mówi, że kiedy darujesz samochodowi nowe życie, odczywasz początek nowego zycia, starego nowego zycia, i to jest niesamowite!

Młodsza siostra warszawa
Pierwsza warszawa wyjechała z fabryki 6 listopada 1951 jednak z powodu opóźnień było to auto, które w Polsce dostało tylko emblematy, a tak w całości przyjechało z zakładów w Gorki. Była to w całości Pobieda. Numer rejestracyjny to: APR 764. Taki numer miała Warszawa, która otworzyła zakłady FSO.

CZYTAJ KONIECZNIE PROTOTYP NOWEJ WARSZAWY:
NOWA WARSZAWA: NEW WARSAW WRATISLAVIA

Prawdziwa produkcja z części sprowadzonych z ZSRR została uruchomiona kilka dni później. Do końca 1951 roku wyprodukowano 75 sztuk. W całym 1952 fabrykę opuściło 1575 warszaw.

Co ciekawe, pierwszy silnik produkcji FSO zjechał z linii dopiero 19 września 1953 r., a w lipcu 1954 r. wyprodukowane zostało pierwsze polskie nadwozie.

Warszawa 1956 roku była produkowana już w całości w Polsce i zmodernizowana przez Polaków. Dzięki temu udało się zmniejszyć czas produkcji z 240 godzin do 219, a zaoszczędzono też w stosunku do Pobiedy 114 kg blach, 31 kg profili stalowych, 8,5 kg metali kolorowych, 13 kg odlewów i 18,5 kg spoiw ołowiowo - cynkowych.

Na początku warszawami jeździły wyłącznie ważne osobistości. Chętnie przesiadali się do nowych samochodów z wysłużonych mercedesów i citroenów, które ostały się jeszcze sprzed wojny.

Warszawa dla zwykłych ludzi? To dopiero znacznie później. Kiedy dokładnie, trudno określić, bo brakuje dokumentów.

- W 1957 r., czyli w roku, gdy warszawa przeszła modernizację, a FSO uwolniło się z okowów umowy licencyjnej. Zakładam, że warszawa trafiła do Motozytów na talon właśnie w okresie modernizacji. W materiałach znajduję potwierdzenie co do tezy o 1957 roku, jednak nie jest to informacja oficjalna. W żadnej książce o warszawie nie ma daty trafienia jej do sprzedaży w motozbytach - mówi Michał Bal, miłośnik starych samochodów, autor bloga fsowarszawa.blogspot.com

Aż do 1972 roku w Polmozbytach nowe auto można było kupić tylko na talon. A talony otrzymywali zwykle zasłużeni. Po 1965 r. model 203/204T warszawy był głównie dostępny dla państwowych przedsiębiorstw taksówkowych, a prywaciarze kombinowali i przeważnie przerabiali sedany z giełdy. W późniejszym okresie (lata 60-70) warszawę można było dostać w Polsce za waluty wymienialne w postaci bonów PKO, co było traktowane jako eksport.

Warszawa nigdy nie byłą tak popularnym i dostępnym samochodem jak choćby syrena, nie mówiąc już o fiatach.
- O trudnej dostępności świadczy też to, że w ciągu 22 lat produkcji wyprodukowano tylko 254 421 Warszaw, z czego za granicę wyszło 72 834 Warszawy - mówi. PS

KLIKNIJ I PRZEJDŹ DO GŁOSOWANIA NA:
WYDARZENIE ROKU 2013 W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM


*Gdzie najtaniej na zakupy [PORÓWNANIE CEN W MARKETACH]
*Kuchenne Rewolucje w Tychach: Dom Bawarski Tychy Magdy Gessler [ZDJĘCIA + WIDEO]
*Najpiękniejsze polskie kolędy [POSŁUCHAJ i WYBIERZ]
*Najlepsze prezenty na święta Bożego Narodzenia [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!